WTA 1000 Montreal 25

Rozpoczęła się coroczna przygrywka przed szlemem US Open w postaci poważnego tysięcznika w Montrealu.

Jutro Magdalena Fręch zmierzy się z Estonką Julią Starodubcewą, a Magda Linnette z Anastazją Sewastową z Estonii.
Fręch ograła dwukrotnie Ukrainkę. Pora na trzeci raz.

Nieco później wystartuje Iga a jej rywalką będzie planktonowa tenisistka z Chin Hanyu Guo, czy jakoś tak… Chinka pokonała w I rundzie Putincewą 6:3 6:3, mimo, iż ta druga była zdecydowaną faworytką.

Dwie ciekawostki turniejowe i obie nas dotyczące; otóż jest taka możliwość, że w III, bodajże rundzie Iga może spotkać się z Magdaleną Fręch o ile obie tam dojadą.
Jeszcze ciekawiej będzie w rundzie wyżej ponieważ “grozi” ona spotkaniem Igi z Osaką, a smaczkiem jest to, że trenerem Japonki został Wiktorowski.
Myślę, że koledzy; @collins02 i @ciekawie już się szykują do tenisowych emocji.

3 polubienia

U mnie na razie puszczają ATP w Montrealu.

1 polubienie

Na dzień dobry, mamy z głowy Paolini która oberwała od japońskiej kwalifikantki :laughing:Innymi słowy,zaczeło się :grin:

1 polubienie

Da porządku i ja zapodam kilka rezultatów, co je zdążyłem wyłapać.
Osaka pokonała niejaką Arseneault 6:4 6:2.

Kostiuk pokonała Vondrousovą 2:6 6:3 6:2.

Rybakina wygrała z Babtiste 6:4 6:3.

Gauff odprawiła Collins 7:5 4:6 7:6.
I to by było na tyle jeśli chodzi o wczoraj.

1 polubienie

Hm. A jakie jest PYTANIE?! :thinking:
Nader często mam wrażenie, że forum PYTAMY jest traktowane przez Userów jak dawny Hyde Park na Interii. Zatraca swą pierwotną funkcję. Smuci mnie to. :sob:

Czyli na razie,bez trzęsienia ziemi…Ciekawe jak długo? :laughing:

1 polubienie

Jak ktoś nie potrafi rozmawiać to sztuczne zadawanie pytań,nigdy go nie uaktywni.A już tym bardziej jak odpowiadając,pojawi sie w temacie o którym nie ma pojecia…
Tyle razy to przerabialiśmy…
Ani rozmowa,ani argumentacja ani nawet kótnia, nie musi się sprowadzać do zadawania dziecinnych niemal z reguły,pytań.

1 polubienie

To może już pora ZMIENIĆ nagłówek z “pytamy” właśnie na coś w rodzaju “Hyde Parku”, gdzie kwitły rozmowy na praktycznie każdy temat?! Bardzo miło wspominam ten czas. Początki millenium, ech… :blush: Interia wygasiła tamten projekt, bardzo żałuję. Hadanka, Yanek i inni, ech…
Byłem tam pod nickiem TO JA! bo nie chciałem uchodzić za jakiegoś Czerwonego Kapturka, Barbapapę czy inną niewiarygodną postać. To była taka deklaracja: JESTEM SOBĄ, JESTEM SZCZERY, MÓWIĘ, CO MYŚLĘ!

2 polubienia

Z pewnością,tak…
Ale była już chyba kiedyś o tym mowa i o ile się nie mylę,był opór.Wobec tradycji?Nie pamiętam dokładnie… :innocent:

1 polubienie

O kolejny turniej tenisowy.

No i jedna Magdę mamy z głowy…Linette przegrała z Sevastova,w 3 setach…Coś mi się zdaje ze Magda znowu jest na tym swoim kompletnie nieobliczalnym poziomie…
A już były takie dobre mecze w tym sezonie :thinking:

1 polubienie

Koledzy collins i @rzymskiprofil. Niniejszem udzielam Wam i sobie upomnienia za nietrzymanie się tematu. :index_pointing_up:
Kolego, rzymski, nie widziałem, że z kolegi taki formalista…, formaliną zaleciało…, normalnie… :face_with_tongue: Ale, żeby nie było, to w najważniejszych tu tematach o sporcie i muzyce trzymamy się tematu. :smiling_face_with_sunglasses: Reszta jak kto chce. :joy:

A teraz nieśmiało wracam do istoty rzeczy.
Mecz Magdy z Sewastową był najłagodniej określając; antytenisem. I Magda nieco bardziej się do tego przyczyniła mając 11 asów. Ale resztę jej gry pokryjmy litościwą zasłoną milczenia. Już w połowie tego pojedynku przyszło mi na myśl, iż niezależnie która wygra, żadna z nich w tym turnieju daleko nie zajedzie. Linnette na korcie podpisała listę obecności i opuszcza zebranie. Estonka opuści je niebawem.

Równolegle toczył się mecz pomiędzy Osaką i Samsonową. Wygrała ta pierwsza 2:1.

