Wreszcie mam prawdziwą

Burzę
Leje, grzmi i błyska.
I oddychać jest czym, bo leciuteńko mam niedomknięte okna, żeby ten okropny kilkunastodniowy upał wyparował mi z mieszkania. To pierwsza prawdziwa burza w tym roku.
Huraaaa!!!

7 polubień

Wczoraj taką miałem, fajnie było posłuchać, popatrzeć …

5 polubień

No i… pooddychać wreszcie. Cieszę się, że nie tylko ja mam fajnie :joy:

5 polubień

Cooo?
A mi od rana przysyłają alerty przeciwburzowe. I chyba jakis “suchy piorun”?

3 polubienia

Mi około 2 tygodnie takie alerty przysyłali i nic nie było. Ale wreszcie jest. Nie martw się. Do Ciebie też dotrze.

2 polubienia

U mnie było parę dni temu :frowning: A mogło by być codzień. Ta zieleń była fantastyczna :grinning: Siedziałam i się rozkoszowałam przez umyte szyby.

2 polubienia

Może się jeszcze powtórzy.
Nadzieja jest matką spragnionych burzy!
:grin:

1 polubienie

Nie da rady
Ja wiedźma pioruny odeślę w cholerę. A na razie mam problem z pralką - zawartość po praniu smierdzi stęchlizną. Odkamieniacza probowalam, a kwas solny? To gwarancja kupna nowej.

1 polubienie

Bo pewnie masz taką z drzwiczkami :thinking:
Otwórz drzwiczki i sprawdź tę gumę (ona się nazywa fartuch). Czasem mogą być tam dawne resztki proszku itp.

Wpisałam w wyszukiwarce “pralka ma zapach stęchlizny” i tam jest cała masa różnych porad jaK SIĘ ZAPACHU POZBYĆ.

1 polubienie

Jeszcze octem można i na wysoką temperaturę.

1 polubienie

Ja tych sposobów nie znam, bo od zawsze mam pralkę ładowaną od góry a tam się takie rzeczy nie dzieją.

1 polubienie

To jest pralka pionowego wsadu. Woda twarda, obroslo to kamieniem jak czajnik , bo matka nie uznawala prania w temperaturze ponizej 60 gradusów
Do tego krochmalenie poscieli obowiazkowe, po plyn zmiekczajacy to blasfemia?

2 polubienia

Na kamień to faktycznie ocet lub cytryna. Poszukaj w wyszukiwarce. Tam niektóre z pomysłów są naprawdę niegłupie.

1 polubienie

Ocet mam, ale boje się, czy tam łożyska nie sa wytarte?
Albo mi to podziala, albo nowa.

1 polubienie

A jednak, ta jest ładowana od gory

1 polubienie

Jako ze temat zaczyna się od"wreszcie",raduje mnie niezwykle fakt ze zbiłem WRESZCIE temperaturę do 37 stopni.Czasem jeszcze góra,czasem dół ale już czuje się jak człowiek a nie jakbym się napił wody z Gangesu…

4 polubienia

W sobie czy w otoczeniu te 37 stopni?

37 w Anglii?Bez przesady…

1 polubienie

Nigdy nic nie wiadomo. Jak sie wybiorę na wycieczke do Londynu to moze będzie 40 w cieniu?

1 polubienie

A jednak? Cos tam halasuje. Burza musi?