Jak nie każdego stać na taki zakup, to normalne że muszą ! stanieć. Produkty krótkotrwałego terminu w przechowaniu, to dodatkowe koszty magazynowania, chłodni, pomimo że na giełdach kupowane za grosze. Biznes nie ma sentymentu - producent nie ma dużo do gadania, każdy żyje z kogoś - pośrednicy, magazyny, transport, banki czy skarbówka. Łańcuch pokarmowy biznesu, a niby wolny rynek i handel. U mnie póki co rewelacji nie ma, niby promują krajowych - regionalnych producentów, to ci nigdy nie dojdą do poziomu normalnych cen. Każdy z każdego ściąga na maxa. Wnuczek chciał jabłuszko, 8 zyli za kg, panie toż to rozbój, jakby były ze złota,i tak rolnik skarmia swe bydełko i zaorze w polu pod przyszłe plony. Produkty Eko, opakowania nie są ludziom obojętne, zarabiają lekarze, grabarz