WTA Finals 2025

Dobrze że ma przewagę bo przy męskim serwisie przeciwniczki, ciężko będzie z kolejnym przełamaniem…

1 polubienie

Drżałem, ale Iga poradziła sobie świetnie 5:2.

2 polubienia

Pięknie 6:3. Na szczęście Iga też ładnie serwuje.

1 polubienie

Teraz się okaże co może być dalej…
No właśnie…Gem wręcz beznadziejny…
0:2
0:3…Będzie 0:6? Bo ja tu walki nie widzę…

1 polubienie

Czarna seria, zalatuje trzecim setem, niedobrze. Iga zgubiła dobry serw.

1 polubienie

Akurat ten gem był bardzo dobry,serwisowo.
Gorzej że Rybakina ma zdecydowaną inicjatywe w wymianach.Spora nadzieja w jej księżycowych błędach…
Tymczasem jednak,to Iga wszystko psuje…

1:4 i niemal lustrzane odbicie pierwszego seta.

No nie moge patrzeć na te niewymuszone,głupie auty :enraged_face:
Set jest przegrany w sposób kompromitujący!
Tak sie nie gra!Wstyd!!!
Obrażona czy co???Bo wolałbym aby pod byle jakim pretekstem poddała tę smętną żenadę.

1 polubienie

Nie istniała w II secie.

Bez względu na wynik,nie ma i nie będzie we mnie zgody na POSTAWĘ z trzech ostatnich gemów drugiego seta.
Teraz miała 4 okazje na wygranie gema.Wszystkie zepsute,jedynie przy jednym winnerze Rybakiny…Nie wiem czego tu jeszcze oczekiwać…

1 polubienie

Wypuściła gema z garści, myślę, że po meczu.

I to by był “na tyle”.9 z 10 gemów,przegranych pod rząd.
Pan wybaczy panie kolego ale muszę się szykować do pracy…

1 polubienie

Rybakina nic nie musi robić, bo Iga pracuje dla niej.

To była egzekucja. Z Amisimową też może być nieciekawie. Ale Amanda musi wygrać z Keys. To będzie walko o pierwszą czwórkę. Rybakina jest poza zasięgiem w tej grupie.

Wrocil do swiata żywych? Hę? Przewidziane.
Czapeczka w domu i piwo w zaprzyjaznionej zabce sa.

Dobra,reset…
To w końcu bardzo udany a chwilami mistrzowski sezon dla Świątek.
Niepokoi jej mental na poziomie nieco kapryśnego dzieciaka,o czym kiedyś nie było mowy.I to że tzw. sztab jakby nie reagował lub reagował w sposób znany chyba tylko sobie…W końcu Iga nie gra w chalengerach!!!
Jak podpowiadają statystyki,rozegrała w tym roku najwięcej spotkań,z wszystkich topowych zawodniczek.I to wyraznie!
Po raz nie wiem już który,na przestrzeni lat…Nie o porażkę tu chodzi bo to jest norma i od samego początku kariery było oczywiste że porażki przyjdą.Chodzi o niezrozumiała postawę na korcie.O coś czego nawet takie wygi jak Tim Hennman w studiu BBC nie śmią komentować i zbywają wstydliwym milczeniem…
Iga niby gra do końca,z kortu nie schodzi ale…To NIE JEST gra!!!
To wygląda jak odpuszczanie i ostentacyjne walenie po ścianach bo ktoś tam,gra akurat danego dnia lepiej…
W tenisie kobiecym bardzo często każdy mecz wygląda zupełnie inaczej.To nie nadzieja,matka głupich ale czysta obserwacja.Oby i tym razem tak było!
Bo nie podzielam zachwytów nad Rybakiną ani w ogóle nad poziomem turnieju.Nie wszystko widziałem ale choć zawodniczki nie schodzą poniżej zarezerwowanego dla nich poziomu,to jednak widywało się już lepsze turnieje..
I nie ma tutaj nawet mowy o tym że ta czy inna,nie może wygrać z Sabalenką czy Rybakiną.To jest turniej a ja nie pamiętam takiego turnieju,ani w tym roku ani chyba w ogóle,by wszystko szło zgodnie z typami bookmacherów.
Mizeria noszonej na rękach parę tygodni temu,Paolini to chyba wystarczający przykład na poparcie tej tezy…

1 polubienie

Biorąc pod uwagę 2 sety Igi Rybakiną, optymistą nie jestem. Jednakże trzymał się będę tego, że każdy mecz jest inny.

Wygrywamy swoje podanie, wszystko z 2 serwisu. Na przewagi 1:0. Świetny gem z obu stron.

1:1 - nie dała Iga rady potężnym serwom rywalki. Do 15.

2:1 - pod pełną kontrolą do 30.

2:2 - Iga odpowiada autami ma serwis Amandy, która kończy asem.

3:2 - piękny gem Igi.

3:3 - przełamanie było blisko ale siatka i aut przy równowadze

4:3 - kapitalne serwy Igi i bez wymiany na sucho.

4:4 - bez przełamań nadal.

5:4 -brawo, Iga wybroniła swe podanie asem i skrótem wychodząc z bardzo trudnej sytuacji.

5:5 - Iga nie miała nic do powiedzenia.

6:5 - uff, Iga beznadziejnie straciła 3 punkty, wybornie je wybroniła i po przewagach zamknęła seta.

6:6 - gem obustronnych błędów.

4:1. 5:2. 7:3. 7:6. Świetny tie-break Igi.

0:1 - słabiutki gem Igi. Swoje podanie przepięknie 1:1.
2:2.
Na błędy Amandy, tak jak w poprzednim jej gemie, Iga odpowiedziała swoimi 2:3.
3:3 na przewagi. Dobra gra Igi, ale były dwa głupie błędy.
4:3 - gem pod dyktando Anisimowej.
4:4 - Iga kończy asem po świetnej grze.
Tradycji stało się zadość. Iga miała kosmiczną akcję ale nie potrafiła wkorzystywać błędów rywalki 5:4.
Była piłka setowa a potem aut, siatka, siatka w nietrudnych sytuacjach. 4:6. Czarno to widzę.

1 polubienie

Świetny mecz ale ja muszę do pracy.Do tego w ciemności więc muszę parę minut wcześniej…
Oby się poziom utrzymał!

1 polubienie

Niemal do przewidzenia…
To co nie zostało wykorzystane,mści się.
Iga robi znowu coraz więcej błędów,przeciwniczka coraz mniej…Ale najgorszy jest drugi serwis.To praktycznie oddawanie punktu, egzekucje…

1 polubienie

Czarno widzę 3 seta.

1 polubienie

Do znudzenia.Iga musi mieć inicjatywę.Bez tego przegra.Nawet jeśli Anisimova często psuje wymiany, ma znacznie lepszy drugi serwis i mordercze returny.
Czas na zmiany!A najlepiej na zmienne tempo bo na razie obie grają podobnie i chcą szybko kończyć,co w drugim secie wyraźnie lepiej szlo w końcówce Anisimovej

1 polubienie

Nie rozumiem dlaczego Iga nie ruszyła się do 2 łatwych piłek

Telewizor uratowany bo już chciałem wywalić go przez okno.

1 polubienie

1:3 Iga przełamana i po meczu.

2:6. Iga udaje się na zasłużony odpoczynek po trudach touru.
Swoją drogą, pani Daria zamiast grzebać w telefonie mogła by pakować manatki ekipie po 1 secie. Na coś by się przydała.

1 polubienie