Moja odpowiedź dotyczy tylko tej jednej osoby, nie porównuj mnie proszę z ideami Kaczyńskiego. Być może że ta Kaczka jest młoda i otumaniona ale to nie tłumaczy ciągłej kpiny i ironii w wypowiedziach żyjąc w dystansie i zachodnim bezpieczeństwie.
Ja nie mam nic do manifestacji. Nie podoba mi się tylko kiedy naprzeciw prawnie demonstrującym i prawie bezbronnym wystawia się osobników już wyposażonych ochronnie jak kosmonautów, a potem jeszcze ogłasza o doposażeniu ich w środki techniczne. A kraj się zadłuża i są resorty zapuszczone i lekceważone.
Bo to sa przygotowania do obrony koryta+ siłom i godnościom
U nas to takimi sprawami zajmuje się ćwierć psa, ćwierć człowieka i pół świni. Nazywają to straż miejska.
Ja mam taką koszulkę:
Pytanie ile będzie takie oklejenie kosztowało… Oklejenie busa całego nie zależnie czy nadruk czy bez to 6000 pln. Osobówka 4000 pln. A tu dokleją paski i skasują po 12000.
Docięcie pasków z takiej folii niedaleko mnie to koszt 92 pln za metr kwadratowy wraz z folią transferową.więc koszt na takie autko nie powinien przekroczyć 100 pln.
Nie porownuj. Tutaj to przeszkoleni policjanci, w zasadzie krajowej to sie nie widuje. Policjant lokalny dysponuje cala wladza jaka wynika z bycia sluzba porzadkowa. Ale u mnie okolica spokojna to za duzo do roboty nie maja.
Guardia Civil pojawia sie czasem, jak powazniejszy wypadek czy kontrole ruchu drogowego - bo calosc zwiazana z transportem drogowym, powaznymi przestepstwami w tym narkotyki, gospodarcze, terroryzm podlega pod ta formacje. Ale oni sa bardzo wyodrebnieni - mieszkaja z rodzinami w czyms w rodzaju koszar i w zasadzie musza byc dyspozycyjni - moze nie 24 godziny na dobe, ale musza sie liczyc, ze nie maja nic do gadania gdzie sluzbe beda pelnic.
Rodziny wtedy zostają w koszarach.
Kazdy kraj ma swoja specyfike.
Numer ze straza miejska to by tu nie przeszedl.
Owszem sa jeszcze formacje ochroniarskie, czesto majace swoje mundurki, ale to dziala na zasadzie stroza.
Nie porównuję ale napisałem ci kto u nas za takie sprawy odpowiada. Policja to najchętniej kierowców, bo piesi są nie wypłacalni tak jak kierowcy i nie ma nad nimi bata. A psie gówno? Toż to najbliższa rodzina a rodziny się nie rusza:)
A będzie do nich benzyna? bo na paskach nie pojadą. To nie panele słoneczne.
Rząd podniesie podatki, albo wymyśli nowe i paliwo będzie.
Na wyjazdy po pizzę.
Też.
Można wykorzystać nieużyty potencjał. Niech wolne radiowozy dowożą jedzenie… No i łatwiej im będzie gdzieś wejść bo hasło dostawa jedzenia stanie się realne:)
To lepiej… Radiowóz 120 tyś
Paski 80 tyś