Wybaczcie, ale musiałem

Znanym znany. Chwilową potęgę Mongolii też taki jeden stworzył. No i wiele wieków później był też taki Chińczyk, bolszewik. A tych “drobniejszych”, to już multum było. :stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia

Odpowiedź na Twoje stwoerdzenie nie ziebys sam sobie odpowiedal :joy_cat:

Ta kursywa to cytat z @collins02 :wink:

znalezione wczoraj w sieci : Autor (ukr) - Olena Pshenychna

Za każdym razem, gdy będziecie mi mówić o wielkim rosyjskim balecie, ja będę wam opowiadać historię młodej nauczycielki z Browarów, wielokrotnie gwałconej na oczach rodziców, a następnie porwanej przez rosyjskich niedoludzi. O dziesiątkach, a może setkach zgwałconych Ukrainek. Często w obecności dzieci. O nastoletnich dziewczynkach z Borodyanki, które doznały okropnej przemocy ze strony kadyrowców. O ciałach pięciu zgwałconych młodych dziewcząt, zabitych i pozostawionych na drodze. O tym obrzydliwym „będziemy p***dolić ukrainki” w podsłuchanych rozmowach. Oto co wam powiem o prześladowanym wielkim balecie rosyjskim.

Za każdym razem, gdy będziecie mi opowiadać o wielkich rosyjskich kompozytorach, będę wam opowiadać historię dziewczynki, której matka umierała na oczach jej i młodszego brata w piwnicy w Mariupolu. A potem, wraz ze zwłokami zmarłej matki, dzieci musiały nadal ukrywać się w piwnicy przed ostrzałem. O chłopcu z Hostomla, który widział, jak rosyjscy żołnierze zastrzelili jego ojca. A potem chcieli zabić również syna, ale przeżył. O dziewczynce, której strzelono prosto w twarz. O maluchu, który uciekał z babcią na łodzi. Babcia utonęła. A chłopiec jest poszukiwany prawie od miesiąca. Oto co wam powiem o prześladowanych wielkich kompozytorów rosyjskich.

Za każdym razem, gdy będziecie mi mówić o wielkim rosyjskim malarstwie, ja będę opowiadać o cywilach ukraińskich z rejonu makarowskiego rozstrzelanych w plecy. A przed strzelaniem orki związały im ręce. O setkach trupów na ulicach Buczy, Irpenia, Hostomla. O mogiłach zbiorowych na podwórkach osiedli. Mogiłach zbiorowych ludności cywilnej - mieszkańców do niedawna przytulnych i bezpiecznych miast. Mogiłach zbiorowych. W 21. wieku. Oto co wam powiem o wielkim rosyjskim malarstwie.

Za każdym razem, gdy będziecie mi opowiadać o wielkim rosyjskim teatrze, ja będę opowiadać historię kobiety z rejonu browarskiego, z domu której rosyjscy łupieżcy podczas wycofywania się zabrali dachówkę. O czołgach i transporterach opancerzonych „drugiej armii świata”, naładowanych po brzegi łupem z ukraińskich domów. O skradzionych telefonach, tabletach, telewizorach, pralkach, dywanach, biżuterii, butelkach z alkoholem, patelniach, ubraniach, zabawkach, butach – o wszystkim, co przytrafiło się tym łotrom. O tym, jak po dotarciu na Białoruś jeden przed drugim wysyłali łup swoim rodzinom do Rosji. O tym, jak handlowali kradzieżą na białoruskich bazarach. Oto co wam opowiem o prześladowanym wielkim rosyjskim teatrze.

Za każdym razem, gdy będziecie mi opowiadać o wielkim rosyjskim kinie, będę opowiadać o brutalnie zastrzelonych koniach w stajniach pod Kijowem. O zmorzonych głodem i pragnieniem zwierzętach w zoo w Jasnohorodce. O spalonej w wyniku wybuchu skórze jelonka. A teraz maksymalna dzikość… O zabitym i zjedzonym przez rosyjskich okupantów owczarku środkowoazjatyckim. Tak, owczarku. Tak, o psie. Tak, zjedzonym. Oto co wam opowiem o wielkim rosyjskim kinie.

