Co się stało z przepysznym rosołem w moim garze? Był i się zmył. Poszłam do kuchni żeby zjeść pyszny dzisiejszy rosół! a rosołu nie ma! Zadałam tylko dwa pytania…
Wyparował???
Co się stało z przepysznym rosołem w moim garze? Był i się zmył. Poszłam do kuchni żeby zjeść pyszny dzisiejszy rosół! a rosołu nie ma! Zadałam tylko dwa pytania…
Wyparował???
Ten rosołek zjadł ktoś, kto z Tobą mieszka. Mieszkasz sama? To zjadłaś i zapomniałaś. W takim wypadku lecytyna się kłania
Słowo byłej harcerki.
Tym razem, to nie byłam ja
Niestety nikt go nie zjadł, a rosołu nie ma… ;/
Nie mieszkam sama ( ta osoba go jednak nie zjadła, jestem tego pewna na 120% : ).
Więc co się stało z moim rosołem? garnek jest ale rosołu w nim nie ma, tylko marchewki pokrojone w talarki na dnie…;(
Zacznij jednak powątpiewać, no chyba, że wierzysz w czary - mary
Zbyt duża ufność to moim zdaniem czasem naiwność
Dla tej osoby co odgadnie - czeka nagroda , fajna…
Nikt z domowników go nie zjadł, ( na pewno), zwierząt nie posiadam… na garnku jest pokrywka…
A dziurki w ganku nie ma?
Ma jedną.
Tą w pokrywce …haha na parę
No to tą dziurką powolutku się wydostawał i od razu wysychał.
Nie, nie, dziurka jest ale w szklanej pokrywce wmontowana, pokrywka na garnku, w garnku na spodzie nie ma żadnej dziury… jest sprawny.
Skoro jest tylko marchewka, to… marchewka go zjadła
Nieeee nie to niemożliwe. Kombinuj dalej…
Jest tylko jedna możliwość.
Rosołek pyrczał na maleńkim ogniu, tak jak powinien. Ty robiłaś w tym czasie inne rzeczy.
Rosołek pyrczał, pyrczał, aż wyparował. Garnka nie spaliłaś, bo ustawiłaś czas gotowania w kuchence, lub posiadasz taką inteligentną, sama się wyłącza kiedy wyczuwa zagrożenie.
Tak zgadza się rosołek był na palniku , palnik był włączony, niestety żadnego czasomierza nie ustawiłam…
Taka ze mnie kucharka, że niczego więcej już nie wykombinuję
efka Ci podpowiedziała w 50 procentach no nagroda czeka…dalej śmiało…
No już przecież zagadka rozwiązana Wyparował przez tę dziurkę w pokrywce, skoro cały czas się gotował.