średniej wysokości, i za mój ciekawy światopogląd, też nie?
Ciekawe czy ja dotrwam do 70tki wontpie xd
Jesteś stary, przeżyłeś już wiele. Niebawem koniec, będzie tylko gorzej, nie lepiej.
Trzeba sie zastanowić kim byłeś dla dzieci, ukochanych niegdyś kobiet. Jak będziesz zapamiętany i co zostawisz po sobie oprócz klitki w norze i starych klamotów.
Ja bym chciał mieć 71, i też twoją emeryturę, ale już niekoniecznie twój światopogląd.
Harmon ma dzieci? Ale jaja
Już byczę się na emeryturze 14 lat. 14 lat całorocznych urlopów, codziennych świąt i niedziel., gdyby je przeliczyć na lata z corocznym urlopem miesięcznym, to wyszłoby 14x12=ze 150 lat, po odjęciu weekendów.
Bycze się… Słyszalem taki tekst od Leone… nieźle.
Ale większość nie przeżyła prawie 15 lat całorocznej, codziennej laby, a co nieharmonijni, patologiczni ludzie sobie o mnie będą myśleć, to jest dla mnie mniej ważne od zeszłorocznego śniegu.
Życie wśród patologicznego, totalnie ogłupionego gatunku ludzkiego, nie jest dla mnie przyjemnością. To co użyłem, tego nikt mi nie odbierze. Przeżyłem już wielu, którzy poważnie ten patologiczny gatunek traktowali, i kto wie, ilu jeszcze przeżyję.
Co w tym dziwnego że 70-latek ma dzieci i wnuki ?
I nie pojawia się w tobie poczucie winy z tego rozpustnego żywota jaki wiedziesz?
Biorąc pod uwagę że masz jeszcze jakieś szanse pożyć sobie 50 lat… Aaaa umieranie po 60tce to nic wielkiego… To nawet mnie możesz przeżyć gdy ja będę umierał na emeryturze.
Nic. Po prostu inaczej sobie wyobrażałem tego użytkownika… Xd
To siwy, starszy, przystojny pan który żyje swoimi imaginacjami. Zostawił wszystko, stracił rodzinę ale ma swoją emeryturę, komputer i nas.
Smutne…
To że ma nas jest akurat radosne
Nie pojawia się, bo już bardzo dużo dla ludzkości zrobiłem, więcej od wszystkich ludzkich uczonych razem wziętych, a gdyby mnie chciano słuchać, to pod moim przewodnictwem zbudowalibyśmy realny raj na Ziemi dla wszystkich ludzi i stworzeń.
Ile masz tej emerytury ?
Za mało na Was dwóch Ewa, zresztą nie zmieścisz się w jego pałacu
Niecałe 3 tys. zł na rękę. Ale potrafię skromnie żyć. Polskę zjeździłem wzdłuż i wszerz. Mieszkam w klitce, to fakt, ale altankę mam jak kawalerkę, a gdy ta cała ludzka nieharmonijna, patologiczna cywilizacja wywinie orła, to nie będę płakał po moim majątku.
Za niecałe 3 tys na życie dla dwojga odchudzę się w miesiąc