Za każdym razem, gdy będziecie mi opowiadać o wielkiej literaturze rosyjskiej, będę wam opowiadać o dziesiątkach przechwyconych rozmów rosyjskich żołnierzy z ich matkami i żonami. Rozmów, w których nie ma nic oprócz ch*ja. Rozmów, w których żony namawiają ich kraść w ukraińskich domach. Rozmów, podczas których matki się śmieją, gdy ich synusie opowiadają, jak ich kumple gwałcą kobitki. A jeśli usunąć z tych rozmów wszystkie przekleństwa, zostaną same „cześć” i „na razie”. Oto co wam opowiem o prześladowanej wielkiej literaturze rosyjskiej.

Nie ma już wielkiej rosyjskiej kultury, literatury, kina, malarstwa, teatru i baletu. Jest kraj zwyrodnialców, zdzierców, gwałcicieli i morderców. Dzikusów, dla których nie ma miejsca w cywilizowanym świecie!

A boleśni nowi dysydenci rosyjscy w przytulnych mieszkaniach Berlina, Londynu, Larnaki, Mediolanu, Tbilisi, Nur-Sułtana, Wiednia i innych tymczasowych schronów, niech podążają szlakiem rosyjskiego statku, dumnie niosąc w swoich rękach wielką rosyjską kulturę!

3 polubienia

Nie ma ale była.
I dlatego nie będę wzorem faszystów,komunistów i tej bandy szakali anarchistów,niczego palił ani skazywal na zapomnienie.Wręcz przeciwnie!
Aby coś posadzić,trzeba miec ziarno.
A “noszenie śmierci i zagłady” stawia niemal znak równości miedzy nami i nimi.
I ja sie na to nie godze.
Na palenie Dostojewskiego,Riazanowa,Ajwazowskiego.Tak jak nie godzilem sie na potepienie Knuta Hamsuna.R.M.Rilkego,kompozytorów,Manna…
Opowiadajmy o zbrodniach!
Niech nigdy i POD ŻADNYM POZOREM,nie zagości obojętnośc i leniwy cynizm śmierdzącego od potu leniwej doopy,fotela!!!
Ale nie kosztem kultury i zdobyczy cywilizacji…
Nawet Salladyn to wiedział…
Nie upodabniajmy sie do tego ścierwa,do tych kanalii,nazistów i zwyczajnych zbrodniarzy…
Ja wiem ze sowieci palili żywcem szkopów w lazaretach pod Poznaniem,ze robili to samo w Afganistanie i podsycali konflity w wojnie iracko iranskiej…Imperium wszelkiego zla…
Ale to jest ostatnich 100 lat i nad tym sie zastanówmy.Nie szukając taniej zemsty.Na wojne swiatowa.za która wszyscy zaplacimy,przyjdzie jeszcze czas.
Jesli ktoś twierdzi ze autor Rudina,Ivan Turgieniew,ma coś wspólnego z putinem,niech rzuca kamieniem.Jesli sądzi ze Czechowa należy palic na stosie,ok.
Wtedy juz nie będzie ani nas,ani cywilizacji o którą ponoć sie upominamy.

2 polubienia

Pobożne życzenie. Możni tego świata są dziś bardzo obojętni, liczą się tylko interesy z Rosją :frowning: Jestem zawiedziona, wczoraj przyjechała koleżanka z Niemiec, opowiadała o protestach na ulicach. Ale co to daje? W tym samym Berlinie odbywa się prorosyjski marsz: “Stop dyskryminacji”: https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-setki-rosjan-na-prorosyjskim-marszu-w-berlinie-stop-dyskrymi,nId,5936103
Chyba władze musiały udzielić na to zgody.

1 polubienie

Punkt widzenia mnie nie interesuje.Interesuje mnie znieczulenie na zbrodnie.Agresja i jej zródło.
Reszta pozostaje na uslugach szatana czyli kłamstwa.
Jesli ktoś przechodzi obok zamordowanej Poliny o której tu 3 tygodnie temu wspomniałem w osobnym temacie,po to by udowadniac swe polityczne racje to dla mnie jest współwinnym tego co nas otacza.

A nie jesteśmy trochę współwinni temu wszystkiemu co się dzieje? My maluczcy - malutko. Może za mało się angażujemy w protesty, w pomoc, może trzeba by tam pojechać? Ale wielcy tego świata? Ich wina już taka mała nie jest, bo możliwości mają duże.
Brak reakcji jest swojego rodzaju przyzwoleniem na to co się dzieje.

