uważasz te szczepienia za nie mające żadnego uzasadnienia logicznego, za gigantyczne, szkodliwe oszustwo?
Wierzę.
Buehehehhee
To wysłuchaj wykładu dr. n. med. Izabelli Stępkowskiej, abyś nie był zwyczajnym ignorantem. A podobnych wykładów mógłbym przytoczyć nieograniczoną ilość.
Nie wierzę ani tym pro, ani tym anty, bo nie muszę. Sam potrafię znaleźć dane i wyciągnąć wnioski.
Nie ma co wierzyć czy nie. Trzeba mieć twarde dane. A tę mówią. same przez się.
@harmonik ja rozumiem, ze zakochales sie w wirusie i bedziesz wlasna piersia bronil biedaczka przed zakusami tych co chca go zabic? Chcesz to ryzykuj zyciem, ale swoim. Nastepny temat na temat szczepionek zostanie usuniety, ze wzgledu na powtarzalnosc.
A co mówią, @elsie, w którą stronę?
Nie przeciw wszystkim chorobom konieczne są szczepienia. I tak z resztą jest.
Temat zdrowia, to bardzo rozległe (choć filozoficznie dość proste: “Primum non nocere” czyli “po pierwsze nie szkodzić”), ważne i powtarzalne zagadnienie.
Harmonijne gatunki DSHN-u nie szczepią się przeciw żadnym.
A wiesz, że nadal są kraje na świecie, gdzie marzą o możliwości zaszczepienia niemowląt, podczas gdy garstka ludzi niebędąca w stanie zrozumieć zwykłych statystyk marudzi coś na temat szkodliwości szczepionek?
Ja im nie każę. Ale: gdyby nie rozrzucanie po lasach szczepionek przeciw wściekliźnie bardzo wiele zwierząt by zdechło.
Ilość przeciwników oszukańczych i szkodliwych szczepień rośnie znacząco z każdym rokiem, bo coraz więcej ludzi jest uświadamiana także przez rzetelnych ekspertów, o bezmyślności i szkodliwości szczepień.
Ilość zwolenników teorii płaskiej ziemi również rośnie…
Wydaje Ci się. Nie warto iść ślepą drogą wiadomonacyjnych ogłupionych i ogłupiających.
Nie wydaje mi się. Kilka lat temu zrobili w US badania na ten temat i prawie co trzeci młody Amerykanin ma lub miał wątpliwości co do tego, że Ziemia jest kulista.
Wiadomonacyjne USA nie są miarodajne dla całej ludzkości…
Tyle, że nie słyszałem o afrykańskim lobby antyszczepionkowców, jedyni, którzy są przeciwko szczepionkom, to ci, którzy mieszkają w krajach rozwiniętych i myślą, że choroby ich nie dotyczą. Ostatni wybuch Odry był, chociaż słabym, dzwonkiem alarmowym. Może jakby im się dzieciak zadusił na dyfteryt, to jeden z drugim zmieniłby zdanie…