I do tego jeszcze zarobią prawnicy na rozwodzie
To jest nawolywanie do stosowania przemocy domowej bezposredniej.
Badziej wyrafinowane byloby zostawic niezbedne produkty i ksiazke kucharską.
I pójść na kawe z koleżanką…
Szybka i skuteczna naprawa kubków smakowych.
Facet ma szczęście, że mu żona serwis tych kubków za darmo wykonuje.
Klasyczna propaganda.No nic dodać,nic ująć…
Tylko że aby dostać w mordę w Anglii, w pubie,trzeba sie na serio,BAARDZO,postarać!Z pewnością,ponad przeciętność.
Serio? Byłem w Anglii krótko więc nie znam tak dobrze kultury obyczajów w pubach
Moj angielski slabiutki, ale gre slow zrozumialam
No nie wiem czy zrozumiales gre słów?
Golfa to hiszpanskie okreslenie kobiety nieobyczajnej, choc po naszemu raczej hultajki niz sekspracownicy zawodowej.
Nie wiem czy w angielskim jest jakies tego typu skojarzenie zwiazane z zatoka?
Ale z plażą beach istnieje. Zwlaszcza dla malo dbajacych o wymowę.
Tacy Anglicy spokojni?
Owszem,mozna w pólnocnym Londynie wrzasnąć,“I hate Tottenham” i ci z Arsenalu,jak w banku,załatwią ci uslugi NHS
Ale to nie codzienność.
Puby to rodzinne zloty,szczególnie w czasie meczy rugby.Wtedy nawet alkohol jest od czasu do czasu.
Od poniedzialku do piatku,normalnie.Te same gęby ale NIE SPOTKAŁEM SIĘ nigdy z nikim kto by szukał zaczepki.Moja mapa to:
Watford,Cambridge,Milton Keynes,Huntindgdon,London [north],Stevenage…To miejsca gdzie byłem dłużej niż rok…
Oczywiście,rzadko wychodze po 21 i w wyniku tego, widziałem tylko jedną uliczną burde.Na samym początku,w 2007 roku.Bili sie czarni z…Polakami.Na Wilesden Green
Są spokojniejsi niż kiedykolwiek ktokolwiek o nich sie wypowiadał…Wrzask mna ulicy to nie to o co pytasz,jak sądzę…
Ale kluczem wydaje mi sie to co powiedział Janek Tomaszewski,po Wembley.
Oni są cudowni i pełni wzajemnego szacunku,DLA SIEBIE i DLA SWOICH.Najlepsi kibice na świecie ale dla swoich.
Obcy?
Oni ich nie widzą.Zero agresji!!! Oni po prostu okazują grzecznościowe względy i tyle.I czem prędzej,lecą do swoich.
Jestem tu prawie 18 lat i na dzisiaj,nie wiem,skąd i dlaczego,kiedyś były problemy z tzw. angielskimi kibicami.Wygląda na to że Malgosia Thatcher,odwaliła kawał niesamowitej roboty.
Zawsze ja podziwiałem,min. dlatego.
No nie,nie ma…
A kibicami toego typu to wszedzie problem. Wzieci krótko przy pysku wymiekaja.
Poza tym , ale to juz taka moja teoria wymagajaca dalszych badań i obserwacji? Tego typu stowarzyszenia nie maja szans z gangami arabskimi czy latynoskimi maras. Ktorzy na tle rodzimej chuliganerii czy nawet terrorystow z poprzednich dekad to gorsze od szaranczy. Nie mowiac o tym, ze wraz z wojna w Ukrainie do Plski zaczynaja przesiakac mafie albanska, niedobitki rumunskiej seciuritate, Gruzini i czort jeden wie jakie jeszcze elementy.
To, ze w Polsce jeszcze nie ma islamcow ? No i latynosi nie lubia zimnego klimatu, nie pozwala im to rozwijach skrzydełka. A nasze sluzby porzadkowe nieprzygorowane. Spoleczenstwo zreszta tez kiepsko.
To mem byl raczej skierowany do hiszpannskojezycznynyc lub poslugojacych sie “spanglish”