Wieczorny seans filmowy?

Czarny to w ogóle rasizm jeszcze gorszy niż nazwanie kogoś murzynem

2 polubienia

To jest kretynizm a nie rasizm.
A jak nawet z ekranu leci “bialas” albo"biała buła"to co to jest???
Minelo wiele miesiecy wiec przypomne jeszcze ze starego forum.
Znakomity murzyński wokalista,kompozytor i soulowy wokalista,Curtis Mayfield,na swym debiutanckim albumie,umieścił kompozycje,“[Don’t Worry] If There’s a Hell Below,We are all Going To Go”,w którym ostentacyjnie używa slowa nigger…
Tego samego manewru dopuscil sie John Lennon w piosence"Woman Is The Nigger Of The World"którą zaczeto usuwać z albumów typu The Best Of… oraz ignorować w radiach.
I to jest wlasnie rasizm!

3 polubienia

lepsza niebieska glina.

Serio? jakiego koloru mam auto?

Zamiast czarny powinno się mówić kolor otchłani

2 polubienia

To powiedz to lakiernikowi i odcień oceń.

kolor otchlani to trzeba zdefiniowac z kolega @Devil :wink:

1 polubienie

Kolory zależą od stopnia upojenia.

2 polubienia

Trafiłem dzisiaj na Kino Polska na “Ostatni Prom”. Widziałem ten film przed wyjazdem z Polski, zanim jeszcze trafił do dystrybucji (dostałem zaproszenie na kolaudację na Chełmskiej). Polecam dla użytkowników 55+ :wink:

5 polubień

Wie, wie i dość często bywa tak nazywany przez miejscową tajską ludność :slight_smile: Farang (ฝรั่ง) to po prostu cudzoziemiec, biały człowiek. Bynajmniej nie obraźliwe i nie rasistowskie.

3 polubienia

A jest taki owoc?

1 polubienie

No proszę bardzo. Pół roku prawie czekałem, ale żem się odpowiedzi doczekał!

Do - do - do - do Farang! :+1:

1 polubienie

Tak. W języku tajskim wyraz farang oprócz wspomnianego wcześniej znaczenia oznacza też owoc guavy. Można więc żartobliwie powiedzieć, że Tajowie zjadają cudzoziemców :wink:

1 polubienie

No, właśnie, obiło mi się to o uszy. Ale pewności nie miałem.

Tym większy szacunek za wiedzę, bo poza Tajlandią ten termin w odniesieniu do guavy raczej nie występuje

1 polubienie

To jest trochę do jabłek podobne. Tak mi się wydaje.
A jak to smakuje?

Trochę większe od jabłek i twardsze z twardymi też pestkami. Trzeba jeść ostrożnie, bo ząb można ukruszyć jak nadziejesz się na pestkę. W smaku słodko-kwaśny. Dobre, ale duriana nic nie przebije, tak smakiem jak zapachem :wink:

1 polubienie

O durianie niedawno słyszałem też

A teraz kalamburek dla Ciebie. :grinning:

Kościł pędzi wspak
Po tajsku qava, zapytam tak… :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

Pewnie łatwe, a ja nie wiem :sob:

1 polubienie

Piękny “imienny” kalamburek.