Weekend Panie i Panowie

U mnie dziąłają, dzisiaj musiałam wyjść (nie mam kwarantanny), przechodziłam na światłach i musiałam wdusić przycisk, bo nikogo innego nie było :sleepy:

5 polubień

Kobieto ! pierwszy raz jak mam komplet leków na bieżąco bez kombinowania

3 polubienia

@kaziu Jechaliśmy kiedyś że starszym panem i prawie nas wpakował na wysepkę ze znakiem bo zrobili ją pół roku wcześniej a on jechał tak jak zawsze…

2 polubienia

U mnie to było polecenie burmistrza by Sanepid uruchomił odpowiednie osoby by się tym zajęły, bez czekania na odgórne polecenia - żadne nie działają ! co sprawdziłem i byłem wkurzony, działające były na żądanie przez system kamer a teraz są systemowe co wydłuża czas dla pieszych by postali sobie. Tyle że ogólnie wszystkie światła są rozregulowane na korzyść samochodów. Jest coraz gorzej

1 polubienie

Jak mnie sąsiadka podwiozła swoim Tipo do marketu to dostałem dreszczy i kurczu nóg, auto omijane straciło lusterka i klamki z mojej strony. Nigdy więcej jazdy z kobietą za kierownicą

2 polubienia

Serio? Jak? Bo ja nie…

2 polubienia

Pomijam jazdę środkiem jezdni jak na lotnisku a nie po swoim pasie, gdzie inne auta spychała na krawężniki, ani myślała jechać swoim pasem byle bliżej prawego krawężnika, fakt że jechała całą drogę na I biegu jak w pogrzebie, to nawet jej mąż czy dzieci wolą chodzić pieszo, bo ona w sytuacjach dla niej problematycznych zamyka oczy ! ! jadąc samochodem

3 polubienia

Ja zadałabym pytanie o środek transportu… :joy:

1 polubienie

Ja mam taras, ale, i tak wychodzę po to by pranie powiesić:(

4 polubienia

do lasu :upside_down_face:

1 polubienie

Nie każdy ma talent do kierownicy. Kiedyś byłam tzw. kierowcą awaryjnym gdy mąż “miał promile”, ale od dawna już nie jestem. Dlaczego? Bo kiedyś prowadziłam, a on siedział obok i powiedział: prowadzisz jak typowa baba: pas między koła i zadowolona. Obraziłam się i już więcej za kierownica nie usiadłam. I się nie odobrażę. A on dzięki temu zdrowszy będzie, bo na wyjeździe nie może “się promilować”. I dobrze!

5 polubień

soffing połączony z gimnastyką paluszków to jest to! kanapę na trumnę przerobić też nie trudno :smiley:

3 polubienia

A ja powiem nieskromnie,że jestem dobrym kierowcą. I to są opinie moich pasażerów ,zarówno kobiet jak i mężczyzn. Ogólnie,czuję się jak ryba w wodzie za kierownicą i to czują wszyscy.

3 polubienia

Ja niespecjalnie. Mam prawko, bo mam ale nie bawi mnie prowadzenie. Wolę być wożona :blush:

3 polubienia

Dopóki byłam pasażerką też tak myślałam,ale odkąd mam prawko zdecydowanie wolę być kierowcą:)) @joko

1 polubienie

Bo mężczyzna dba o samochód jak o własną żonę, a kobieta dba jak o swojego męża… :wink:

4 polubienia

Ja mam prawko “od zawsze” ale nigdy nie lubiłam prowadzić. Jest to dla mnie męczące i nie jestem dobrym kierowcą.

1 polubienie

Uuuuu… niedobrze… W ogóle nie interesuje mnie dbanie o samochód :joy:
…jestem złą żoną? :astonished:

3 polubienia

Ja tylko plotki powtarzam :wink:

1 polubienie

U mnie,to mąż bardziej dba. Uwielbiam sprzątać dom ale auto już nie. Jeszcze nigdy nie posprzątałam auta,nawet jak jedno sprzedałam to też nie zrobiłam tego. A teraz mam przynajmniej wymówkę i mąż mi głowy nie suszy😀.

1 polubienie