Wiara bez rozumu jest ślepa?

przyklady jakie podajesz to wiara nie majaca niczego wspolnego z bogiem osobowym.
nie wiem czy ktorykolwiek z nich odczuwal potrzebe uczestniczenia w mszy czy innym nabozenstwie ku chwale wybranego boga?
tam gdzie sie konczy wiedza zaczyna sie wiara, a ze w/w i wielu innych wiedze posiadali ogromna to i ich wiara dla przecietnego prezesa pozostaje bliska ateizmowi.

1 polubienie

@okonek
Ja wlasnie tak wierze
I mam nadzieje ze to jest prawdziwa wiara, skoro prawie przekonalam pare lat temu pewnego ksiedza na ktoryms spotkaniu katolikow (dal mi potem ksiege o historii kosciola i zaproponowal kilka referatow)

2 polubienia

Czyli masz takie samo zdanie, jak ja. Nikt nie zabrania ludziom rozumnym wierzyć w cokolwiek, bo niby z jakiej racji. Wiara a wiedza, to jednak są dwie różne sprawy. Wiedza o czymś (o jakimś fakcie czy czymś) z samej nazwy wyklucza wiarę. Bo skoro wiemy, to wiemy i nie musimy już wierzyć. Jeśli wiesz, że koleżanka nie ukradła Ci pierścionka, bo cały czas trzymałaś ją za rękę, to wiesz. A jeśli nie trzymałaś, to wierzysz, że to nie ona, bo ją lubisz i ona Ci powiedziała, że to nie ona. Czujesz tę różnicę?

3 polubienia

To podam ci przyklad na wiedze i wiare
Wierze w to ze ziemia obraca sie dookolo slonca i takze wiem ze ziemia obraca sie dookola slonca
Wiem ze pewien znachor zaleca odzywianie sie duzymi bardzo dawkami witaminy C jako zdrowe ale nie wierze w to

1 polubienie

ja tam wiem, ze w ogole jak za duzo to niezdrowo, wiec to z witamina c to akurat zly przyklad, gorzej bo osobnik ow proponuje witamine c zamiast - co juz zakrawa na swiadome szkodzenie i wykorzystywanie cudzej wiary w cuda.

1 polubienie

Jeśli wiesz, że jest Bóg, bo go widziałaś, to wiesz, a nie wierzysz.
Jeśli wierzysz, że jest Bóg, bo Ci to powiedziano i wszystko na to wskazuje, ale jednak nie widziałaś go, to wierzysz.
Nie wiem jak jeszcze prościej mam to wytłumaczyć :wink:

4 polubienia

@joko
A czy musisz mi tlumaczyc?
Tu by sie rozciagnela dyskuska filozoficzna ale po co?
Przeciez napisalam ze nie chce nikogo przekonywac. Poza tym nawet jak cie lubie to czasem moge miec odmienne zdanie.

2 polubienia

Do wszystkiego można dojść również własnymi przemyśleniami, nie musi mi być coś powiedziane, ani nie muszę czegoś widzieć, żeby “własnym przemysłem” dojść do konkretnych wniosków.

3 polubienia

Gdy są dowody jest to wiedza, nie wiara. Gdy dowodów brak, pozostaje wiara.

5 polubień

Własnym przemysłem, to Ty nadal będziesz wierzył, dopóki Boga nie zobaczysz czy nie dotkniesz. Tyle, że Ty będziesz wierzył, bo znasz fizykę kwantową i wysnuwasz wnioski (ale nie wiesz, bo nie dotknąłeś).Nadal wierzysz, a ktoś inny będzie wierzył na podstawie takiego dowodu, że mu cielę zdechło, bo sąsiada sztachetą pobił. To jest tylko wiara a nie wiedza. W obu przypadkach. Wiedza to będzie, gdy go zobaczysz lub dotkniesz. Wnioski są tylko wiarą. Wiedzą są dowody.
I dlatego to się nazywa wiara w boga, a nie wiedza w boga.

Jeśli rozum to nauka to raczej nie ma mowy o wierze. Chyba że wierzy się w rozum i jego zdolność do rozwoju.
Wiara zaczyna się tam gdzie kończą się możliwości rozumu.

1 polubienie

nawet gołębie są przesądne…

1 polubienie

Rozum może sięgać tam gdzie nauka jeszcze nie dotarła. Tak powstaje pytanie i jednocześnie potrzeba. Matka wynalazków. Motywacja do rozwoju.

2 polubienia

raczej intuicja, ze cos jeszcze, jak zglebic temat przestanie byc magia a zacznie wiedza. golebi na to widac nie stac.
ale za to fruwac potrafia.

1 polubienie

Rozum zmienia magię w nauke?

Moim zdaniem rozum stanowi ramy dla wiary. Sprawia że wiara nie wymyka sie spod kontroli. Nie przeistacza się w fanatyzm. Mądra wiara to wiara otwarta na postęp. Tolerancyjna i zdolna do asymilacji.

2 polubienia

to co napisales to jakby zalatywalo oksymoronem :wink: ?

Bingo! Np wiara w skuteczność modlitwy to typowa zależność magiczna

3 polubienia

Za modlitwą (wiarą w pomoc siły wyższej) idzie nadzieja. Nadzieja daje motywację tym którzy w naukę przestali… wierzyć.
Wiara jest nieograniczona w przeciwieństwie do nauki.

1 polubienie

Oczywiście, że nie wyklucza. W drugą stronę też nie (rozum nie wyklucza wiary).
Pisałam, że jeśli coś się da udowodnić rozumem, to jest to wiedza, jeśli nie da się, to tylko zostaje wiara lub niewiara.

1 polubienie

@Devil
Bardzo trafnie to okresliles
Modlitwa to jakby mantra - jezeli jest szczera to wycisza oraz motywuje i uspakaja i nie ma tu zadnej magii
Ja sie juz do dyskusji nie wlaczam, bo wydaje mi sie ze sa tu mylone pojecia: wiara, rozum i nauka i to kazde w aspekcie zdefiniowanym jak i potocznym

2 polubienia