Wyobrażacie sobie ruskie hamburgery?
Zestaw MacPutin? Szojgu nuggets?
Chociaż u nich to wszystko mozliwe…
Widać Putin jeszcze nie sięgnął dna
Nie do końca. Wciąż trwa wojenka o praworządność.
I nie wszyscy Polacy akceptują przywileje dla Ukraińców. U mnie w mieście jest park wodny. Ukraińcy mają za darmo. Wywołało to dramę na fb.
Zazdroszczą Ukraińcom?
To niech się z nimi zamienią.
Na wszystko.
Podobno w Polsce też są biedne dzieci. Nie ma wojny ale jest ubóstwo
No i?
Ktoś polskim dzieciom coś zabrał, żeby dać dzieciom ukraińskim?
I na dodatek puszczono plotę że przez Ukraińców na basenie doszło do zanieczyszczenia toalet i problemów z ogrzewaniem.
Obawiam się że solidarność z Ukraińcami kończy się w punkcie recepcyjnym i na dworcu. Wiele hien się pojawiło. Pseudo taksówkarze kasują po kilka stówek za krótkie kursy. Dobrze że hajs rządowy (1400 zł miesięcznie za wzięcie uchodźy pod swój dach) będzie wypłacany wstecz.
Ludzie nie mogą pojąć, że jak jest wojna, to nic nie będzie takie jak było. Zrozumieją to za jakiś czas.
Trzeba nie mieć za grosz wyobraźni, żeby porównywać dzieci, które przeszły przez piekło wojny, z naszymi dziećmi nawet tymi z Domów Dziecka. Tych, którzy zazdroszczą wysłałabym z całą rodziną na 1 dzień do np. Kijowa.
Zobacz jaki piękny obrazek…
O czym tu mówić jak u nas tak często Polak Polakowi…Polakiem…
Tak dużo prawdy w tym powiedzeniu że aż boli…
Na szczęście “(…)ludzi dobrej woli jest więcej…”
Na razie?
Ci z domów dziecka mają swój honor, empatię, są bardziej samodzielni bo wiedzą że muszą liczyć na siebie, mają mało marzeń, zabawki, szkoła to nie wszystko, myślą i działają jak dorośli prawnie będąc dziećmi. Moim marzeniem przez 7 lat było przywitać się i porozmawiać z mamą, z braćmi siostrami. Takie to okrutne czasy były, każda ucieczka była karana głodem w ogólnym dobrobycie. Ojcu katowi który ten los zgotował wybaczyłem choć nie było łatwo
Polak często Polakowi wilkiem to co się dziwisz dopiero, gdy ktoś w odwiedziny przyjedzie …
Dopiero teraz zauważyłem Twój wpis Vil. Napisałem w podobnym tonie, nie widząc Twojego komentarza …
Czyli coś w tym jest. Czasem jest mi zwyczajnie za te polactwo wstyd.
1200 zł miesięcznie na osobę wyliczył rząd, na wsparcie pokrycia kosztów dla dających schronienie, po komisyjnym sprawdzeniu warunków przez samorządy pomocy. Jest ciutek papierologii jak wszędzie, pomagać trzeba zawsze jeśli się ma możliwości, nie dla kasy ale z potrzeby chwili losu. Dziś ja tobie bo być może ja kiedyś będę też jej potrzebował od kogoś. Wystarczy być człowiekiem nie ciulem. Też pomocy doświadczyłem nie prosząc o nią, nie czuje że to dług wdzięczności bo to nieludzkie i nie chonorowe. Nikomu nic winny nie jestem, pomagam z potrzeby chwili i serca na tyle ile mogę
Czyli najpierw trzeba jest się wyprowadzić z Rosji, a potem można jest ją krytykować. Za granicą obowiązuje zagraniczne prawo.
Ja to juz sie nie chce denerwowac, bo pomysly jak “zagospodarowac” cudze nieszczęście i kase na pomoc to mnoza sie jak drozdze w swiezym zacierze. Jesli tego nie bedzie sie kontrolowac to istnieje niestety prawdopodobienstwo, ze niektórzy będą pod plaszczykiem dobrodusznosci chcieli zahodowac sobie “Ukrow na zysk”.
I to slysze od osob, ktorych bym raczej o to nie podejrzewala.
To nie o to chodzi. Dzieci z DD podałam jako te skrzywdzone przez los, ale one i tak miały/mają lepiej niż dzieci z Ukrainy. Nie spadają na nie bomby, nie słyszą huków wystrzałów, nie drżą o życie swoje, matki czy ojca, opiekuna, czy kolegi. Nie przeżywają, już trzeci tydzień, traumy wojny.
Wiem o co chodzi, domyśliłem się tej przenośni bidula, ale niewątpliwie masz rację, jak by nie patrzeć czy myśleć to jest tragedia dla tych ludzi