Wychowujecie swoje dzieci tak, aby się nie wiązały z płcią przeciwną,

Jakby się z Tobą liczyły, to nawet matka po rozwodzie, by nie wpłynęła na ich zdanie.

1 polubienie

Dorosła matka, która jest z dziećmi przez większość doby, potrafiąca urabiać, ma nieporównanie większe możliwości wpływu, niż ojciec, który ma kontakt z dziećmi raz do roku.

1 polubienie

A czemu tylko raz do roku?
:frowning:

1 polubienie

Pracowałem i mieszkałem w innym mieście.

To ile was dzielilo kilometrow,ze tylko raz w roku byles w domu?

Pracowałem w systemie zmianowym. Poza tym to już nie była moja rodzina. Nie były wychowywane w bliskości wzajemnej.

No,jezeli,to juz nie byla twoja rodzina,to wszystko wyjasjnia.
Bo ani system pracy,ani odleglosc,nie przeszkadza w kontakcie z rodzina.

2 polubienia

A, jesli mozna wiedziec, kto wnioskowal o rozwod: zona czy Ty?

Była żona, bo najpierw kłamała o mnie do swych rodziców, jaki rzekomo jestem niedobry, a oni wprowadzeni przez nią w błąd, doradzali jej rozwód z takim niedobrym mężem. Stąd powiedzenie, że kłamstwo na krótkich nogach kroczy i daleko nie zajdzie.

Hmmm, ale nie wiem co to wg niej bylo “niedobry”. Ale nie chce sie pchac w kaloszach w Twoje zycie. Jak masz ochote to napisz, jak nie to nie. No bo chyba jej nie biles…

Na swój sposób byłem niedobry, to przyznaję, bo powinienem ją bardziej doceniać, choć ciężko się domówić z kimś, kto nie uznaje, że rybki wodne, w tym akwariowe, są mądrzejsze od ludzi.

To juz rozumiem. Tobie na pewno ciezko, jej bylo ciezko tego sluchac… No to w koncu dobra decyzja Was obojkga.

2 polubienia

Czy w zakladzie pracy,tez ,nawracales’’ ludzi?

1 polubienie

Daj spokoj Leosiu, to nic nie da (a moze pogorszyc…)!

1 polubienie

Przeciez,jak on moze opowiadac bajki,to ja moge pytac o ,konkrety’')))
Na zakladzie ielismy takiego nawiedzonego sztygara(ministrant wieczny)
A ludzi mial za smieci
Ktorejs nocy,skonczyl na chirurgii urazowej.
Coz kopalnia to zaklad o podwyzszonym ryzyku wypadkow)))

2 polubienia

Jeśli dziecko żyje w zdrowej rodzinie to widzi wzorce, i takie życie się jemu podoba. Wie, że jest mama i tata. Jeśli samo się chowa bo rodzice mają je tylko od święta to szuka przygód, bądź idzie intuicyjnie do tych z którymi jemu lepiej. To od rodziców zależy dalsze życie dzieci.

5 polubień

Dlatego bycie rodzicem to taka odpowiedzialnosc!

4 polubienia

Przypomniałeś mi pewną historyjkę z mego życia. Pod koniec lat 70 wydelegowano mnie do Dąbrowy Górniczej i tam w Transbudzie jeździłem betonowozem. Niestety moja kariera przy budowie huty Katowice skończyła się szybko. A było tak:. - mieliśmy takiego dyspozytora zaciekłego ormowca, gorliwego partyjniaka, który lubił dawać w mordę z piąchy. Ludzie się go bali, bo nie dość, że chody w partii miał, to wiedział o lewiznach wśród kierowców. A także, że miał tzw cios. No i na mnie też się zasadził, bo nie podobała mu się moja facjata,. Zaskoczył mnie o poranku, kiedy odlewałem się między samochodami. Tzn, jak już skończyłem sikać. Zgadnij, jak to się skończyło? Dla ułatwienia dodam, że po zabiegu dopiero zamknąłem rozporek, ale co trzeba, zdążyłem schować przed zabiegiem.

On chciał to zrobić bez świadków i to było jedno, co zrealizował. A mnie to uratowało, bo poskarżył się gdzie trzeba, ale nikt tego nie widział i tylko wywalili mnie z roboty.:grinning:

3 polubienia

To miales szczescie!

2 polubienia

W kopalni jest wiele ciemnych zakamarkow,gosc nawet nie wiedzial,kto i kiedy mu lomot spuscil.
Dobrze,ze go inni pracownicy znalezli,bo moglo by z im byc marnie.
Ale to nie byla moja sprawka,tak brutalny to ja nie bylem i nie jestem.
Gdy ktos sie prosil,by mu dac w ryja,nie odmawialem,ale,nie kopie sie lezacego.‘’

2 polubienia