Adwokat Jolantę Turczynowicz-Kieryłło w środę przedstawiono jako szefową kampanii ubiegającego się o reelekcję Andrzeja Dudy. W zeszłorocznych wyborach do Senatu startowała z list Zjednoczonej Prawicy. Reprezentowała także między innymi prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego. - To osoba szerzej nieznana, która została wybrana, by ocieplić wizerunek prezydenta - przyznaje w rozmowie z tvn24.pl jeden z posłów PiS.
Wiosny już nie ma jakbyś nie zauważył… A rok temu taka 3 siła miała być xd… Chyba nie powiesz ze łącząc się z komunistami i pod nowa nazwa, dalej jest tak jak było rok temu.
Jedna jaskolkaa, tfu biedronka wiosny nie czyni. Bez zjednoczenia lewicy w partie rozsadnie lewicowa (uzycie slowa socjalizm w Polsce kojarzy sie z komunizmem niestety) bedziemy skazani na przykruchtowy populizm PiS. Z cwanymi pijawkami typu partyjki Gowina i Ziobro.
Na przełomie dwóch lat(odkąd tu jestem) dostrzegam w twoich wypowiedziach nasilenie frustracji złośliwości i chamstwa względem jedynej słusznej parti władzy xd
Tu nie chodzi o podzial. Jak to mowia matke masz tylko jedna. Problem jest, ze jak skucham gadania niejakiego Maduro (Szef rzadu Wenezueli z ambicjami na dyktatora) i mojej mamusi po niedzielnej mszy to tylko zamien imperialistow i USA na opozycje i Unie Europejska i mozesz wylaczyc myslenie.
A jest to osoba, ktora z komuna walczyla chodzac na pochody pierwszomajowe z wlanej woli. Ze znaczkiem z Leninem w klapie garsonki.
To nawet ja “stary komuch” wg niej czyms takim sie nie splamilam, a jedyne znaczki jakie mam to Solidarnosci, tej pierwszej i prawdziwej.
Uważasz że ja lubiąc PiS, Miałbym szanse za komuny lubić PZPR? To chyba nie działa w ten sposób. Można stwierdzić jakie poparcie w społeczeństwie mieli wtedy rządzący?
Jeslo wierzyc rzadzacym poparcie mieli 99.99%
A tak serio? System jednopartyjny PZPR i obecne dazenie PiS do hegemonii ma wiele cech wspolnych poczawszy od zawlaszczania wszystkiego - od budzetu po przestrzen publiczna na wlasne potrzeby. Podobnie tworzy sie wroga, zewnetrznego i wewnetrznego, tworzy sie wodza narodu prowadzacego do walki o swietlana przyszlosc. Straszy sie obcymi, stwarza sie atmosfere oblezonej twierdzy, na zasadzie jak oni wygraja to to niewiele co macie wam zabiora.
Tak sie tworzyly dyktatury. Od religijnych po uzywajacej retoryki roznych “izmow”.
Historia kolem sie toczy, zasady sie nie zmieniaja, ale z realizacja bywa roznie - na to wplyw maja technologie, przeplyw informacji i zadna spoleczenstwo nie dziala w prozni, oddzielone od reszty swiata. Nawet Korea Polnocna.
Ale wtedy też byli ludzie o których można powiedzieć że byli nieswiadomi będąc normalnymi rodzinami i nie mieli nic przeciwko władzy? Wtedy też była jakaś dyskryminacja takich ludzi przez fanów solidarności? Czy tylko “źli” ludzie nie chcieli zmiany polski?
Ludzie maja to do siebie, ze mysla o tym co do garnka wlozyc i zeby sasiadowi lepiej nie bylo.
Problemy makroekonomiczne sa dla nich abstrakcja, a polityczne czesto sprowadzaja sie do dobrego pasterza, ktory zapewni pelny brzuszek i odrobine niezbyt wyrafinowanej rozrywki. Chleb i igrzyska to nie wspolczesny wynalazek.
Co prawda na szczescie antyutopie sf rozwijajace watki ideologii nihilistycznych, punk, ery postatomowej i wiele podobnych jeszcze sie nie ziściły, ale znajac ludzkosc? Nie takie pomysly probowano zrealizowac.