Jestes paskuda i anonimowy alkoholik
My? Ukraina i ruskie to mają dopiero przej*e. Głodne kraje trzeciego świata. Nie marudź.
Ale te kraje sa glodne na wlasne zyczenie. Zamiast pomyslec wola sie nawzajem plemiennie wyrzynać. tam im zamiast chleba powinno sie prezerwatywy rozdawac
Głod cierpią najsłabsi a nie kraje.90% tych krajów otrzymala niepodległość na tacy i przez circa 60-70 lat,nic z tym fantem nie zrobiła.Trzeba byc wyjątkowo głupim leniem…
Ale jest też drugie dno.I glupota wtórna.To tzw. organizacje charytatywne typu Oxfam,wypelnione po brzegi idiotami-pieknoduchami którzy praktycznie finansuja i dokarmiają tak lokalny terroryzm,watażków czy zbrodniczy islam.Somalia to chyba przyklad najdobitniejszy.Taka pomoc jak tam,nie dociera prawie wcale do biedoty.Za to piraci pobliskich wód czują sie wybornie!W sumie fajnie to pokazal na przykładzie azjatyckich morderców w mundurach,jakiś jeden z ostatnich lub ostatni,Rambo.
Należałoby NATYCHMIAST położyć kres miedzynarodowemu handlowi bronią ale,nie ma chyba współcześnie większej fikcji.Predzej sie Putin wycofa i ogłosi niepodległość Ukrainy z Krymem włącznie
Pogubilam sie w Twojej argumentacji uzdrowienie systemu? Tkwimy w tym po uszy. Trzeba zlapac dystans
Putin odkryl karty, ale w pokera nawet na wykalaczki i z kibicami trzeba umiec grac
Walka z międzynarodowym handlem bronią jest taką samą fikcją, jak walka z produkcją i handlem narkotykami…
Jak to Skaldowie śpiewali? - Nie chodzi o to by złapać króliczka, ale by gonić go…, go…, go…
Tak czy siak,nie ma i nigdy sie nie pojawi inny sposób.
Nie nazywałbym tego"pogubieniem".Ja nie o Putinie pisalem a podalem jako przykład czegoś niemożliwego.
OK nie tyle niemozliwego co malo prawdopodobnego
Uważam że finansowanie broni nawet w szczytnych celach jest złe. Patrz obecnie finansowanie broni Ukrainie. Broń służy do zabijania niezależnie od strony konfliktu.
Dokładnie. Wiesz po co się zakazuje handlu narkotykami? Bo jak będzie legalny to zysk z niego będzie nijaki.
Jest sposób. Zabrane narkotyki rozdawać , osoby trafiające do szpitala z zatruciem rejestrować jako ćpunów i od 2 razu kasować za leczenie. Po 5 razie nie ratować.
Nie zgadzam się.Jest pojęcie wojny obronnej jak i pojęcie agresji.Pomoc słabszemu i napadniętemu to, przynajmniej od momentu powstania ONZ,powinien być pilny obowiązek społeczności międzynarodowej.
Ale pomoc nie podsycanie wojny.
???Jakie podsycanie?
Napadniętemu i niemal bezbronnemu potrzebna jest broń bo inaczej, jak to widać dotąd,daliby się wymordować.
A Ty bys chcial aby mocarstwa posłały tamy bochenki chleba?
Każdy napadnięty ma prawo do obrony.
Do obrony nie do mordowania. Na razie mamy 1:1 i Ukraina nie jest święta. Wrogów poddających bierze się do niewoli a nie zabija.
Chwileczkę, @szary, sorki, ale kto jest na czyim oficjalnym terytorium? A co byś zrobił, gdyby do Twej chaty wpadli obcy bandyci i zaczęli ją rabować i gwałcić żonę oraz męczyć dzieci, a Ty byś miał broń? Wyliczałbyś jakieś remisy? Bawił byś się w jakieś konwenanse?
Człowieku, tam, wśród ukraińskich żołnierzy są tacy, którym ta ruska swołocz pozabijała najbliższych? Czy Ty to w ogóle rozumiesz?
A poza tym ruskich sołdatów jest sporo w niewoli i nie mają złych warunków, jak na taką sytuację.
Nikt na wojnie nie jest święty.Ale jest różnica miedzy napadniętym i napadającym.W dodatku bez wypowiedzenia wojny.Nie mogę uwierzyć ze potrafisz pisać tak nieludzkie teksty…Odrażające!
O innych wojnach z 2 na czele, powiesz to samo tak?
Kolego na co dzien mam kilka osób z Ukrainy w pracy. Dziś też widziałem fotki zniszczeń. Ale oni nie są msciwi, Oni nie chcą wojny. Niestety w większości oni uważają że napływowi teraz to oszuści i kombinatorzy. Lubię tych którzy ze mną pracują i słucham ich. Mamy też kilka osób które wyjechały na wojnę ale to nieliczni. Mam propozycję. Jak dobrze rozumiesz język jutro zadzwonię do ciebie i dam ci do słuchawki jedną z Ukrainek. Poproszę by mówiła w swoim języku. Nie zrozumiesz jej. Mimo że z nimi pracuję, piłem z nimi, lubimy się to rozmawiamy w mieszance polskiego i rosyjskiego.
Ok, ale Ukraińców do Polski przyjechało ponad 3 mln, więc siłą rzeczy, jedni są tacy, a drudzy inni. Złodzieje i kombinatorzy też… Przy takiej masie ludzi nie da się tego uniknąć.
Nie wiem, czy bym daną osobę zrozumiał, ale ukraiński rozumiem, tak, jak i rosyjski.
Mój ojciec i cała rodzina pochodzą z Wołynia, jako Polacy zdążyli zwiać przed rzezią.