A dla mnie ideałem urody jest murzynka…, sorry…, afroafrykanka: - wary do cyców, cyce do warów, wary do kolan…
Taaa, swego czasu kursowal taki dowcip -dzwoni facet do agencji towarzyskiej i zamawia najchudszą pracownice jaka mają.
Przychodzi prawie anorektyczka, facet wola psa , grozi mu smycza i mówi -";widzisz Burek, jal nie bedziesz jeść pedigree to tak bedziesz wyglądał "
- Kości zostały rzucone,
rzekł Cezar, rzucając swą chudą żonę.
To nie teoria zielonego a tysiące lat ludzkości. Zawsze kobiety wybierały chama ale dominującego.
Cezar to podobno był gej
A kolana na podłodze?
Dla mnie ohydne są wielkie okulary, noszone zerówki bez powodu. Kobieta jeśli musi to ładne delikatne. Nie cierpię też skór i lateksów… A facet to tak fryzura na skunksa jest okropna, do tego głupie taato które mówią tylko" nie miałem pomysłu to se napisałem"
Ja oglądałam stopy koleżanki, która ponad 20 lat przetańczyła w balecie Opery Poznańskiej, gdy rozkleiła się, bo zabrano jej prawo do wcześniejszej emerytury.
To parafraza fraszki Sztaudyngera
Cezar na pewno był biseksualistą i ostrym dupcyngierem w obie strony. Współcześni mu mawiali o nim , że był żoną wszystkich mężów w Rzymie i mężem wszystkich tamtejszych żon.
Jak świat światem jeszcze nigdy doroslemu pokolrniu wyglad nastolatek nie podobał siè.
Nie do konca.Majac prawie 64 lata chyba moge przyjac taki punkt widzenia.
I widze ze z plastikowych lat 80-tych,nie zostalo niemal nic.Oczywiscie mam na mysli mode a nie kacze dzioby po operacjach lub"ostrzyknieciach".
I to juz jest"coś".
Szalu nie ma bo jak widze lansowane na fejsie fotki z lat 60-70 to łza sie w oku kreci…
Ale raczej współczesnej mody nie zwyklem piętnować. Sporo tu fajnych odniesień do dawnych lat i juz choćby samo to,czyni obserwacje ciekawymi
Mow za siebie
Oj podoba się. Tylko ta buntownicza natura? Na zlsc babci obetne sobie iszy i bede wygladac jak ?