Rząd sie wdzięczy jak stara panna na wydaniu.
Nawet nie potrafią z wyprzedzeniem napisac ustawy w kwestii tak podstawowej jak organizacja wigilii.
Jest pandemia, my juz wiemy, ze nie organizować spotkań większych niż na 6 osób , chyba, ze sa to osoby zamieszkujace wspolnie .
Wiadomo tez, ze ograniczenia w przemieszczaniu się miedzy regionami utrzymane beda do konca roku, imprezy koscielne odwolane lub mocno ograniczone i nie róbcie sobie obywatele złudzeń , organizujcie się w ramach ograniczeń. Na ostatnia chwile moga wystapic dodatkowe obostrzenia, ale to tylko jeśli pojawi się ognisko covida. I tylko na ograniczonym terenie.
Sklepy czynne.
Godzina policyjna bez zmian.
Martwy przepis.
Kto zechce wyjechać ten wyjedzie. Polacy nie zrezygnują z tradycji. Musi być rodzina, dużo jedzenia, flaszka i pasterka.
Tylko tych seniorów szkoda. Bóg się rodzi, śmierć wiwatuje.
Będzie jeszcze siostra i jej córka. Może też ciocia.
Babcia się zastanawia nad przyjazdem z Niemiec ale ma obawy związane z covidem. Tam też sporo zakażonych. Z Hamburga to Tarnowskich Gór trzeba kapkę dojechać.