kot powinien byc czarny…
Skąd ten cytat?
“Prawie dostała krzesłem”. Nauczycielka o tym, co dzieje się w szkole -komentarz pod
Czasem się zastanawiam gdzie tkwi błąd?
Nauczycielka z dwuletnim stażem?
A choć mlodsze rodzenstwo miala?
no przecież zatrudnili, bo młoda, głupia, podatku nie płaci do 26roku życia i cieszy się, że dopłaca do pracy jak wielu nauczycieli kupując pomoce do pracy.
" W starożytnym Rzymie niewolnicy byli wykorzystywani do różnych prac, w tym do najcięższych fizycznych zadań, ale także do bardziej wykwalifikowanych ról, takich jak nauczyciele. Niewolnicy, zwłaszcza ci pochodzący z Grecji, byli często dobrze wykształceni i zatrudniani do nauczania dzieci bogatych Rzymian
. Jednakże, nie zawsze byli uważani za najlepszych nauczycieli, ponieważ brakowało im wolności i motywacji do pracy." I nic się nie zmieniło chyba.
Tylko to nie jest śmieszne wcale
.
Ludzie są nienormalni, choć może i brzmi ciut zabawnie: Kłuł przypadkowe nastolatki pinezką. Tłumaczył to “żartem”
Woła kumpel do kolegi:
– Stefan, miałeś kiedyś seks w trójkącie?
– Nie, a co?
– A chciałbyś mieć?
– No pewnie!
– To leć szybko do domu!
Słowa zniesmaczenia “Houston, we have a problem” wypowiedział niewątpliwie ten kot, bo jakiś kosmita w skafandrze nieoczekiwanie wtargnął na jego rewir.
Gwoli ścisłości.
Fotka (bez kota) pochodzi z misji Apollo 16 z 1972 roku,
a słowa “Houston, we have a problem” z niepozbawionej problemów misji Apollo 13 z 1970.
Powiedzenie “Houston, mamy problem” narodziło się więc
dwa lata wcześniej, niż zrobiono fotkę, co jedynie dowodzi, że najpierw było jajko, a dopiero później kura.
i tu jeszcze takie coś …
wolę opcję którą opowiadał Kwicoł jak doszlo do stworzenia kobiety😂
https://www.google.com/url?sa=t&source=web&rct=j&opi=89978449&url=https://www.facebook.com/PolskieJestOk/videos/pyzdra-i-kwiczo%25C5%2582-baba/1850771065143212/&ved=2ahUKEwiMg-XX_5iJAxVOFxAIHUpgBK4QwqsBegQIERAF&usg=AOvVaw1u4k6ZSDpkUatZARVwW-ea
*Prawdziwe słowa wypowiedziane przez astronautów brzmiały:
„Okay, Houston, we’ve had a problem here” („Okay, Houston, mieliśmy tutaj problem”).
Wersję tę przekazał Jack Swigert, a chwilę później Jim Lovell powtórzył, aby upewnić się, że centrum kontroli misji w Houston usłyszało ich komunikat. Lovell powiedział:
„Houston, we’ve had a problem” („Houston, mieliśmy problem”)*
“Siła wyższa” kazała mu wjechać w dom. Szokujące informacje o kierowcy autobusu szkolnego
następny doprowadzony do szaleństwa wrzaskami dzieci. Powinny być testy antywrzaskowe i dla dziecka (uczące zachowania w busie) i dla opiekunów, kierowców z nimi pracujących, żeby nie musieli się znieczulać w ten sposób (mierzące odporność na różne częstotliwości wrzasków, to przecież się nie różni od gwizdka sędziego, jak dzieci krzyczą)
Wiem, nieśmieszny żart (w rzeczywistości pan się naćpał czymś)
Wczoraj gdzieś w mediach była dyskusja o tym, czy zabronić głośnych rozmów blisko kabiny kierowcy, ale nie pamiętam gdzie…
A skąd wiatr w zamkniętym studiu gdzie to nagrywali?
Na Ksiezycu…
Jak zwał tak zwał (wolne tłumaczenie) z tym problemem.
Nieprawdą jest,że to z filmu tekst dopiero wszedł do mowy potocznej,Słyszałem go 100 lat przed premierą.A ta flaga powiewa bo ma na górze wszyty kijaszek i pewnie tak właściwie nie powiewa tylko takie jest wrażenie- no chyba,że za kamerą stał reżyser i jak palił cygaro to za mocno dmuchnął.