1 polubienie

Tak ale pozycja 387 Sevastovej to jakieś nieporozumienie,na chwile obecna.Ona tak słaba nie była nigdy.Musiala być jakaś kontuzja po drodze…
Niestety,nie przypominam sobie nic a nic… :roll_eyes:

1 polubienie

Zdecydowanie opór.
W kocu firma Rover rowery czyl bicykle o rownej wielkosci kol i napedzie lancuchowym przestala produkowac 100 lat temu, ale nazwa w potocznym języku ma sie dobrze do dzisiaj…:rofl:

Iga Świątek-Hanyou Guo 6:3 i na razie,4:1..Ooo,przepraszam,5:1 :laughing:

1 polubienie

Jutro rano opisze co widziałem. Jestem na tel.

Pierwszy gem tego meczu był dość kuriozalny bo Iga popełniła w nim “tylko” trzy podwójniaki, dwa asy i zakończyła serwem punktowym. W drugim gemie zaczęła fatalnie, przegrywała 15:40 i nagle po pięknych bekhendowych winnerach oraz returnach przełamała rywalkę. Następne dwa gemy to popis Igi i świetny serwis. Zrobiło się 4:0 i kiedy wydawało się, że Iga rozkręciła się na dobre, dała się po fatalnych błędach przełamać, a dzięki serii jej niedokładnych zagrań Chinka potwierdziła to w swym podaniu. Swój serwis na 5:2 Iga wygrała do 0 świetnie serwując, ale podanie przeciwniczki przegawroniła fatalnie. Za to swoim serwisem bezporoblemowo zamknęła seta znów waląc serwy-druzgoty.
Drugą odsłonę Iga zaczęła pięknym przełamaniem, sama dała się w drugim gemie przełamać za “pomocą” serii błędów własnych, następnie przy swoim podaniu z podwójniakiem, a jakże, wymęczyła na 2:1. Ale już cztery następne gemy zagrała tak, że Hanyou Guo zupełnie straciła orientację i nie wiedziała o co chodzi.
Reasumując, trudno prorokować na podstawie tego meczu cokolwiek ale widać było, że Iga zmagała się ze sobą bardziej niż rywalką, z nawierzchnią i swym serwisem, którym “kratkowała” niemożebnie. Ze 6 podwójniaków, kilka asów, kilka serwów punktowych i kilka anemików. Nie było regularności. Jeśli chodzi o grę w korcie to również przeplatała fenomenalnie zagrania z takimi niedokładnymi, ale odniosłem takie wrażenie, że tych pierwszych w następnych meczach będzie więcej. To pierwszy mecz Igi po przerwie i pod tym względem jestem optymistą. Teraz czeka ją pojedynek z Evą Lys, która nieoczekiwanie wygrała z Pawluczenkową 6:3 6:3. Meczu nie widziałem.

Pegula wygrała z Sakkari 7:5 6:4. Greczynka dwukrotnie miała wygraną w garści i nie utrzymała tego, a ja teraz muszę odespać ten mecz.
Muszę być w formie, bo o dziś o 13 nasi siatkarze grają ćwierćfinał z Japonią.

1 polubienie

Niestety, nie dojdzie do pojedynku Igi z Magdą, bowiem Magdalena raczyła dać się rozjechać Starodubcewej 1:6 1:6, co trwało 68 minut.
Jeżeli Ukrainka wygra następny mecz, a Iga z Lys, to spotkają się.

Dzieje się w Toronto i następna gwiazda za burtą. Andriejewa przegrała z Kessler 5:7 4:6. Set pierwszy był festiwalem przełamań, przełamywały się jak opłatkiem po cztery razy. Drugi set był festiwalem fochów i histerii młodej ruskiej.

Rybakina wygrała z Cristian 6:0 7:6. W I secie Jelena robiła co chciała, ale II mało nie przegrała, zamknęła go na kondycyjnych oparach.

Jastremska wygrała z Navarro 7:5 6:4. Meczu nie widziałem. Z tego co dosłyszałem zagra teraz z Kessler.

Gauff pokonała z wielkim trudem Kurdiemietową 4:6 7:5 6:2.
Kudiemietowa prowadziła w II secie jeszcze 3:1 i nagle się posypała. A Coco, póki co nie błyszczy formą.

1 polubienie

Cdn WTA w Montrealu.
Naomi Osaka pewnie ograła Jelenę Ostapienko 6:2 6:4.
Wygląda mi na to, że Japonka poważnie chce włączyć się do touru. W I secie mimo, iż dała się raz przełamać górowała nad Estonką pod każdym względem. Naciskana Ostapienko popełniała nerwowe skuchy ale kilka punktów zdobyła w świetnym stylu. W II odsłonie mecz się wyrównał, Osaka prowadziła 3:1, 4:2, po bardzo ładnej grze zrobiło się 5:3 i w swoim podaniu o wygraną Jelena przełamała ją na sucho. W ostatnim gemie, Ostapienko dała się przełamać ale po długiej walce. Ogólnie, kawał dobrego tenisa. Japonka jest w tej samej drabince co Iga i niewykluczone, że będą miały okoliczność ze sobą. I tu następny smaczek ponieważ dwa lata temu w pamiętnym ich pojedynku na RG, trenerem Japonki był Fissette, a Idze sekundował Wiktorowski. Teraz by było na odwrót.

W równolegle toczącym się spotkaniu Tauson ze Starodubcewą, ta pierwsza zmiotła Ukrainkę 6:2 6:0. A przecież naszą Magdalenę Starodubcewa odprawiła wynikiem, 6:1 6:1.

Sytuacja teraz jest taka, że jeżeli Iga wygra z Lys, to zmierzy się, właśnie z Tauson.

1 polubienie