Ale ten odruch - przejscie to noga z gazu, nawet jak zywej duszy nie widzisz, trzeba w kierowcy wyrobić.
A to trwa latami i kolejnym pokoleniom trzeba przypominać. O uzytkownikach rowerów też zadbac, bo to poletko ciągle ugorem stoi, a pojawil sie teraz problem hulajnóg elektrycznych i innych “pojazdów” tego typu. I tu nie tylko o ubezpieczenie OC chodzi, bo to można wprowadzic od osoby nie pojazdu (przy okazji np. od głupków łażących po gorach jak po parku miejskim, choc nie wiem sadzac po wydolnosci strazy miejskiej i policji co bezpieczniejsze?). I wpojenie, że przepisy sa po to, żeby sie do nich stosować, a na jezdni rowery sa pelnoprawnymi uzytkownikam, pieszy po drodze rowerowej nie spaceruje, a wlodarzom miast, ze takie drogi projektuje sie z glowa, a nie na pokaz i dla statystyk? I odblaski dla pieszych i cyklistów.
No właśnie, piszę o czymś takim. I Twoje prawidłowe postępowanie skasowało wiszące na Tobą nieszczęście. Ja takich przykładów, tylko tych, które pamiętam, mógłbym może ze 20 podać, bo w ogóle było ich, licząc na wagę, ponad 100.
Bo z ruchem drogowym to jak z cytatem Lema o internecie.
Ktoś, kto jest pozbawiony wyobraźni za kierownicą, zawsze kończy nieszczęściem. A odruchy wyrabiają się same, jeżeli umiemy sobie wyobrazić, że np wyprzedzając na łuku przez podwójną ciągłą, z naprzeciwka może jechć tir.
To dotyczy wszystkich dziedzin.
Czy można w czlowieku tę wyobraźnię rozwijać?
Trochę pewnie tak, ale nie na grach komputerowch, gdzie życia odrastaja z czasem?
Choc roli symulatorów przecenic się nie da.
A mnie zdumiewa coś innego: kobieta upada, podnosi się, widzi leżące dziecko, ale nie do niego podbiega, tylko do` auta. Ważniejsze - opieprzyć kierowcę?
Dziś w Warszawie samochód wjechał w panią z wózkiem i panem też na pasach i też któreś leciało walić w szybę zamiast najpierw spojrzeć, czy samochód chociaż zwalniał.
Może ci ludzie mają teraz kręcz szyi, że nikt przy wchodzeniu na pasy się nie rozgląda? …i jeszcze własne dziecko tego uczy.
Jurku niestety ale teraz zadziałałeś zgodnie z zasadą “nie wiem nie znam się ale wypowiem się bo to kierowca na pewno jest przestępcą” Niestety nie masz racji. Według przepisów winy by można poszukiwać pośrodku bo i kierowca jechał za szybko ale czy aby na pewno za szybko? Kobieta z dzieckiem wykazała się niesamowitą beztroską wchodząc tyłem do ruchu na przejście. Wykazała się też dużym hmm nie wiem jak to napisać zamiast sprawdzić czy z dzieckiem jest oki ona zaczęła od awantury… Dodatkowo myślę że nie wiesz absolutnie gdzie jest owa miejscowość a już o przejściu nie wspomnę. Przejście jest za łuczkiem i skarpą na której są sklepy i jest słabo widoczne, co oczywiście nie usprawiedliwia kierowcy ale również nie zwalnia matki od myślenia. Na koniec napiszę że jeśli by kierowca nie zwolnił to dziecko by nie żyło bo tam jest 40/h i kilka metrów dalej fotoradar. Na samo zakończenie wklejam ci jak to wygląda na prawdę w Polskim przepisie z tym pierwszeństwem i tak na prawdę nie jest tak jak się to kreuje." Dz.U.2024.1251 t.j.
Akt obowiązujący
Wersja od: 19 sierpnia 2024 r. do: 31 grudnia 2029 r.
Art. 13. [Przechodzenie pieszego przez jezdnię, drogę dla rowerów lub torowisko; pierwszeństwo pieszych na pasach]
1.
Pieszy wchodzący na jezdnię, drogę dla rowerów lub torowisko albo przechodzący przez te części drogi jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz korzystać z przejścia dla pieszych.
1a.
Pieszy znajdujący się na przejściu dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem. Pieszy wchodzący na przejście dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem, z wyłączeniem tramwaju."
