Za czym najbardziej tęsknicie, czego pragniecie a co zostało wam odebrane w związku z tą pandemią?

Na co wam pandemia ‘otworzyła’ oczy? na co ‘zamknęła’?

Interpretacja dowolna.

1 polubienie

oczy to mi pandemia otworzyla na roznice kulturowe.
wiele rzeczy, ktorych mozna bylo sie spodziewac wyszlo w praniu.
to tak w kwestii ogolnej.
ze wyhodowalismy sobie weza na piersi czyli klase polityczna i celebrycka tez.
a co do reszty? ze jest mnostwo ludzi bez wyobrazni niestety.
i moze byc tak jak przy pandemiach bywalo - wirus nie wybiera pogladow, jest taka teoria, ze gdyby nie pandemia czarnej zarazy to ludzksc nigdy by z feudalnego sredniowiecza nie wyszla?
za dobrza nam bylo nie muszac myslec?

7 polubień

Sytuacja ekstra,nie zamyka oczu…
Za czym tesknie?To oczywiste…Za moimi dziewczynami…Skype to tylko półsrodek…
Tesknie za lataniem…Za wymyslaniem nowych kiertunkow,nowych urlopow…
Oczy mi sie bardzo szeroko otwarły na kwestie higieny.Jak sobie przypomne kurs w Luton w pazdzierniku i wypad w przerwie do shoping center to mi sie dzisiaj,zbiera na wymioty :rage:
Czego pragne?To akurat sie pokrywa.Powrotu do normalnosci.Funkcjonowania podstawowych spraw…
Z drugiej strony…Bo zawsze jest jakas druga strona…
Nic tak nie pachnie jak przyroda o 6 rano…Nigdy nie widxzialem tyle lisow lub królikow na ulicach…I czekam az “moj” rudzik znowu mnie odwiedzi…
Nauke z tego plynącą,zostawiam innym do formulowania :slightly_smiling_face:

6 polubień

Chyba proste=WOLNOŚĆ!!!
Tego teraz nie mam .
Jakieś NAKAZY ZAKAZY ROZKAZY…
Kurczę, z czym to się kojarzy…?

6 polubień

Chciała bym mieć zbliżone poczucie bezpieczeństwa do tego, które było przed epidemią. Pragnienia na najbliższy czas dotyczą zdrowia mojego, bliskich, sąsiadów i ogólnie innych ludzi (może po za debilami i ignorantami, widziałam jak jeden młody łepek szydził sobie z ekspedientki, bo go poprosiła o założenie rękawiczek) .
A na teraz mam obawy, że może być mi odebrana możliwość prowadzenia firmy i 23 lata pracy nad nią pójdzie w cholerę.

6 polubień

Pandemia odebrała mi możliwość zarabiania i to w bardzo dobrym okresie.
Dała mi za to dużo czasu na rowijanie się, uczenie się nowych rzeczy, wysypianie się do 10-tej, celebrowanie śniadanka, czytania przy kawce. Mimo tych plusów siedzenia w domu, tęsknię jednak do bliskich i znajomych.

6 polubień

Siedzenie w domu ma swoje plusy, ale ile można?
Siostra mi wczoraj opowiedziała, jak to dwuletnią córeczkę ubrała rano w kurtkę, bo już wcześnie po obudzeniu chciała wyjść na balkon. Małej się skojarzyło, że jak kurtka to wychodzą z mieszkania. Gdy siostra otworzyła jej balkon, dwulatka nasza popłakała się i biegiem do drzwi. :frowning:
Małe dziecko nie potrafi jeszcze powiedzieć co czuje, ale serduszko widać ma już dość i tęskni za swoim życiem, chodziła do żłobka i miała już swoje sprawy. :slight_smile:

6 polubień

Odwołałem lot do Dublina, drugi do Londynu. W maju miałem jechać m.in. w Alpy Julijskie a w czerwcu na Syberię. Ta ostatnia już drugi raz mi koło nosa przechodzi … Dalej nie wymieniam.
Wymyślaj tu teraz sobie wycieczki @#$%

9 polubień

To mi właśnie najbardziej przeszkadza!!!

