Zanim pójdę spać, trochę "niewygodne" pytanie

Do tych, którzy z polityką za pan brat:

Czy diametralnie odległa orientacja polityczna człowieka od waszej, wpływa na wasz osąd co do jego osoby ?

5 polubień

RACZEJ nie, po warunkiem; ze nie bedzie mnie naklaniac do swoich pogladow a temat “polityka” wykrelimy z poruszanych. To “raczej” napisalam szczerze, bo gdzies tam pod sufitem bede jednak klasyfikowac te osobe negatywnie…

3 polubienia

W pewnym stopniu tak. Jeżeli te poglądy są ekstremalne, mam negatywny stosunek do takiej osoby. Liczy się też umiejętność argumentowania swych poglądów.

Generalnie, jednak, odmienne poglądy od moich nie mają istotnego wpływu na ocenę danej osoby, bo każdy ma prawo do swego postrzegania rzeczywistości.
Ponadto, zdaję sobie sprawę, że ktoś, kto ma inny światopogląd, może być przyzwoitszym człowiekiem ode mnie. I ta przyzwoitość stanowi główne kryterium mojej oceny drugiego człowieka.

8 polubień

Powinnam sie od Ciebie uczyc…

3 polubienia

Nie jestem z polityką za pan brat ale też dbam o to by byc zorientowany.Nie uznaje odwracania sie tyłem wobec spraw istotnych,choć nielubianych.
Nie mam pojecia co Cie sklania do takich pytan o 6 rano ale…Zostawmy to :wink:
Otóz sytuacja ta moze miec wielki wplyw ale tez wcale nie musi.Nie musi jesli pogarda lub wrogość,nie mowiac juz o poziomie ameby,nie jest skierowana przeciwko mnie,nie atakuje mnie lub mojej przestrzeni oraz moich ideałów.Tzw.“tolerancja” z ktorej uczyniono pobłazliwość,czym by nie była,MUSI działac w obie strony!
Cale zycie,będąc katolikiem,pominawszy moze okres stanu wojennego i koniec lat 70-tych,jakims zrządzeniem losu,obracalem sie prawie wylacznie w gronie niewierzących.I ta przewaga pozostala wlasciwie do dzisiaj,nie zmieniona.
Co ciekawe,wrogość odczuwalem ze strony schizmatykow z RM :wink:Bo to Polska wlasnie i sprobuj sie w tym odnalezć…
W Huntingdon,pracowalem z Polakiem typowym nosicielem szmaty z Che Guevara,dziwakiem ktory chodzil niemal boso zimą,rozprawial o operze a sluchal MTV…Czy raczej,oglądał…I ten nienawidzący kosciola czlowiek nie stal sie moim wrogiem choc nie raz odczuwalem zmeczenie…
Tak sobie dzisiaj mysle ze w internecie na 100% stalby sie tym wrogiem.Ale to juz osobny temat.
Chce przypomniec ze nawet na tym forum nie raz zwracalem uwage iz po stronie LSD bywa wiecej rozsadnych osob niż w PO.Ze w pisie czy tej ich smiesznej koalicji,potrafie znalezc ludzi ktorych lubie i nie oceniam ich przynależnosci do tej partii.Dlaczego?Bo dla mnie liczy sie jednostka a nie tlum!Dokladnie odwrotnie niz twiedzili zbrodniarze jak Robesperre,Lenin,Stalin czy Castro.Nie mowiac o Mao.
I nie ma nic gorszego niz myslenie kategoriami partii lub wytyczanego przez nie kierunku.I dlatego tak cenie[na tym etapie] Kosiniaka-Kamysza.Jak bedzie,czas pokaze.
Staram sie pamietac ze polityka moze rozwalic wszystko.I tak sie dzieje miedzy ludzmi teraz.Stopien zaognienia wzajemnych stosunkow jest taki ze w moim towarzystwie coraz trudniej o szkolne spotkania,ktorych kiedys bylo nie do policzenia.Od paru lat,coraz mniej…
Na koniec odpowiedz najprostsza z mozliwych.Gdyby tak sie dzialo jak wskazuje pytanie,z pewnoscia nie byloby mnie na tym forum.

