?Tylko chyba sukces przerósł autora. Nie każda psychika udźwignie sukces…
Zamontowała kamerę w pokoju dziecka. Odkryła, co robiło w nocy. “Diabelskie głosy” (msn.com)
Diabeł czuwa
Wszedł na barierkę i się pewnie przeraził, że nie ma jak zejść I zleciał.
Siły ciemności są wśród nas
Ale jak zleciał, to się wyciszył.
Długo balansował. Wrodzony talent.
He, he, Jula miała półtora roku kiedy (też wieczorem) usłyszałam huk i wrzask. Pobiegłam i zobaczyłam moje dziecko leżące na podłodze obok łóżeczka z wysokim zabezpieczeniem! Stwierdziłam że nic się nie stało i spytałam spokojnie “co ty tu robisz?” a ona (też już spokojnie) oświadczyła z całą mocą “Juja bam uśka tam!”. Powiedziałam,że nie można robić bam a następnego dnia stolarz zlikwidował barierkę…
Jak nie wróżki, jasnowidze to diably?
Matka miala szczescie, ze nie byl to parapet okna albo dzieciak zamiast łóżeczka nie zaliczył podłogi.
To jeszcze nie był jego czas.
Eee tam, udało mu się, bo był pod opieka rodziców. Opiekunce by się taki numer nie udał. A ex aequo Imiejsce przyznaję temu rybakowi co dryfował w zamrażarce na Oceanie 11dni i uratował się przed rekinami.
Szkoda, że to dziecko jeszcze podwójnego salta w tył nie zrobiło, lądując z powrotem nogami na barierce.
Ale sądząc po komentarzach, to wielu jest takich, co w to uwierzyło.