Oj musi żywotność miala i kolorowe sny
Koledze sie udało jak zagadka gumofilcow
Jeśli się organizmowi nie przeszkadza, to on sam podejmie walkę o zdrowie. moje, twoje, wasze w możliwie najlepszy i szybki sposób, dążąc do poprawy - co nieco regenerując czy usówając przeszkody. Organizm może niekiedy prosić o pomoc, wysyłając widzialne odczówalne znaki / sygnały, ważne by ich nie ignorować - wysypki, krostki, swędzenie, zaczerwienienia, bóle w okreßlonych miejscachpocenie, czy gorączki itd bo wtedy przeszkadzamy, wtedy pomoc konkretnego medyka i zlecone badania + dostarczenie stosownych substancji czynnych w leku, przyśpieszają uzdrowienie. Nie wszystko nasz organizm może sobie sam wytworzyć np witaminy A, D itd głównie z jedzenia, produkty szkodliwe, nie mające związku z leczeniem i utrzymaniem życia są wydalane. Przeszkadzają też diety nie będące pod kontrolą laboratoriów ilości i jakości składu. Dużo rzeczy sam na sobie doświadczyłem w porę - np nadmierne wydzielanie śliny, po zbadaniu zawierała krwinki i fragmenty płynu mózgowego których nie powinno być w takim nadmiarze, pokrzywka itd. Cieszę się że moim przypadkiem zajęła się kobieta, badając dogłębnie fragmenty ciała i szybką diagnozę stabilizując cały organizm - różne wlewy kroplówek, Facet zalecił aż obserwację i pyralgin i czekać na nieokreślone coś. Kobieta zmarła w śpiączce po miesiącu, robiąc specjalizację z udarów mózgu