Wybaczcie, ale musiałem

No przeciez Putin zawsze podkresla ze boi sie NATO. Ze jest to zagrozenie dla Rosji xd
To ze sie rozprzestrzenia w strefy wplywow Rosji

1 polubienie

Optymista.

Japonia juz wróciła do tematu Kuryli!
Macron nie jest gorszy od kabotyna Chiraca czy komunisty Miteranda…To ciągle ten sam francuski"sznyt" który nieparlamentarnie nazwać należy skundleniem!
To kolejna pseudolegenda"wolnościowa"którą możnaby przy okazji obalić.To Francja z rocznicy holocaustu swego narodu,uczyniła świeto narodowe!
To Francja uwielbia kapitulować i tworzyć Vichy a potem po putinowsku i to w imie niby normalnego De Gaulea,zbierala mięso armatnie we wszystkich koloniach afrykańskich!
To Francja nie potrafila z żadnej kolonii wyjść po angielsku,czego najlepszym dowodem jest historia Indochin…
Politycznie ostatni kraj któremu można ufać…Absolutnie ostatni.

2 polubienia

Juz mi nie mow, ze Anglicy w swoich bylych koloniach odchodzac balaganu nie narobili…

Jest taka strona neveragaingallery można z niej pobierać plakaty -dawne z IIw,św, i ich odnośniki do obecnej wojny. Z muzyką Chopina, to Nokturn c-moll, Op. 48.

2 polubienia

No prawie nie narobili.A poza tym pozostawili panstwowość na niektórych gruntach.Calkowite przeciwieństwo Francji i Portugalii.
Ostatni taki znaczący akcent to wyjatkowo kłopotliwa sytuacja w Kenii.Pokaż mi była kolonie do ktorej fatyguje się prime minister na uroczystość zaprzysiężenia!
Mozna odnieść wrazenie ze tak bylo po odejściu z Indii…Ale jesli znacz choć po części historie tego kraju i otaczających go mniejszych [i to prosze,nie z wiki!!!] to wiesz ze nawet Ghandi nie byl w stanie zapobiegać wojnie religijnej.A ta trwala na rozmaitych płaszczyznach aż do islamskich rzezi w roku 1970-71 czyli do powstania Bagladeszu.
Takiego Sudanu w ogóle by dzisiaj nie było gdyby nie Anglicy.Z kupy piachu uczynili państwo i do tego powstrzymali imperializm islamski jak nikt inny na świecie.Aż po dziś dzień.
Nie ma sensu łazić śladem każdej kolonii ale warto podkreślić przywiązanie tzw. niepodległych krajów do dawnej macierzy.Igrzyska Commonwealthu to najlepszy tego przykład…
Inna sprawa ze w Tunezji zetknąłem sie z zupelnie nieskrywaną tęsknotą za francuskim “okupantem”.Stara prawda ze biedny bogaci sie tylko przy bogatym,zyskała interesujący wymiar :joy:

2 polubienia

Naprawdę? Już sama nie wiem co lepsze.

1 polubienie

I znowu muszę się z Tobą zgodzić :slight_smile:

1 polubienie

Tak dobrze historii nie znam, ale za to nie kolaborowali (jako państwo) z Niemcami, co robiła Francja.

1 polubienie

Polityk chcący być przywódcą państwa powinien potrafić to zrobić. I lepiej żeby skupił się na rzeczach będących w zasięgu możliwości państwa któremu przewodzi i faktycznie je zrobił, niż udawał mocniejszego niż w rzeczywistości jest i swoich gróźb nie spełnił. Bo każda taka groźba to również obietnica, a niedotrzymywanie obietnic nie jest mile widziane ani w polityce międzynarodowej, ani krajowej.

2 polubienia

Powialo chłodem…Widocznie nie jestem politykiem.Blizej mi chyba do S.Wisenthala…Gdybym jeszcze mógł w to uwierzyć po 1939 roku…
Bo mam wrazenie ze stetryczaly i.becyl N.Chamberlain jest wzorem dla co niektórych obecnie

2 polubienia

Czyli co. Wedlug ciebie NATO powinno wlaczyc sie (nawet tylko) militarnie do tej wojny ryzykujac konflikt i te obrazy cierpienia na calą europe?

Alez absolutnie nie!
Rosje nalezy wykończyć finansowo,izolować i KONIECZNIE zerwać wszelką dyplomację.Zrobic ze zbrodniarzy bękarta tego świata.Zobaczymy jak śmiecie długo pociągną.Na czele z tymi “niewinnymi” co to w 80% popierają a wcześniej wynosili putina do władzy.
Zero tolerancji dla zbrodni.ZERO.
A NATO ma być w gotowości.Jak pod koniec lat 60-tych.I wszystko czym dysponuje ma byc skierowane w cuchnącą rosje,z malej litery.I w tych realnie nazistowskich nacjonalistów.
Mam takie marzenie…
Być moze półgłówki z zachodu wreszcie zaczną używać słowa “faszysta” w jego prawdziwym znaczeniu!

