Więcej światła!

Nastrój osiągnąć w filmie, to dla mnie największa sztuka collins. Żeby Ci film tak brzmiał w głowie, byś go wciąż pamiętał. Niekoniecznie fabułę, obsadę (bo te się zacierają powoli), ale właśnie ten klimat.
To trochę jak sen - nie pamiętasz dokładnie a cały albo drżysz, albo fruwasz w skowronkach przez cały dzień. Tylko z filmami takie odczucie trwa znacznie dłużej.

1 polubienie

Wzrokowiec znaczy się … ! :stuck_out_tongue:

1 polubienie

Dokładnie gra, a przecież wystarczy naprawdę tak niewiele… (Szukałam słów) - Wrażliwości? Subtelności? Wyczucia?

1 polubienie

Te trzy ostatnie słowa, to cały ja… :stuck_out_tongue:

1 polubienie

Wiem :wink:

1 polubienie

Żartowałem…, żartowałem,… :grinning:

Nie mam wątpliwości że istnieje międzybranżowa zasada albo ciche ogólne uzgodnienie że reklamy zawsze będą przez nadawcę podkręcone powyżej normalnego poziomu nadawania. I ta świadomość męczy mnie najbardziej. Mianowicie to że mamy telewizję reklamową, reklamodawca jest głównym partnerem nadawcy, on i jego potrzeby liczą się najbardziej.

Reklamy są podkręcane we wszystkich krajach, w jakich byłem.

2 polubienia

Te dwa słowa to cały Ty. :grinning:

1 polubienie

I już mnie Antykwus jeden podsumował. :sunglasses:

1 polubienie

wszedzie jest ten sam problem.
dobrze, ze czasem prawodowstwo okresla o ile moga byc glosniejsze od programu, ktory przerywaja.

Reklamy wcale nie sa głośniejsze. One mają inną częstotliwość dźwięku (taka sztuczka) przez co wydaje się że są głośniejsza a tak naprawdę łatwiej docierają do ucha odbiorcy.

a czort wie i tak w tym czasie zajmuje sie swoimi sprawami i wracam jak uslysze sygnal zakonczenia bloku reklamowego.

Jestem w pracy i nie moglem wczesniej odpowiedziec.
Masz absolutna racje.Film jest sztuka wspolbrzmienia wielu elementow ale pewien wykreowany nastroj,potrafi wiele wynagrodzic.
Dzisiaj obejrzalem Rio Brawo.Western ktory z prawdziwym Dzikim Zachodem nie ma prawie nic wspolnego.Co w takim razie sprawia ze ogladalem to chyba 10 raz i wciaz jestem zachwycony? :slightly_smiling_face:
I w druga strone…Wlasnie na channel 4,leci 7 wspanialych w wersji z zawsze przyzwoitym Denzelem Washingtonem…Film niby blizszy prawdzie a takie nudne gooovno ze nie sposob dotrwac do konca…Przyklady mozna mnozyc w nieskonczonosc.
Z tych powodow ktore zapewne masz na mysli,uwielbiam jak arcydzielo,film kameralny na podst. co najwyzej dobrej ksiazki,“The Go-Between”[Poslaniec] Jospeha Loseya.
I tu tez mozna wyliczac dluuuugo.
Bo do sztuki trzeba miec reke.I serce.To nie matematyka gdzie wszystko ma sie zgadzac.Wrecz przeciwnie.Magia jest ulotna.Ma cos z poezji.Pojawia sie i znika…
Potrafilbym wymienic nawet kilka filmow slabych ktore pozostaja we mnie na dluzej…
Ty pewnie takze.
Nie wszystko trzeba dosadnie definiowac i zamykac w ramki.Co bardzo mnie raduje od pol wieku.I byc moze to jest czesc tajemnicy jaka skrywa w sobie kino.

5 polubień

Cholera, lubię te Twoje wykładnie o muzyce i kinie. Zresztą nie tylko o tym.

3 polubienia

:smiley: :slightly_smiling_face:
Bardzo sie ciesze.Radosc ze nie pisze sie do szuflady,bywa bezcenna.

1 polubienie

Trudno nie zauważyć serii Twoich obszernych i rzeczowych odpowiedzi @collins02. Wyróżnienie Najlepsza Odpowiedź dotyczy wszystkich Tych wpisów. :yum:

3 polubienia

niektore ramki sa na wniosek zadajacego pytanie :wink:
reszta ode mnie.

1 polubienie

Bardzo dziekuje!
Troche radosci w czasie zarazy :slightly_smiling_face:

Bardzo dziekuje :smiley: