I powoli dochodzę do siebie. Lekarze… hmmm… część leków odstawiłam już w domu, bo działania uboczne były obrzydliwe (a mówiłam!). Dobrze, że sama “się zbieram”
Covid?
Między innymi. Ale nie taki diabeł straszny mimo, że wysoce nieprzyjemne.
Ja też miałem ale lekkiego.
Ważne, że już jesteś. Teraz to już z górki. I tak za długo przy kompie nie posiedzisz, bo zaraz wiosna spacerki, ptaszki i inne pierdołki i nie będzie Ci się chciało siedzieć przy komputerze.
Ja też miałam ale ciężkiego i mam długiego
Ptaka?
A co Ty taki dokładny? Niech ma co chce!
Tak zakładam…
Książkę piszę
Witam i mocno ściskam. Dobrze że jesteś
Covidka. Telefon mi chyba przez to nie działa Dzień mi zajęło domyślenie się, co zrobiłam nie tak, że tylko odbiera połączenia.
Ale to było aż tak źle że smartfona nie mogłaś używać?
Ja używam nawet w czasie srania.
Starożytny z klawiaturą. Troszkę mi latał, ale niedużo razy upadł i tylko podczas korzystania z toalety i nawet nie w wodę.
Tez mam starożytny!
Ale że co? Telefon też covida miał?
Ja starożytny to mam tylko wisior z Tutenchamonem. Ale on nie dzwoni
Dobrze, że jesteś :))
Tel. się zaraził ode mnie. Zaktualizował bazę wirusów…Moja osobista zawiera najświeższe…