2 polubienia

Na zaprzysiężenia jeździ krol lub nastepca tronu jak.poprzedni byl stary.
Obecni mociumpanstwo w ogóle dużo podrozuja. Nie tylko po bylych koloniach. W koncu taka ich rola, reprezentować.Hiszpanie.

Ja bym się do potępiania Chamberlaina nie spieszył. Ta jego niesławna umowa z Hitlerem w Monachium to właśnie dobry przykład robienia tego, co jest się w stanie zrobić. Mając do dyspozycji słabą armię, flotę nastawioną na powtórkę I wojny światowej, dopiero rozbudowujące się lotnictwo i społeczeństwo nieskore do walki, opóźnił nieuniknioną już wojnę z silniejszym przeciwnikiem akurat na tyle, żeby zdążyć rozbudować brytyjskie siły i (z bardzo niewielkim zapasem) nie zostać pokonanym. Czechom ani Polakom się to nie musi podobać, ale też Chamberlain ani czeskim, ani polskim politykiem nie był i w pierwszej kolejności myślał o własnym kraju, dokładnie tak jak każdy polityk powinien. Nie wiadomo, czy bez tego dodatkowego półtora roku polityka jego następców by się powiodła - a jeśli nie, to na drugą próbę nie mieliby szans.

Bzdura!
Prawdziwym bohaterem byl premier Stanley Baldwin który w praktyce uratowal Wyspy.A sprzedawanie czyichś wolności za cene własnej to juz coś czego nazywać po imieniu wspólczesny bełkot nie potrafi.
Naville wystepowal w roli “europejczyka” [choć dla mnie akurat zdrajcy] a jego nastepcy od razu wypowiedzieli wojne.I niczego nie liczyli.
Gdyby Francja a i Czechy takze,walczyły,niedorozwiniety przemysł Rzeszy padłby zanim sie stał na serio grożny.Jak ich"tabory" wyglądały,poznaliśmy wcześniej niz nad Bzurą a nasi jezdzcy po prostu sobie wjechali do Niemiec jak chcieli.
Róznice robiło lotnictwo.Które akurat Anglii nie zagrozilo niczym prócz zniszczeń.
I jesli ta umowa monachijska jest dla Ciebie wzorem to znaczy ze i Macron bliższy Twej duszy,tak?
Bo on jak tradycyjny francuski “polityk”,zmierza w tym kierunku…
Jesteś jednak wiekszym cynikiem niż to dopuszczałem…

3 polubienia

Nie. Baldwin tylko zapoczątkował proces, który Chamberlain i następni mogli potem dokończyć; a wczesne zwycięstwa III Rzeszy były bardziej pochodną taktyki niż potęgi przemysłowej. Francja, która nastawiła się na powtórkę I wojny światowej, niewiele na swoim rozbudowanym przemyśle skorzystała w praktyce i nie należy się spodziewać, żeby wcześniejsza wojna jej zasadniczo pomogła. Tym bardziej że do wojny garnęła się nawet mniej niż Wielka Brytania, więc nie bardzo widzę co by ją przekonało do wzięcia we wczesnej wojnie udziału.

Co ładnie się łączy z Macronem i czasem obecnym, w których Niemcy też biorą się do rozbudowy armii. Nigdzie przecież nie jest powiedziane, że ta armia będzie później wykorzystywana z pożytkiem dla Europy jako całości, a niemiecko-francuski konflikt o dominację w Europie Zachodniej kształtuje regionalną politykę już od setek lat. Więc Macron też robi to co może zrobić, czyli zostawia sobie furtkę do szukania w Rosji sojusznika na ewentualny przyszły konflikt z Niemcami. Nawiasem mówiąc Le Pen, czyli jedyny konkurent mający szansę go pokonać w wyborach, robi to samo tylko jeszcze bardziej. Ale to też nie musi się podobać nikomu poza Francuzami.

Albowiem zgoda buduje… :+1: :grinning:

1 polubienie

To by się nawet zgadzało, z tym, że przez kilka setek lat, nie było takiego państwa, jak Niemcy. Trwał za to nieustanny konflikt między Habsburgami i Bourbonami, który, faktycznie miał wpływ na kształtowanie się polityczne i ekonomiczne Europy. Np, efektem tego konfliktu była owa słynna napaść Turków na Austrię i oblężenie Wiednia w 1683 r. Zanim Sobieski przybył pod Wiedeń z odsieczą, długo się wahał, czy wspomóc Francję, czy Austrię. Wybrał Habsburgów.

3 polubienia

Ja też @gra , wszystkich do jednego worka wsadzić :)) i będzie ok.

1 polubienie