Witam. U mnie w domu zawsze mówiło się częściej “kartofle”, więc zawsze sądziłem, że ta nazwa dominuje, alem ostatnio zaczął się orientować, że w TV i w dużych sklepach dominuje nazwa “ziemniaki”.
A jak to jest u Was? Której nazwy używacie częściej? Która nazwa jest w Waszych domach używana częściej?
0 głosujących
Czasem i pyry. 
Zamiennie. Choc w rodzinie łódzkiej zawsze byly kartofle, a części pochodzacej ze wschodu ziemniaki.
Obecnie najczesciej uzywam patatas 
Obie formy są prawidłowe, z tym, iż ziemniaki, to rdzennie polska nazwa od ziemi, w której się je hoduje, a kartofle mają pochodzenie typowo niemieckie.
Do czasów królowej Bony, żony Zygmunta Starego, kartofle w Polsce nie były znane. Wiek XVI. Sprowadziła je z Italii królowa. Z wieloma innymi warzywami. Ale ok pół wieku wcześniej znano je już w Niemczech i początkowo ta nazwa się przyjęła od nich, bo sprowadzano je stamtąd, zanim zaczęto je sadzić w Polsce.
Kartofle w Polsce przyjmowały się z oporami, raczej uważano je za pański kaprys, ale po niedługim czasie bardzo się rozpowszechniły.
Zwlaszcza jak okazalo sie, ze mogą wystepowac tez w stanie płynnym
A kartoflem wspolczesna historia Europy (i nie tylko) stoi.
A pomyslec, ze zaczęło się od niepozornej trujacej bulwy uprawianej w najbardziej niegoscinnych regionach Andow?
Dokładnie.
w moim domu na ziemniory się mówi:
bulwa ziemniaczana
Oczywiście że kartofle.
Ja już wreszcie skończyłam smażyć placki kartoflane. Uffff… Cała jestem rozparzona od stania nad patelnią.
W naszej rodzinie ziemniaków się nie je, tylko kartofle.
@birbant dałeś piękny wykładzik na temat kartofli i ziemniaków. Dzięki. Może nie tylko ja to doceniam, ale też np. @okonek żółtym kolorkiem?
Placuszki???
U mnie za gorąco na smażenie czegokolwiek
Na razie zyje glownie lodami i zimnym piwem.
A czy juz wymyslili lody kartoflane?
Bo te to na cieplo…
I to Ci da zdrowie, a i przedłuży życie… 
Ziemniaki, placki ziemniaczane, no i pyzy ziemniaczane. Czasami babcia mówiła : pyry 
Wyłącznie kartofle (Warszawa).
U mnie obu form używa się w zależności… no właśnie nie wiem od czego to zależy. Po prostu kwestia przypadku. 
Aczkolwiek brzdąc swoje świadomym pochodzenia nazewnictwa kartofla, osobiście propaguję naszego swojskiego ziemniaka.
U mnie tez zamiennie, choc moj dziadunio pieszczotliwie zwany zgredem, niezwykly “purysta jezykowy” mówiący poszłem zamiast poszedlem kartofla wysmiewal jako nazwe nieprawidłową. Ale on spod Grajewa byl
A to kartofel polski, wyglada na skrzyzowanego z burakiem
Ziemniaki.
Bo Ty ukryta opcja niemiecka jesteś… 
Opcja krzyżacka…
Ziemniak to brzmi dumnie?
Ale niezbyt górnolotnie. 
Bo ja jestem Prus Wschodni!