Dodatkowo " Art. 14. [Zakazy dotyczące pieszych]
Zabrania się:
1)wchodzenia na jezdnię lub drogę dla rowerów:
a)bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
b)spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
2)przechodzenia przez jezdnię lub drogę dla rowerów w miejscu o ograniczonej widoczności drogi;
3)zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię, drogę dla rowerów lub torowisko;
4)przebiegania przez jezdnię lub drogę dla rowerów;
5)chodzenia po torowisku;
6)wchodzenia na torowisko, gdy zapory lub półzapory są opuszczone lub opuszczanie ich rozpoczęto;
7)przechodzenia przez jezdnię lub drogę dla rowerów w miejscu, w którym urządzenie zabezpieczające lub przeszkoda oddzielają drogę dla pieszych lub drogę dla pieszych i rowerów od jezdni lub drogi dla rowerów, bez względu na to, po której stronie jezdni one się znajdują;
8)korzystania z telefonu lub innego urządzenia elektronicznego podczas wchodzenia lub przechodzenia przez jezdnię, drogę dla rowerów lub torowisko, w tym również podczas wchodzenia lub przechodzenia przez przejście dla pieszych - w sposób, który prowadzi do ograniczenia możliwości obserwacji sytuacji na jezdni, drodze dla rowerów, torowisku lub przejściu dla pieszych."
A ja się z Tobą nie zgadzam, choć w wielu innych sprawach tak, to tutaj, nie.
@collins02 ma rację. Kierowca ma tok dojechać do przejścia, że nawet jak ktoś się przewróci, to nie może na niego najechać. I ja tak raz miałem.
Zawsze lepiej sie zatrzymac, nawet jak pieszy tyłem do przejscia stoi.
Najwyżej zatrąbić i sprawdzić wysokość wyskoku pacjenta
Oczywiście. Lepsze nawet jest wyjście auta i kopnięcie idioty w zadek niż potrącenie go samochodem. Jeżeli będziemy dzielić włos na czworo i rozpatrywać ile jest winy pieszego, a ile kierowcy, to zawsze będą wypadki na przejściach.
To jest chyba konkurs, że ci piesi tak chodzą? Tiktok trzeba sprawdzić pod kątem wyzwań…
Kierowca włączał sie do ruchu? Pewnie patrzyl w lusterka wsteczne, nie przed maskę. I nie wydaje mi się, żeby byla ty kwestia winy w ukladzie czarno - bialym. Oczywiscie kierowca ma obowiazek upewnic sie co do bezpieczenstwa manewru. I tu też nie ma przeproś. A że ludzie chodzą jak bezgłowe kury po podworku? Nikt nie jest jasnowidzem, że ktoś ruszy. I drogi się skrzyżują.
A ciekawe, bo jak dziewczyna znalazła sie pod autem? To chyba mocno z kopyta ruszył. Z punktu widzenia kodeksu? Biegli będą mieli co robić.
Bo z newsa nic nie wynika.
Mnie się zdążyło ominąć debila który usiadł na jezdni. I nie na przejściu. Od lat mam środek zapobiegawczy na takich który zwą rejestrator jazdy. Ale to że jako kierowca myślę nie wyłącza u innych obowiązku myślenia. Przykład z dziś pani z dzieckiem wjechała wózkiem na ulicę w miejscu gdzie nie powinno jej być. Myślę że powinno się zacząć karać również pieszych na równi z kierowcami. A w tym przypadku noo pani nie zachowała szczególnej ostrożności, a miejsce było wyjątkowo hu…e
No kopnięcie kogoś obecnie to ryzykowna sprawa…
Wolisz kogoś zabić czy kopnąć w zadek?
A jak myślisz? Nie przeczytałeś o debilu który usiadł na ulicy?
Zabijesz idiotę, a za człowieka będziesz odpowiadać.
Kopniak rzadko daje objawy ograniczenia czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni wiec jest szansa za uznanie tego za dzialanie o znikomej szkodliwości społecznej.
Czytałem, ale Ty chyba nie przeczytałeś wszystkiego co ja tu napisałem.
Takich debili w swojej karierze miałem kilku, pijanych, naćpanych, roztargnionych, wbiegające dzieci, zatelefonowanych ostatnio. Piszę tylko o przejściach dla pieszych, bo poza zebrami też by się zebrało sytuacji od cholery.
Cały czas o tym tu piszę.