1 polubienie

Problem, ze w tzw. demokracji prawie wszystkie przemarsze sa legalne. Inna sprawa, ze te berlinskie ruskie w niemieckich autach mogliby na jakis czas zamknąć pyski na kłódkę.
Ale to zdaje się ci co zostali w Niemczech po wyjsciu wojsk radzieckich i ich potomkowie.
V kolumna?
Czy po prostu dziedzicznie zarazeni ruskim syfem?

To juz niejaki Edmund Burke sywierdzil…

1 polubienie

Spodziewać się kolejnej wersji paktu Ribbentrop-Mołotow?

Owszem…Wybacz ze przyznam sobie pewien laur i to bezczelnie…
Ale to ja tutaj nienawidze kategorii z humorem i czymś tam jeszcze.
Tego cyklicznego lekceważenia czy kpiny,żartów.Tej notoryczne relatywizacji zastanego świata.Tego upiornego obrazka ze miejsce w którym spedzam sporo czasu,reaguje na masowe zbrodnie…szaradami numer “155”
Tak,to jest cegiełka która odwraca uwagę i skłania sie ku tolerancji wobec zbrodni/zła.
Protest to nie musi byc ulica.Protest to powinien byc sygnal ze cos budzi sprzeciw,dzisiaj np. ze sie nie sprzedaje…
A my jako spoleczenstwa syte,kupujemy kazde goovno w tv,wysyłając sygnal ze taka jest tendencja…Bo uwazamy ze jak sie zmeczyliśmy to nalezy sie odpoczynek i juz nas nic nie obowiązuje…
Juz 25 lat temu w radiach były takie grupy od śledzenia trendów.Nawet ja mam na sumieniu monitorowanie eski bodaj…

Nie sądzę.
Teraz graczy majacych ochote na Rosje jest wiecej. W Azji.
Niemcy, choć są w Europie potęgą gospodarczą to na skalę światową? Sa u nich siedziby wielu duzych koncernów i bankow, ale okazuje sie, ze dali sie wpuscic w maliny z surowcami i czym oni te biurowce ogrzeją?

Nareszcie.Choć raz :slightly_smiling_face:

1 polubienie

Nic tak nie wkurza wroga jak ktos kto mu sie w twarz rozesmieje przed śmiercią.
Wrog tez umrze. I to nie wiadomo czy nie w wiekszych meczarniach?
A ironia jest na turalnym odruchem psychiki. Żeby nie zwariowac. I niewiele to ma z relatywizacjaą.

1 polubienie

Ta manifestacja powinna zostać spacyfikowana. Rosyjskim systemem. Niestety, dziś Niemców na to nie stać.
Manifestowali Rosjanie mieszkający w Niemczech. Sporo z nich znałem, pracowałem z nimi.

Rząd niemiecki daje dupy po całości.

3 polubienia

Pani Oleno Pszeniczna.
To nie twórcy wspaniałej kultury rosyjskiej zabijają, gwałcą i kradną dziś na Ukrainie. To ich przeciwieństwo. Mam przestać zachwycać się kulturą ukraińską z powodu rzezi wołyńskiej?

Kultury miewają swą narodowość, ale są ponadczasowe i ze zbydlęceniem nie mają nic wspólnego.

3 polubienia

Zapomniales dodac, że rzeź kultury rosyjskiej przeprowadzono ponad 100 lat temu.
Balet, chóry to takie namiastki majace pokazywac na zewnątrz, ze jest dobrze. Podobnie jak socjalistycznorealistyczny bizantyjski wystroj niektórych miejsc publicznych.
Bo literatura? Rodzynki i to część wydana za granicą.
I “szczytowe osiagniecie muzyczne” czyli dwie panienki z Tatu?

2 polubienia

Nie zapomniałem. Przecież jest to powszechnie wiadomym. Miałem na myśli całość kultury rosyjskiej. A te tatu, to taka subkultura dla ubogich duchem i umysłem.

3 polubienia

Strasznie ta niby kultura na ryj padła po pieriestrojce.
Niby zobaczyliśmy"blokowiska" bez propagandowego sznytu ale Rosja nie zaoferowała nic w zamian…W dodatku zabrakło “komentarza” Okudżawy i Wysockiego…
I w to wszedł putin…Jak Adolf

3 polubienia