Zaczęliście już swój sezon rowerowy?

Ja swój oficjalnie wczoraj .Pampersik,krótka koszulka,daszek do tyłu i godzinny wyjazd 30 km .Krótka traska wokół komina ale od czegoś trzeba zacząć;>

1 polubienie

Niestety, nie mam rowera, ale cyklistom życzę powodzenia, byle tylko nie knuli razem z masonami i żydami. :rofl:

2 polubienia

Już dawno. Jeżdżę w sumie cały rok z wyjątkiem dni śnieżnych

1 polubienie

Nigdy go nie przerywam.Jezdze cały rok.

2 polubienia

Tak w lany poniedziałek jeździłem pierwszy raz. Trzeba było przeczyścić i naoliwić łańcuch , podpompować koła, bedę musiał tez wymienić baterie w lampce tylnej.

2 polubienia

Tak.
Dla mnie rower to przede wszystkim wygodny srodek transportu na niezbyt duze odleglosci. Juz dawno, chyba w lutym zaczelam jezdzic np po zakupy.
A w Wielkanoc pierwsza wycieczka do lasu. (Wczesniej bylo za grząsko)Takie widoki

4 polubienia

Na wyspach niby łatwiej bo mrozów takich nie ma ale ja wolę mróz i śnieg niż chlapę.Też jeżdżę cały rok,wręcz ekstremalnie ale obecny sezon zimowy odpuściłem.Nie liczę wyjazdów do sklepu itp bo to oczywiste ;>

2 polubienia

Czytam baterię i myślałem ze na elektroniczną grupę się przerzuciłeś haha,jednak lampka,dobra i lampka;>

Delikatny widoczek,w sumie luty był chyba lepszy pod względem plenerów niż marzec

1 polubienie

Wiele tracisz bo w sniegu jest zabawa i trening na cieplejsze dni.Kto lubi mtb i nauczy się jeździć zimą temu żaden piach niestraszny.

1 polubienie

Zawsze jak słyszę ten cytat to widzę scenę z filmy Deya Vu Machulskiego.Wiesz,Pazura z tymi dwoma na tym tandemie z dokładką ;>

Robię to co,mniej więcej 1-2 miesiące :slightly_smiling_face:

Na "starość"utwierdziłem się tylko w często powtarzanej teorii,że nic tak serca w ryzach nie trzyma jak rower.

1 polubienie

Odkąd ja mam ukończoną szkołę, to rzadko jeżdżę rowerem, ale ja już w tym roku jechałem rowerem.