6 polubień

tak, moja mama ma od lat przechlapane

2 polubienia

mama bedzie miala to co chce czyli egzekwie nad trumna
ale jesli ja z tego swiata zejde wczesniej? instrukcja zapisana, moze przepic i przebalowac spadek do pewnej wysokosci
reszta dla moich kuzynow - na nauke

1 polubienie

Dla mnie liczy się otwartośc na poglądy i dyskusje. Tolerancja na odmienność. Można się różnić ale trzeba to robić pięknie.

4 polubienia

Oczywiscie ze wplywa, tego sie nie da uniknac, mozna tylko zapytac w jakim stopniu

3 polubienia

Oczywiście że nie. A co mnie obchodzi że ktoś jest jakimś fanatykiem lewackim czy prawackim czy może wierzy w to że nie ma Boga… W moim życiu polityka nie decyduje o tym kogo mma uważać za podludzia…

2 polubienia

To samo chciałam napisać. Tak, nawet podświadomie, ale w różnym stopniu. Unikam tylko ortodoksów, albo ucinam krótko próby nawiązania do polityki. Mam kogoś takiego w rodzinie, dobra kobieta, ale jak wejdzie na swojego konika (politykę), to będzie nadawała i nadawała. Nie do strawienia to jest.

3 polubienia

Moja z kolei miała taki ładny, bardzo twarzowy, moherowy berecik, który bardzo lubiła.
W pewnym momencie podczas porządków wzięła foliową torebkę, z pietyzmem zapakowała beret i mówi do mnie “Joasieńko, wyczuć w końcu ten beret do śmieci, żadnych moherów w tym domu” ! :rofl:

2 polubienia

berecik to z musibyciow zapasow sobie wyszydelkuje .
kolorystyka melanz czarne turkus

1 polubienie

@Aszka_J Ale to wspomnine łóżko, odwrtotnie do pytania, masz wygodne? I nie trochę? :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

“,Po stronie LSD(…)”???:thinking::thinking::thinking::grin:

1 polubienie

odpowiem za kolege - partii popularnie nazywanej SLD :rofl: :joy: :upside_down_face:

1 polubienie

To zależy w jaki sposób prezentuje swoje poglądy. Jeżeli mówi “dziennikiem telewizyjnym” lub przekazem z Nowogrodzkiej nie potrafiąc wyjść poza ten schemat, a skłoniony do rzetelnej dyskusji używa argumentów w stylu “a PO robiło tak samo”, to o kimś takim nie mam dobrego zdania, bo jakże mógłbym mieć? Kilkoro znajomych w ten sposób straciłem, bo na tematy polityczne rozmawiało się nimi jak z emisariuszami z centrali PiS. Ale mam też kilkoro znajomych o odmiennej orientacji politycznej a mimo to rozmawiua się nimi jak z każdym.
PS. Jeszcze taka anegdota z dnia dzisiejszego - jedziemy taksówką, Bingolowa siedzi z przodu i gawędzi z taksówkarzem o codziennych problemach, w pewnym momencie mówi “coraz mniej mamy w portfelach, wszystko drożeje” i zawiesza głos, a taksówkarz na to: “Wiem do czego pani zmierza, nie musi się pani hamować, ja nie jestem pisowcem” - i dopiero wtedy dyskusja zaczęła sie na dobre :slight_smile:

3 polubienia

Nie czarujmy się-większość społeczeństwa myśli schematami i jeśli ktoś optuje za jakąkolwiek partią,to automatycznie kieruje tego człowieka do “odpowiedniej szufladki”.
Kiedyś też bywało podobnie-ot przypadek-jesteś w tej czy innej wizji rzeczywistości.
Osoba tolerancyjna nie wda się w żadną awanturę na tyle na ile pozwolą jej własne poglądy.

1 polubienie

Ahh musiało być plucie na pis… Co za dyskusja musiała być :rofl: i jak tu o takich… Taksówkarzach dobre zdanie mieć :rofl:

Zazwyczaj wpływa, ale tu bardziej niż o orientację polityczną chodzi o cały pakiet cech, które takie osoby zwykle reprezentują. Jak ktoś ma inne zdanie, ale akceptuje też moje i umie je racjonalnie argumentować, to proszę bardzo.
Szczerze, agresywnych/nadmiernie zafiksowanych na tym temacie osób mających podobne do moich poglądy polityczne też nie trawię.

3 polubienia