Zaniedbane społeczeństwo

Chodzę na bankiety, imprezy firmowe, do teatru czasami filharmonii, jeśli chodzi o koncerty to jazzowe tam raczej piwa nie ma.

1 polubienie

Kilka imprez firmowych zaliczyłam, nigdy więcej, wolę ludzi z piwskiem na meczu żużlowym czy
zachwianych kibiców skoków narciarskich z piersiówką w skarpecie i inne takie :))

3 polubienia

Ja lubię firmowe. Są naprawdę ekstra

1 polubienie

Nie obchodzą mnie inni ludzie. Wyzywasz innych od grubasow, a z tego co pamiętam, to Tobie przydałoby się trochę przytyć, bo wyglądasz jak chora na bulimie

Wierzę . Moje życie na każdym jego etapie zmienne jest, jak tylko odchowałam dzieciaka zaczęłam poznawać inny świat, taki normalny jak ja, zero spinki .

1 polubienie

Nie zaburzeń odżywiania. Moje BMI jest miarowe i nikogo nie obrażam tylko stwierdzam fakt zauważając tym samym, że otyłość jest chorobliwa.

Ale to ich sprawa i ich problem, po co komentujesz? Nie patrz na nich i po problemie, niech każdy zajmie się sobą

Komentuje bo mogę i mam na to czas.

1 polubienie

Masz prawo wyrazić swoje zdanie, ale używanie słowa - obrzydzenie , już takie mało taktowne .

Nie użyłam słowa obrzydzenie

Jestem na 99% pewna, że takiego słowa użyłaś,nawet dwa razy tekst czytałam.
“kobiety coraz grubsze i mniej atrakcyjne” , z tym też powinnaś uważać, co dla Ciebie brzydkie niekoniecznie nieatrakcyjne dla innego.
Po takim tekście, powinnam podciąć sobie żyły,w najlepszym przypadku zejść do schronu i prosić o podawanie wody i strawy.
Jestem kobietą, heteroseksualną, zdrowo się rozwijam, imponują mi inni mężczyźni, najbardziej atrakcyjni są dla mnie inteligentni z nietuzinkowym poczuciem humoru, no kurde… gdyby taki ino chcioł , to nawet w agrest bym z takim poszła :grin:

2 polubienia

Nie widzę żebym użyła tego słowa.

Po drugie czy ja muszę pisać że to moj tekst moje odczucia i moje postrzeganie?

Gdzie w takim razie cytat i autor tekstu ?

1 polubienie

Pytania ciekawe, ale wcześniejszy opis do nich już mniej.
Wynika z niego, że Ty idziesz na plażę w nadziei, że oko ciachami nacieszysz, podczas gdy Twój facet od lat szuka zgrabnej laski, by nie tylko oko na niej zawiesić.
Szkoda, że nie macie tego, czego oczekujecie we własnym domu, bo niewątpliwie oczekiwania byłyby spełnione.

Nie rozumiejąc twojego zgorszenia, nie wnikam głębiej w relacje miedzy Wami.

Standardów doskonałości jest tyle ilu ludzi. Są różne, jak widać. Kwadratowe i podłóżne.
Na plażę chodzimy dla relaksu, odpoczynku i wyciszenia, a nie by wywołać u kogoś zachwyt. Ci wszyscy plażowicze, których opisałaś wyżej, mają tego świadomość i w pełni z tego korzystają. Ty zakłóciłaś swój relaks i odpoczynek, wypatrując idealnego dla siebie ogiera brzegiem biegnącego, by posmyrał delikatnie Twoją wyobraźnię.

Za chudy dla grubego, za gruby dla chudego. Za mądry dla głupiego, za głupi dla mądrego. Jeszcze się taki nie narodził, co by każdemu dogodził.

.choć wielu już próbowało.

3 polubienia

jest takie przyslowie, zanim gruby schudnie to chudego diabli wezma.
trzeba isc na taka plaze, gdzie jest wszystko - od pan, ktorych mlodosc uplywala za czasow wczesnego Franco (a do dzis opalaja sie prawie w topless )po gole malutkie dzieci - dla kazdego cos sie znajdzie.
a co do picia i jedzenia na plazy? to przeciez podstawa mile spedzonego dnia.
ja akurat plazowa nie jestem - tyle co troche poplywam, wysusze sie i do domciu, ale jak ktos lubi?

2 polubienia

I koleżanka nam uciekła, co będzie z brzydalami gadać :sleepy:

2 polubienia

I bez plazy,latwo to zauwazyc.
A jeszcze nie tak dawno cieszylem sie wracajac do Polski na kazdy urlop bo mozna bylo odetchnac od widoku tego koszmaru,coraz mniej przypominajacego ludzi…
Nie mam definicji zadbanej osoby bo moze byc to nawet osoba z nadwaga…Z NADWAGA a nie spasiony wieprz,ofiara manipulacji ze"wszystko wolno" lub"pokochaj siebie taka/takim jaka/jakim jestes".
W zadbanie trzeba jednak wlozyc sporo wysilku.Czystosc przede wszystkim ale tez zachowanie,“noszenie sie”,czyli gust,tak z grubsza rzecz ujmujac…
Paznokcie,zeby i pare innych oczywistosci…
Ale jesli juz zmusilbym sie do definiowania to chyba zadna z tych spraw osobno,nie wystarczy.

1 polubienie

He,he…Na jazzowych koncertach piwa nie ma???
Byc moze na “jazz w filharmonii”.Bo na wszystkich innych na jakich w zyciu bylem,piwo bylo.A w zaleznosci od miejsca,klubu byly i mocniejsze trunki…

2 polubienia

Mam nadzieje ze to nie o piwo chodzi a o kulture spozycia.I z tym bym sie zgodzil bo to co Polak potrafi po sobie zostawic,bije czasem wszelkie rekordy…

3 polubienia

Tak sie zmieniamy, w tłuste foki. Za chwilę będziemy wyglądać jak Brytyjczycy.

Mnie najbardziej razi widok 10-25 letnich otyłych ludzi którzy są tak zadowoleni ze swojej choroby że chodzą po mieście w majtkach.

2 polubienia