Masakra! Aż się wierzyć nie chce. Ale, niestety to się dzieje.
Widzę że rzadko to robisz.
A prawda jest taka że chyba już nie ma dziedziny życia która nie ucierpiałaby na kontaktach z internetowym rozpylaczem.
Niby sport się broni…Ale tylko fakty.Ich interpretacja,na czele z fanatycznym tępieniem i opluwaniem najwybitniejszych sportowców,stają się polską specjalnością,co już nawet moja córka,bynajmniej nie jakiś zawołany kibic,dostrzegła.
Tyle że to trwa,lekko licząc,od dekady.Moim zdaniem,dłużej i pisywałem już o tym.
Jest taki mechanizm w mediach.
Jeśli jedna strona uprawia propagandę i robi to po stalinowsku to szybko okaże się że ci co myślą inaczej,zaczną sięgać po te same środki.Albo silniejsze,by nie dać się zapedzić do kąta.
Za czasów Korwina,grywali jedni z drugimi jeszcze w brydża.Dzisiaj,stawiam spore pieniądze że to jest całkowicie wykluczone.
Najpierw założyłam osobnego maila, potem konto na FB.
I tak zostalo do dziś. Ja wiem, duzo to nie daje, ale przynajmniej sprawia wrazenie, ze net Ci z kopytami w zycie nie włazi. A te pozostale to moga dla mnie nie istnieć. No moze YT bo muzyka?
Wcześniej też zabijali. Ale był szacunek do starszych
6 serduszek w tym od uzytkownikow FB Ci sie dostalo.
Sokrates musiał wypić truciznę za głoszenie prawdy… Był jednocześnie mistrzem w demaskowaniu wiedzy
fałszywych autorytetów. Znaleźli się więc i tacy, którzy uznali go za burzyciela porządku
społecznego.
Nic się nei zmieniło od jego czasów.
O ile pamiętam dobrze, dziwiłeś się, czemu Kosmici (no załóżmy, że istnieją) zadają według wielu relacji tak głupie pytania Ziemianom. Może człowiek właśnie ewoluuje w kierunku homo idioticusa, podobnie jak ci co nas rzekomo odwiedzają. I tylko niewielka rzesza ludzi będzie miała poukładane w głowie a reszta będzie żyć byle jak ze złudnym pojęciem szczęśliwości i dobrobytu?
Mnie już nic nie zdziwi … Nawet, jak Kosmita kiedyś zapyta, jak działa silnik.
Kolega, jak widzę, Lemem zajechał.
Ostatnio idę sobie po korytarzu, a tu na fotelu jakiś Niemiec Lema czyta.
Od razu zrobiło się lepiej na sercu …
Widziałem Lema po francusku, nederlandzku, a dawniej jeszcze po czesku, rosyjsku i angielsku. A to kropla w morzu. Wśród polskich pisarzy ma najwięcej tłumaczeń.
Zgadza się, wśród polskich pisarzy w tłumaczeniach Stanisław Lem jest Nr 1.
Nie musisz szukac kosmity. Ja to jeszcze ze szkoly pamietam, ale synowie mojej siostry ciotecznej?
Jakby ich przepytac o silniki?
No to będzie odpowiedź diesel i benzyniak. Parowy? Po dluzszym namyśle skojarzą lokomotywę. Mama Tuwima do snu czytała. Ale juz silnik Wankla?
Czy elektryczny? O pierwszym nie słyszeli, drugi kojarzy sie z mikserem i wiertarką, wiec nie jest źle.
Ale ja np. muzyki posluchac lubie, ale na zadnym instrumencie grać nie potrafie, no moze gdzies do rytmu poha)asuje?
Tu chyba nie chodzi o wiedze szczegolowa, ale stworzenie kanonu wiedzy niezbędnej. A tym klopot.
Bo na co komu pamiec ćwiczyć jak wystarczy pamietac gdzie smartfon? No i zasilacz plus gniazdko.
Moim marzeniem było kiedyś zbudować w końcu swój własny malutki silnik parowy … I zawsze mi coś stawało na drodze. Może mnie maluch, jak nieco dorośnie jednak zdopinguje?
To Ci poradzę jak zrobić najprostszy silnik parowy. Nalej wody go garnka i postaw na ogniu, a garnek zakryj pokrywką. Jak już pokrywka zacznie podskakiwać, to ten silnik osiągnął swą pełna moc.
No kolego, wykaż się, masz zadanie maturalne z rebusów…
Rozwiązanie dwuwyrazowe
Podasz pierwsze litery rozwiązania i masz zdane
hehe, mnie starego wyjadacza na ten rebusik?
S.P
Zdałeś, ale w takim razie stawiasz piwo, no bo jak…
Zdany musi postawić
Przywiozę Ci kilka holenderskich. I to co zawsze w najlepszem gatunku do tych piw.
Parę holenderskich wystarczy … Ja też już się przygotowałem, nawet bębniłem tu i tam na forum.
Będziemy zdobywać tym razem Amerykę Południową, tylko mi nie wybrzydzej! Atlantyk przebyły.
Zaprę się a wypiję. A to tureckie miło wspominam. Kto by pomyślał, że bisurmany dobre piwo warzą?