Ufać…pfff ![]()
Niech sobie chłopaki popatrzą, mnie tam nie przeszkadza ![]()
Byle nie strzelali…O bombach nie wspominając…To juz nie ten sam kraj gdzie kazdy taksiarz ostentacyjnie tęsknil za francuską okupacją…
Najlepszym wspólnym mianownikiem miedzy kulturami i językami jest butelka dobrego alkoholu.  Żadnych granic ![]()
Już 11 lat jestem poza Polską i jestem bardzo szczęśliwa,ale ja podchodzę do życia w ten sposób,gdzie mój mąż tam mój dom:))))
Byłam teraz blisko 4 tygodnie w Polsce i nie powiem,łezka się zakręciła jak wyjeżdżałam ale mimo wszystko mój dom jest tu gdzie obecnie mieszkam.
Devil potwierdzam z autopsji,że to prawda:)))
Mieszkac na stale to ja tez moge tylko w Polsce.
Musze miec polska mete i musze miec swoje miejsce na ziemi.A to tylko w Polsce…
A zdjecie,jedno z moich ulubionych,zrobione w Wenecji…
Uwielbiam Wenecje!
To…pół prawdy…
Dzisiaj juz nie powinno sie zdarzac ze ktoś nie zna jezyka.Lub co gorsza,kompletnie to ignoruje…
ja rozumiem Ciebie i twój sposób myślenia,wyobraź sobie,że od dwóch lat jestem zapisana do szkoły na doskonalenie języka francuskiego i nic z tego bo w moim prywatnym życiu takie przeszkody stanęły,że o tej szkole musiałam po prostu zapomnieć,i ryczę po kątach,że jeszcze tej szkoły nie rozpoczęłam,bo podstawowa znajomość języka mi nie wystarcza a po 11 latach to ja już powinnam biegle się nim posługiwać
Nie mialem na mysli Ciebie bo nic o Tobie nie wiem…
Ale faktycznie,po 11 latach to juz powinnas cos potrafić…
nie,no źle mnie zrozumiałeś,bo potrafić to ja potrafię ale ja jestem osobą ambitną i mi ciągle mało
Mam sie dobrze,bez teskoty,zalu.
To byl dobry wybor
Uwazam to za sukces.
Zapuscilem tutaj korzenie,nie mysle nawet o powrocie.
a ja w tym roku odkryłam,że jestem tak strasznie rodzinna w stosunku do swoich dzieci,że na starość,nie wrócę do Polski ale zostanę na Korsyce by być blisko nich i ich rodzin:))
Aaa…To ja tez tak mam.Po ponad 12 latach…Wymagam od siebie ale…chyba jestem juz za stary…
dla mnie nie istnieje argument “za stary,za stara”,na wszystko przyjdzie odpowiedni czas:))
Leone_Marco też tak myślałam,ale jak jestem raz na kilka lat w Polsce to ze wzruszenia przy wyjeździe beczę:))
Ostatni raz bylem w Polsce w 2005roku.ale bez jakakichs wiekszych wzruszen.
Tu jest mi dobrze,niczego mi nie brakuje.
Wiem,zartuje troche…Ale i tak,zawsze bylem zlym uczniem.Bylem buntownikiem,hippiesem,pilkarzem,radiowcem,“kredytującym” ale dobrym uczniem,nigdy…
No chyba ze w podstawowce ![]()
Grunt to satysfakcja z dokonanych wyborów!![]()
A mnie,nic wiecej nie trzeba,
Jest dobrze,jak jest.
Byle zdrowie dopisywalo,a klimat tutaj prozdrowotny.
W tym regionie Campania,zyje najwiecej stulatkow w Europie i jest najczystsze powietrze.
O tak…Klimat to wazny argument ![]()
Dlatego coraz czesciej tam wyjeżdżam…I panuje jakas wyjatkowa zgodność miedzy mną a moimi dziewczynami,kochającymi słońce ![]()