Wreszcie bez covida (bo ponoć se poszedł). Bez masek, dystansu i obostrzeń.
Z okazji nadchodzących świąt wielkanocnych dużo zdrowia, szczęścia, spełnienia marzeń, spokoju i pokoju. Takie teraz czasy.
Wreszcie bez covida (bo ponoć se poszedł). Bez masek, dystansu i obostrzeń.
Z okazji nadchodzących świąt wielkanocnych dużo zdrowia, szczęścia, spełnienia marzeń, spokoju i pokoju. Takie teraz czasy.
tiaaa
te posty i ośle osty?
nie lubie karczochów i sałaty
oj kiciu ja o tym pisalam
mialam gosci z Polski na wielkanoc
tubylczy ksiadz mial problem jak to pobłogosławić
jajka jakies?
a zeby nie bylo? swietuje
Nigdy nie zapomnę jak kiedyś poszedłem do Kościoła jeszcze jak byłem dosyć młody, mając ze sobą święconkę z zajączkami wielkanocnymi.
Wszyscy położyli swoje święconki na wspólnym stole, no i ksiądz bierze się do święcenia, aż tu patrzy na mój koszyczek. Pozwalając sobie na mały komentarz, dosyć dyplomatyczny, coś w stylu, że te zajączki to chyba tak tylko zastępczo i chwilowo za baranka świątecznego…
Oczywiście, ja chwilowo zniknąłem, a później myknąłem tylko po koszyk, i nikt mnie z nim nawet nie widział jak ewakuowałem się z Kościoła. Takie to były niegdyś święta.
Teraz myślę, że większości księżom byłoby to obojętne. Chociaż skąd można to wiedzieć.