Czy u Was też jest taka duża burza? U mnie jest cudownie: grzmoty, błyskawice i ulewa!
Gdzie tam postraszylo i poszlo bokiem.
Burza to ostatnio byla na Balearach, 200 l wody na m² w ciagu godziny spadlo na Menorce.
A po madryckiech gdzie obserwujac nieco z góry jak szalala nad miastem to naliczylam w ciągu 15 minut 17 wyładowań. Łomot byl niemilosierny.
Tak, że bierac pod uwagę zdolnosci przyrody? To nic strasznego. Owszem pojedynczy piorun jest rownie groźny jak ich wiązka. Ale niech pada, grzybki będą ![]()
![]()
Bardzo lubię burzę.
Były burze w weekend. Dość solidne.

Ulewy były, ale babka zakupy jakoś zdołała zrobić ![]()
Ale nie u mnie…
Coś trza jeść! ![]()
Ja nie za bardzo.
Ale taka nieduża to może byc.
Teraz mzawka i niestety liście juz jesienne się robią.
Ja też! Uwiebiam!
U mnie tylko telefon wydal ostrzeżenie o burzy, a nic nie było, ani wiaterku, ani grzmotów, ani, niestety kropelki deszczu :(.
U mnie tylko trawa wyschła.
Swój swojego… ![]()
Nie trać nadziei! ![]()
Ja szczególnie lubię patrzeć na nadciągający wał burzowy, kłębiące sie ciemne chmury gnające po niebie i porywisty wiatr.
Oj tak, to oczekiwanie.
No co Wy…najlepiej to jak leje jak z cebra i wieje. I zieleń rozkwita
Sama bym tak rozkwitła na deszczu, ale się boję, że mnie grzmotnie ![]()
![]()
Trawa w Łodzi ma się nie najgorzej, ale trawniki sa juz zasłane drobnymi gałązkami i liśćmi po poprzednich burzach i wiatrach.
Ptaki mają co jeść, bo to schronienie dla owadów i tym podobnych, wiec nawet dobrze, że tego nie grabią?
Trzeba się dużo modlić
![]()
Po pijanemu stałeś się wierzący?
Mam kilku bogów: internet, TVN24, nauka i pieniądze.
