Zastanawialiście się nad tym czemu tak często śmiejemy się z Hitlera czy Mussoliniego, a tak rzadko ze Stalina?

3 polubienia

Bo Stalin przetrwał wojnę i stał się jednym z wielkich dzielących europejski tort na kawałki.

2 polubienia

Moim zdaniem dlatego, że Stalin przede wszystkim olewał. Robił co chciał bez dyskusji.

1 polubienie

Nie tyle olewał, co miał okazje dluzej niz Hitler sprawdzic skutecznosc obozow koncentracyjnych.
Tak samo jak dynastia Kimow w Korei Polnocnej.

3 polubienia

Możliwe, ale mam wrażenie, że wskazywał palcem zamiast grozić wrzaskiem. Nie mówiąc o tym, że “poddanych” też miał zupełnie innego typu.

1 polubienie

Przede wszystkim Stalin był towarzyszem, a Hitler wodzem (Führerem), a Mussolini był wodzem (Duce)

1 polubienie

Towarzysz Stalin
…co usta… :joy:

1 polubienie

O czymś takim jak kult jednostki slyszales? Stalin i Kimowie zajmowali/zajmuja miejsce boga na oltarzu.

2 polubienia

Nie wiem, ale moim zdaniem być może dlatego, że Stalin powoływał się na piękniejszą ideologię. Faszyzm głosi wyższość jednej rasy nad drugą, podczas gdy komunizm to równość i braterstwo.

1 polubienie

Daruj sobie te liczbe mnogą bo jesteś w błedzie.Nigdy nie śmiałem sie z Musolinniego,Hitler nie jest dla mnie powodem do śmiechu a Stalin jako najgorszy zbrodniarz w historii ludzkości,tym bardziej.
Mozna jedynie ubolewac ze lud,i to nie tylko u nas,wciaz podchodzi do komunizmu na zasadzie,“zalozenia sluszne tylko ludzie wypaczyli”.
Nie znam wiekszej głupoty.I nie potrafie w szarej codziennosci przechodzic ze spokojem wobec tego idiotyzmu dziejowego.
Mutacje komuny mamy tu czy tam,wspolczesnie oraz mielismy w Chinach czy Kambodży oraz kilku innych miejscach na swiecie,nie wspominając o tych ktore udaremniono.A ludzie dalej w to brna jak najglupsi w historii.I to jest przerażające a nie do śmiechu.Bo jesli takie sie wydaje i tylu ludzi wciaz za tym optuje,mozna sie doczekac prob przywracania takiego ładu.

3 polubienia

Ta liczba mnoga była właściwie skopiowana od tytułu filmu w temacie

1 polubienie

Idea komunizmu brzmiała dobrze na papierze (wiadomo, że nie dla wszystkich, ale dla ogółu już tak, ponieważ tracili na tym najinteligentniejsi i najbogatsi), ale niestety w świecie w jakim żyjemy idea ta nie ma żadnego sensu. A zatem była to po prostu utopijna wizja świata, który rządzi się jednak swoimi prawami

Może dlatego że nie kradł?

1 polubienie

Wątpię :slight_smile: Towarzysz Stalin był skromnym człowiekiem to fakt, a w komunizmie każdy miał tyle samo, ale nie jest to powód, dla którego ktoś inny niż Rosjanie (i ewentualnie obywatele innych państw byłego ZSRR) nie mieli by się z niego śmiać. A mam na myśli oczywiście szeroko pojęty “Świat Zachodu”

1 polubienie

kolejna utopia, ludzkosc w swojej naiwnosci takowe tworzy.
a ja sie zastanawiam bo antyutopii tez dostatek?´
co bardziej prawdopodobne Eloje i Morloki Wellsa? czy moze 1984? a moze mniej znana Przestrzeni! Przestrzeni Harrego Harrisona?
Folwarku zwierzecego nie wymienie, bo to jest bardziej proba analizy wspolczesnych zachowan ubranych w zwierzece skorki zamiast mundurow.

3 polubienia

Od dawna stawiam na Wellsa.

2 polubienia

ja na Harrisona…
ale nie wiem czy czytales? bo to autor dosc niszowy. kojarzony bardziej z SF w tradycyjnym wydaniu.

Nigdy nawet nie slyszalem…

ja tam lubie sobie stare dobre SF poczytac…
gorzej z fantazy, bo z trudem trawie, chyba ze utrzymane w stylu pastiszu - w czym przyznac trzeba polscy autorzy sa swietni.

2 polubienia

No nie pogadamy bo jestem na etapie wylapywania tego co mi kiedys ucieklo,w dobie tzw.“Mlodych Gniewnych”,w Wielkiej Brytanii.Np. opowiadania Alana Sillitoe…

2 polubienia