W podobny sposob gotowalam kiedys konfitury z wiśni…Znajomi potem mowili ze wyszly rewelacyjnie, tak dobrze na sztywno wysmażone… I jak ja osiągnęłam tą wyjątkową, wyrafinowaną goryczkę… Nie wiedzieli
Te magiczne gąbki, nie mają aż takiej mocy one są fajne, jak masz czysto w domu
Wolę Ci nowy garnek podarować.
Jeśli chcesz ten uratować, nasyp do niego sody, octu, wlej wodę i zagotuj.
Zostaw to do rana.
Wiesz, ja mam uniwersalne magiczne szmatki z mikrofibry… ( ino nie polskie), niby do mycia okien ale wszystko objechać można, ( kurze, szyby blaty) na połysk… bez smug… mają dwie strony nieco odmienne… podobne widziałam chyba w Kauflandzie… są naprawdę świetne i służą na lata… Poszukaj sobie takich szmatek właśnie…a gąbki są fajne z celulozy takie a’la dziurki jak ser mają ( tak się to tworzywo nazywa???) - nie te zwykłe za 2 zeta ( choć one do mycia garów dobre).
Ja już miałam różne czyściki, gąbki i szmatki. Obecnie stosuje tylko frotowe, ale do każdego pomieszczenia używam innych środków. Najchętniej Cif w rozpylaczu
(kuchnia, łazienka). Okna myje co tydzień, nie ma co szorować, w piątek dostałam komplet nowych garnków.
Po cholerę mi magia
Znikam. Dobranoc
Opowiedział bym wam moją historię ale i tak nie uwierzycie.
Historię o zagotowywaniu małego słoika z pomidorami w małym garnczku. O pokrywce na suficie, wszystkich ścianach upstrzonych pomidorami i kuchni zasłanej okruchami szkła.
Opowiedziałbym jak spokojnie surfowałem po necie kiedy nagle huknęło.
Ale i tak nie uwierzycie.