Zapłacilibyście 10 tys. zł za zaszczepienie przeciw stresowi, wydłużające

przeciętną długość życia ludzkiego do 200 lat?

Chyba wiecie, że główną przyczyną chorób i śmierci, jest stresujące życie, i że zwierzaki żyjące bezstresowo żyją 3x dłużej. A więc aby przedłużyć trzykrotnie przeciętną długość życia, powinno się wcielić w życie mój demokratyczno-ekologiczno-efektywny program budowy bajecznych 50-milionowych Harmonijnych Miast Pierścieniowych (HMP) na bazie socjalizmu non-profit.

  • Nie
  • Tak
  • Trudno powiedzieć
  • Mam jeszcze inne zdanie na ten temat

0 głosujących

Nie,gdyz moj orgaizm,nie toleruje zadnych szczepionek.
Nie bylem szczepiony i nie chorowalem,na zadne choroby zakazne.

Akurat, jeszcze jednego szarlatana znalazles, ktory twierdzi, ze adrenalina skraca zycie? I zamiast prowadzic spokojny i niezwykle nudny tryb zycia mozna się zaszczepic?

1 polubienie

Leczę stres ziołem. Szczepienia to dzieło kapitalistycznych, nieharmonijnych koncernów.

4 polubienia

Jeśli to miała by być szczepionka która powoduje że lepiej będę przechodzić stres to tak, biorę. :smirk:
Nie wiem tylko czy chciała bym aż tyle żyć. Wolę odchodzić razem ze swoim pokoleniem raczej. Nie zmieniała bym kolei spraw.

2 polubienia

Nie, bo po pierwsze, nie mam takiej kasy, po drugie, nawet, gdybym miała, stres, o ile nie jest chronicznym stresem (u nas niestety w obecnych czasach zwykle jest, ale ok, trudno), jest przydatny i jest potrzebny. Nie chciałabym nie umieć się stresować, chociaż chciałabym nie być zestresowana przez większość doby, co się często zdarza.

1 polubienie

Aa i nie chciałabym żyć 200 lat, męczące by to było.

1 polubienie

No i kolejna uwaga, nie ma żadnego zwierzaka, który by żył bezstresowo.

2 polubienia

A rekin?

1 polubienie

A zwierzęta w ZOO?

1 polubienie

Czemu rekin miałby żyć bezstresowo? Np. musi sobie upolować jedzenie, żeby nie umrzeć, większe sztuki mogą walczyć, ludzie tępią go często jako niebezpiecznego, poza tym takie rzeczy jak “olej z wątroby rekina” nie biorą się znikąd.
Rekin akurat ma nawet tak po ludzku bardzo stresujące życie :slight_smile:
@humoreska zwierzęta w zoo też są zestresowane natrętnymi turystami, którzy nie stosują się do regulaminu, dźwiękami z otoczenia, które stresują np. psy (czyli choćby fajerwerki, dźwięk klaksonu, jak są na tyle blisko drogi, że to do nich dociera itd.)

1 polubienie

Mówimy o życiu rekinów w świecie bez diabelskich ludzi, bo z ludźmi to wszystkie zwierzaki mają piekło na Ziemi.

A tasiemce? Żyłyby bez ludzi?

1 polubienie

Może żyłyby w innych stworzeniach.

Zwierzęta też miewają tasiemca.

1 polubienie

Uważam, że życie wszystkich żywych stworzeń oparte jest na stresie.
Przede wszystkim; konkurencja, nawet w obrębie własnego gatunku.

2 polubienia

Co ciekawe to i rośliny też ze sobą rywalizuję i się zwalczają.

1 polubienie

Jednak polecałbym życie w demokratyczno-ekologiczno-efektywnym socjalizmie non-profit, w proponowanych przeze mnie bajecznych, 50-milionowych harmonijnych miastach pierścieniowych (HMP), a nie w wybitnie stresującym, bezmyślnym, tdiotycznym kapitalizmie.

Wolę łono przyrody, niż zamknięcie w patologicznej, nieharmonijnej cywilizacji.
A, jak mnie skonsumuje jakiś harmonijny drapieżnik, postrzegając moją osobę, jako harmonijnego, dojrzałego, soczystego, świeżego, słodkiego owoca, to przynajmniej raz w życiu na coś pożytecznie się przydam.

3 polubienia

No i będziesz miał motywację i przygody, aby się drapieżnikom nie dać, aby być od nich sprawniejszym i sprytniejszym, jak ten gibbon poniżej

1 polubienie