Witaminy a terminy przydatności

Zamówiłam sobie wapń + d3, termin ważności upłynął wczoraj. Były tanie jak barszcz, pytanie teraz czy były przechowywane w odpowiednich warunkach? tego nikt nie wie. Co łykacie po terminie? Łykacie coś? Chodzi o tabletki a nie jakieś kapsułki.

Zjedliście coś ostatnio po terminie ważności ze spożywczaka?

3 polubienia

Pojecia nie mam, jakis margines waznosci to ma prawie wszystko. Ale lekow profilaktycznie dluzej niz tydzien terminu jak w listku, a dzień jak w słoiczku, a juz na pewno jak do oczu nie uzywam.

3 polubienia

Taaa, raz zjadłam kawałek chleba. Bardzo smaczny. Następnego dnia gorączka i bieganina…

3 polubienia

Po chlebie? hmmm

1 polubienie

Jak taki z torebki i konserwantami to zaszkodzic moze nawet “swiezy”

3 polubienia

Kiedyś brałem antybiotyk i probiotyk po terminie. Żyję.
Witaminy dostarczaj z żywnością a nie chemią.

1 polubienie

Nie zawsze jedzenie wystarczy. Zalezy jakie ono jest i tez jak organizm przyswaja.

2 polubienia

@humoreska Jeśli były szczelnie zapakowane możesz zjeść -nic Ci nie grozi. Musieli sprzedać tanio bo po terminie już handlować nie wolno. Jeżeli coś wygląda na zdatne do jedzenia to po prostu zjadam (nie dotyczy to miesa i wędlin: tu się obawiam jednak…). Rzeczy które są hermetycznie zamknięte nadaje się do jedzenia bardzo długo.

3 polubienia

Da leki, gdzie sposob przechowywania i yermin waznosci musza byc rygorystycznie przestrzegane, ale suplement plus witamina?

1 polubienie

@okonek :thinking:Leki co najwyżej mogą być zleżałe a substancja czynna mniej aktywna… Ale nie sądzę żeby to się działo kilka dni po terminie… Można też kwestii opakowania które z czasem się rozszczelniła :thinking:

2 polubienia

Niestety. Nawet spytałam znajomego lekarz: absolutnie wszystkim można się zatruć…

1 polubienie

Z tego, co wiem, można po terminie. Najwyżej słabiej działają…

1 polubienie

Aptekarz ani medyk nie jestem. Zdrowy rozsadek podpowiada ostroznosc. Sa leki gdzie oficjalna przedatnosc do spozycia siega i pieciu lat, a sa takie, ze zle przechowane moga zaszkodzic i teoretycznie wazne. Akurat w przypadku witamin to raczej grozne nie jest, ale glowy dawac nie bede bo mam jedna. :stuck_out_tongue_winking_eye:

3 polubienia

Ja tam na terminy przydatności wrażliwy nie jestem. Śmieszy mnie kiedy ktoś wyrzuca to co było ważne do wczoraj.
Z lekami oczywiście inaczej, sprawdzam. Dziś robiłem porządki, przejrzałem worek leków których nie spożyłem, bo lekarz z kuracji wycofał. Widać dawno tam nie zaglądałem bo prawie wszystko wywaliłem. To znaczy przygotowałem aby wrzucić do specjalnego pojemnika w najbliższej aptece. A kartoniki i instrukcje do makulatury.

6 polubień

Wypiłem kiedyś piwo albańskie 2 lata po terminie. Zwykły pilsner.

Piwa często piję po terminie, byle oryginalnie zamknięte. (Ale unikam w ten sposób postępować z niepasteryzowanymi) Generalnie, jeśli smaczne, nie cuchnie piję. Jak na razie bez przygód …

Co się od wczoraj mogło z wapniem stać? Jak było zamknięte, kot na niego nie nalał, możesz skonsumować. Chyba, że masz alergię na takie związki …

4 polubienia

Nie lykam prawie niczego,procz lekarstwa na cholesterol.Zreszta bardzo delikatnego.Potem moze byc wit. C…A potem…Musialbym byc bardzo przeziebiony :slightly_smiling_face:

1 polubienie

Niektóre produkty leżą w opakowaniach zbiorczych w magazynie nawet kilka lat, a później są pakowane w małe opakowania i drukuje się im termin przydatności 1 rok :joy:

1 polubienie

Zdarza się łykać po terminie bardzo poważne leki bo jednak minimalny zapas ok 10 tabletek muszę mieć, by ciągłość leczenia zachować, jednak bez przesady, większość jest w blistrach / listkach hermetycznych czy kapsułkach, gorzej z kroplami / katar, do oczu / tu terminu przestrzegam - w większości gęstnieją i stężenie substancji czynnych wzrasta, podobnie z syropami. Apteki sprzedają szpitalne opakowania po 120 i więcej tabletek w opakowaniu / z jednej strony pomocne bo nie trzeba prosić o kolejną receptę w kolejce jak leki są już stałe. Z witaminami jest różnie - niektóre tracą właściwości i są bezużyteczne. Dobry lek musi kosztować jednak bez przesady. Apteka to jedyna instytucja która nie przyjmuje skarg i zażaleń czy zwrotu leków. Utylizacja leków / igieł, strzykawek, pasków do badań krwi czy cukru itd. jest dla aptek czy szpitali problemem, podobnie jak i np. baterii w galeriach czy sklepach handlowych - specjalne hermetyczne pojemniki i umowa ze spalarnią. Mój szpital czy przychodnie nie odbiera takich rzeczy od ludzi prywatnie. Ciekawe ile osób sprawdza np w aucie apteczki i uzupełnia na bieżąco stan trzymając się terminów - bandaże, gazy, plastry też mają swój termin

1 polubienie

W starych czasach w MON była norma że co 5 lat była wymiana wszystkich zapasów - żywność, leki niezależnie od stanu opakowań, inne były wymieniane na bieżąco po kontroli - odzież, obuwie itd. Jak jest teraz to nie wiem

Leki to tak miesiąc po terminie biorę.

1 polubienie