Wielki głód

Gdyby nastał wielki głód z tytułu pandemii, zjedlibyście swojego psa lub kota?

1 polubienie

Obawiam sie, ze kot czy pies bylby juz niejadalny bo tez skora i kosci. Ale jak ludzie swoje dzieci zjadali (cudze zreszta tez?) to kto wie co w nas siedzi?
W Korei Polnocnej psow nie ma. Ciekawe czy szczur jakis ma szanse na przezycie?

3 polubienia

Dlatego powtarzam by tuczyć teściowe.

5 polubień

Obawiam się, że nikt lub prawdopodobnie nikt Ci nie powie rzeczywistej prawdy, bo nikt od tej strony tak naprawdę siebie nie zna.

Poniżej jest film o katastrofie w Andach w 1972 roku. Ci, co przeżyli tą katastrofę, by nie umrzeć z głodu, jedli tych co w katastrofie zginęli. Film na faktach, a są w nim przykłady, gdy brat jadł mięso siostry (O ile dobrze pamiętam)
Film polecam, jak ktoś nie oglądał.
Dodam tylko, że kanibalizm “uprawiali” wszyscy, co przeżyli.

6 polubień

Czasem to mi sie wydaje, ze jakos blizniego latwiej zjesc niz wlasnego kota? :roll_eyes::thinking:

3 polubienia

Kiedyś były takie badania, już nie pamiętam, kto je wykonywał ani w jakim kraju to się działo. Pamiętam tylko, że były stawiane studentom problemy coś w stylu:
Gdybyś był zmuszony kogoś zabić, matkę czy ojca, to kogo byś zabił?

I wiesz, jaka była tak naprawdę najwłaściwsza reakcja, czyli można rzec najlepsza odpowiedź na takie pytanie?

Nie jestem w stanie odpowiedzieć i na to pytanie nie odpowiem. Po prostu nie odpowiadać, mimo nalegań.

Dlatego i ja, gdy ktoś mi zadaje jakieś pytanie i z moich ust miałoby wyjść odpowiedź, że mógłbym zabić matkę lub ojca, wolę nie odpowiadać i nie odpowiadam.

Oczywiście to tylko przykład do problemu odpowiadania na pewien rodzaj pytań.

(Nie twierdzę akurat, że kolegi pytanie już się pod takie kwalifikuje, ale gdzieś jest niedaleko).

5 polubień

Tak oglądalam ten film. Rownuez polecam.

3 polubienia

Nie wiem. “Tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono”
W tej chwili mysle ze nie…ale …

3 polubienia

@Devil
Faktycznie najlepsza odpowiedz

1 polubienie

@benasek
Zaden czlowiek nie jest w stanie przewidziec ani reakcji ani sposobu postepowania w skrajnie ekstremalnym przypadku…

3 polubienia

@benasek
@ihtiel
Chcialam napisac o tym cosie dzialo w Chinach w latach najgorszego ekstremalnego glodu…
ale nie jestem w stanie. I nawet nie polecam czytania tego

4 polubienia

Nigdy w życiu nie zjadłbym mięsa z człowieka… Z psa prędzej.

2 polubienia

To trochę ryzykowne, ale stawiam, że prędzej zjadłabym jakiegoś obcego lub prawie obcego, znalezionego akurat człowieka niż mojego psa lub kota. Stawiam z racji tego, że kanibalizm mnie jednak dużo mniej odpycha niż wizja nieżyjących moich zwierzątek, ale nie wiem.
Zresztą…wątpię, żeby wszystkie roślinki zdechły.

2 polubienia

Kiedyś (dawno) oglądałam film, chyba włoski: wypadek drogowy, kobieta w ciąży i dylemat lekarza, kogo ratować kobietę, czy dziecko. Mąż nie potrafił podjąć decyzji. Bardzo wtedy przeżywałam ten film. Też nie umiałabym odpowiedzieć.

2 polubienia

zwykle w takich przypadkach ratowalo sie kobiete.
no chyba, ze ona juz szans nie miala.
ale z tego co wiem, niewiele dzieci w takich przypadkach ma szanse - o kilku takich pisali w Hiszpanii, przezylo jedno.

1 polubienie

Nikt nie wie jakby sie zachowal.A jesli “wie”,klamie.
Najglupsze horrory o tym wiedzą…

5 polubień

Tam bardziej chodziło o aspekt moralny niż medyczny. Tak myslę :slight_smile:

1 polubienie

rzymskie prawo zalecalo ratowac matke.

2 polubienia

Nawet własnego karalucha nie mam… :sob:

1 polubienie

@GumowaKaczka
Ja tez tak mysle
Ale nie jestem calkowicie pewna co by bylo w ekstremalnych sytuacjach, np w takiej jaka mieli ci co przezyli po katastrofie w Andach tylko dzieki temu. I nawet papiez ich rozgrzeszyl

1 polubienie