Mnie też brakuje podrózy, choćby tych weekendowych. Jednak liczę na to, że w październiku gdzieś się wyrwę, choćby na Kubę. Chociaż mieliśmy szczęście i pierwsze wakacje w tym roku wypadły w pierwszej połowie lutego, zanim wszystkie zakazy zię zaczęły i dopiero ludzie zaczynali się bać i chorować. Ile głupie 6 tygodni potrafi zmienić, nigdy by mi to przez głowę nie przeszło.

6 polubień

Z praktycznego punktu widzenia zaległy mi albo opóźniły się bardzo istotne, a nawet żywotne dla mnie sprawy. Pozostało mi tylko uzbrojenie się w cierpliwość.

Tęsknię za wyjazdem do Polski do najbliższych i tu nie jestem wyjątkiem. Obawiam się o sierpień, z którym wiąże się dla mnie istotny wyjazd.

9 polubień

Myśl pozytywnie, będzie dobrze :slight_smile:

2 polubienia

:upside_down_face:

image

3 polubienia

Tęsknię za normalnymi wiadomościami w mediach. Polską “normalnością” czyli walką Polski z Brukselą, Gretą Thunberg, LGBT, pedofilią w kościele i wojną w Syrii.

Strasznie mnie wkurzają kolejki przed sklepami i pojedyncza obsługa ludzi. Tęsknię za swobodnymi wyjściami z domu.

Pandemia pokazała mi (i wam pewnie też) jak daleko od siebie jesteśmy. Jak trudno nam być wśród bliskich w 4 ścianach.
Pokazała też jak w sumie niewiele trzeba by zniszczyć ludzkośc i jednocześnie zachować miasta wraz z zabytkami. Armia to przeżytek. Sprzęt to przeżytek. Wystarczy mikro organizm w kształcie włochatej kulki.

4 polubienia

No, kurczę, swietne!!!

1 polubienie

Dzis pani aptekarka do mnie gada, że mam szybko sie decydować bo inni czekają… już miałam na końcu języka że szybko to się dzieci robi ale okazałam się byc milsza i powiedziałam, że dla mnei to takie same zakupy jak przed pandemią i że ludzie zawsze czekali w kolejce… więc i tym razem poczekają, poganiają wszędzie w trosce o czas człowieka za mna a tak naprawdę chodzi o utarg większy…

1 polubienie

Dosłownie nic mi nie zostało odebrane i dobrze oby tylko takie problemy były, bo jednak ci co pamiętają stan wojenny wiedzą w czym rzecz. momentami nie było kompletnie nic do kupienia - pułki puste w dłuższym czasie, nie było np. czym płacić skoro pracy nie było, Żyła tylko elita badylarzy, cinkciarzy, znajomych krolika czy przeróżnych kombinatorów / oszustów /, jednak ludzie wtedy umieli się zjednoczyć, zwykła pomoc sąsiedzka w każdym calu bo ludzie interesowali się każdym, nie jak dziś wolność tomku w swoim domku bo mój dom to mój zamek i moje prawa, byle z oszczędności cię utopić w łyżce wody, gdzie nikt nie dzielił na biednego czy bogatego. Dziś byle kasa - dużo jej kosztem rodziny, znajomych. Wolność miałem i ją mam - kwestia co się liczy w życiu dla mnie, byle osiągalne z pracy moich rąk, proste priorytety ułatwiające życie mi i znajomym czy rodzinie. Tu kombinatorzy mają problem bo wciąż mają za mało bo stale coś, ktoś, Władza stale postępuje identycznie i niezależnie czy z prawej czy z lewej strony / dla mnie to żadna nowość, tyle że na moją pomoc trzeba zasłużyć, nic po znajomości, tęsknie za rodzicami i tylko kilkoma osobami które się liczyły dla mnie i nawzajem. Pragnień nie mam - wszystko jest do zdobycia jak się czas znajdzie - praca, kobieta dom itd to nie pragnienia, bo to pragnienie człowieka najbardziej unieszczęśliwia i cofa w życiu

3 polubienia

Mija już trochę czasu odkąd pracujemy zdalnie.
Wypracowaliśmy sobie rutynę i funkcjonujemy według określonego planu.
Cieszę się, że wreszcie mamy dla siebie czas.

2 polubienia

nie Tobie jednemu
ludzie zyja nadzieja, ze to minie lub znajdziemy sposob na ominiecie
ale strach jest paskudnym doradca, mam wrazenie, ze na wirusie sie nie skonczy
pewien etap mamy za soba

1 polubienie