A na co zszedł był?
czekajcie @ZiraaeL @Bingola bo przeszłam na youtube na podryw z idiomów i teraz nie wiem, co moge jeszcze przepisać, żeby zabłysnąć … Der Anfang ist immer der schwierigste…
język szatana
Nie wiadomo. Po ekshumacji poddany zostanie autopsji.
Czy poprawne politycznie jest określenie ekshumacji wobec zwierzęcia
A jak to nazwiesz? Ekspiesiacja?
Chcesz jakiegoś Niemca podrywać?
nie, próbuję zrozumieć, jak się to wymawia…Niemcowi prawdopodobnie mowa ciała by wystarczyła. Mi nie, bo chcę wiedzieć, czy ktoś mi nie ubliża. Jak ludzie się tego języka uczą? Skoro ktoś to opanowuje, tzn., że się da.
bardzo konkretny i logiczny, tylko najpierw ogarnąć tę logikę …
Wanda Niemca nie chciała i z tego powodu wzrosł poziom wody w akwenie, do którego wskoczyła.
.fizyka jest nieubłagana.
To było typowe wezbranie incydentalne.
Może najpierw przytyła z rozpaczy i dlatego woda wezbrała… język wroga trzeba znać a Niemce robią interesy z pitunem a potem piszczą, że jak ruskie napadną to łolaboga…
Utopil się przecież…
To @Devil po niemiecku gaga? Bo ja mydlalan, ze po śląsku?
A co to za różnica? Przecież Ślazacy to “ukryta opcja niemiecka” według naszego Naszczalnika!
Za to jego kandydat jest jak jocker, strach się bać.
Poniewaz problem pszczół mamy rozwiazany, dzieki perforacjom sie nie podusily, kot Schreedingera zdaje sie zyje, karmiac się żądzą zensty to może uporzadkujmy stan akwenu? Na dnie mamy: żaglówkę, żeglarza, ktory wykazuje objawy rozkladu , kamien, chochelkę po whisky i psa samobojce.
Poziom wody przed zdarzeniami zanim na nie nie wplynela zaglowka wynosił X. W miedzyczasie deszcz nie padal, a ewentualne ubytki spowodowane parowaniem uzupelnial strumyk wpadajacy do jeziora.
Raesumujac t? troche nieekologicznie zasmiecone to jeziorko sie zrobilo?
Po raz kolejny masz całkowitą rację.
Zdaje Ci się.
Sadzac po ilosci żyć jakie ponoc posiadaja koty ten bedacy wlasnoscia Schroedingera jeszcze wielu przetrzyma w niepewnosci.
Kot ma jedną rzyć, jak każdę zwierzę (i człowiek też zresztą)
Bez obaw. Tsunami nam nie grozi.
Rozpatrywany jest układ akwen-łódka-zeglarz-kamień-pies.
Traktujemy go jako układ zamknięty i nie dopuszczamy czynników zewnętrznych, takich jak deszcz, dopływający strumyk, czy poziom empatii psa w stosunku do żeglarza.
To ułatwi precyzyjne określenie poziomu cieczy w akwenie, po którego powierzchni plywała łódka z żeglarzem i kamieniem na pokładzie.
Stan rozkładu żeglarza pomijamy, bo ten wciąż nurkuje w poszukiwaniu kamienia.