Zostawiłam chyba niedoschnięty i zaczął się pojawiać wróg.
Można go jakoś odczyścić tak, żeby można było potem z niego bezpiecznie korzystać, bez ryzyka, że coś tam zostało.
Myślałam, żeby najpierw zmyć tę pleśń, potem wymoczyć to naczynie w wodzie z octem, a potem jeszcze raz umyć płynem do mycia naczyń. To zabije grzyby czy niekoniecznie? Czy coś innego je zabije? Nie wiem, jakaś gorąca woda czy coś? Byłoby mi przykro, gdyby okazało się, że to jest do wyrzucenia, ale boję się, żeby coś nie zostało i żeby się nie zatruć czy coś.
no widzisz…jakbys korzystała ze zwykłego pudełka na śniadnie, a nie z amerykanckiego lunchbox`a, to by sie nic nie stało.
Wy yj w plynie do naczyn po wysuszeniu przetrzej czystym spirytusem.
Jakie pudełko na śniadanie, jak ja w tym noszę też podwieczorki…
wiiec to jest podwieczorekbox:
Śniadaniodrugieśniadaniopodwieczorkobox
Plastikowy? To metoda hiszpańskich gospodyń domowych - namoczyć w wodzie z chlorkiem. Może być taki do prania jak ACE. ja tu bez chlorku, którego uzywa się praktycznie do wszystkiego, od dodawania do wody do mycia podłóg po mycie łazienki, WC i blatów w kuchni, bym zaplesniala.
Umyła bym to dobrze płynem, a później dla pewności jeszcze we wrzątku zanurzyła na kilka minut. I już.
plastik do wrzatku to niezdrowo. wiekszosc takich to nawet do zmywarki nie polecaja wkladac. a tam tylko 50-60º
Nie wiedziałam. Wszystko zalewam wrzątkiem, gdy trzeba czyścić po pleśni.
tworzywa sztuczne pod wplywem wusokiej temperatury zaczynaja sie rozklada i moga wydzielac substancje kancerogenne.
bezpoeczniej jest dokladnie umyc i potem zanurzyc w slabiutkim roztworze chlorku (potem wyplukac) lub plynu do dezynfekcji dziecinnych smoczkow (bywaja tez tabletki dezynfekcyjne do rozpuszczenia w wodzie)
Wyrzuć to do odpowiedniego pojemnika na śmieci!
To nie jest dobre dla środowiska.
Lepiej uratować jak się da i korzystać z tego plastiku jak najdłużej.
Zdrowie użytkownika jest bardziej zagrożone niż środowisko .
Jeśli wykorzysta takie pudełko np.na śmieci z jakiejś frakcji-choćby stare baterie,jest OK!
Oczywiście, ale tyle tego plastiku wkoło, że szkoda mi wyrzucić dobrą rzecz. Jakieś miski czy pudełka mogą służyć nam latami.
Już wypróbowane, nic mi nie jest
Tak jak pisze @Kropla ,nie lubię wyrzucać dobrych rzeczy, a lunchbox stalowy, nieplastikowy, kosztuje fortunę
Umyłam płynem do naczyń, potem tak, jak pisze @okonek chlorek, znowu umyłam płynem, potem jeszcze przetarłam spirytusem jak pisał @Leone_Marco , a potem jeszcze raz płynem
Płukałam tylko w chłodnej lub letniej wodzie.
Czułam się w sumie po takiej akcji całkiem bezpiecznie, jedząc z tego (specjalnie na próbę w domku)
Nawet narzedz chirurgicznych tak nie dezynfekuja))))
Spirytus to trzeba wlać, a potem wypić z tego naczynia
Wrzuć do gotującej się wody i zostaw na chwilę, niech się pogotuje. Potem wtrzyj,wsyp troszkę kawy sypanej,zostaw na 2 godzinki,potem znów umyj. I już.
Z plastikowym produktem chyba to nie jest dobry plan, nawet przed przelaniem tego gorącą (nie wrzącą) wodą się wahałam, ostatecznie używałam tylko chłodnej, ew. letniej.