Pod koniec minionego sezonu,pozwoliłem sobie na uwagę nt.polskiego kibicowania.Polacy uwielbiają wygrywanie w skokach.Jeśli tego nie ma,stać ich jedynie na iście piłkarskie szyderstwa i złośliwości…
I po pierwszym weekendzie ze skokami,zdania nie zmienię.Podejrzewam że długo zdania nie zmienię…
A sezon rozpoczął sie udanie.
W norweskim Lillehammer piękna pogoda,bez większych problemów z wiatrem…I całkiem udany początek naszych,jeśli porównać z minionym sezonem.
Stoch odrodzony,najlepszy w ekipie,chyba13 dzisiaj…Junior Tomasiak 23 ale Kubacki w 2 serii awansował o 9 miejsc i skończył na 19 miejscu…
Marzy mi sie,dosłownie MARZY MI SIĘ,taki poziom naszych w innych dyscyplinach w narciarstwie klasycznym! I jest to marzenie raczej z gatunku sf…
Już prędzej w bobslejach czy przede wszystkim w panczenach!.
W skokach,nasi zapunktowali ale w tym w miarę pogodnym obrazku,oczywiście musi być skaza…
Wąsek to cień zawodnika z zeszłego sezonu.
Jeszcze gorzej ze Zniszczołem który skacze histerycznie i baznadziejnie…
Ponownie,jak niemal co roku,znaki zapytania.Co sie stało co w innych kadrach się nie dzieje?
Zmiana trenera ale tym nie da się tłumaczyć wszystkiego.Kadra to nie przedszkole,do licha!!!
Imponują mi Niemcy.
Był Schmidt,był Hannavald,po nim przyszedł Eisenbichler czy Geiger…Teraz nie ma już Eisenbichlera,Geiger dogorywa ale są Raimund i Hoffmann którzy rok temu raczkowali…A na drużynę,idę o zakład,odrodzi się Pius Paschke!
I nikt nie pierd.li o tym że pokolenie przeszło i że teraz mamy czekać na cud…Po prostu pracują i robią swoje!
Strach się bać
Niby czego?
Formy naszych
Nie czytasz to nie wiesz.Jest lepiej niż było rok i dwa lata temu.Przynajmniej na razie.
Kolega @Devil zaraz napiszę, ze miłe złego początki…
Przecież jego akurat skoki nie obchodzą… 
A za diabłem trafisz?
W przypadku kolegi to jakaś sztafeta 4x100 g by niby pasowala
Ale kto wie?
O ile by zniósł jedno piwo.
Taki minimalizm?
Polscy kibice uwielbiają wygrywanie ale nie za wiele :> Jak Małysz zaczął wygrywać to było OK do czasu ,później jak już się trochę przejadło, to poczuł polskie piekiełko..Oczywiście nie od wszystkich ,można nawet rzecz od mniejszości ale było ich dobrze słychać i widać. Sprawa bardziej osobista niż sportowa i nie dotyczy samego sportu ale życia w ogóle. W Polsce jak ci dobrze idzie i za długo trwa ,to przysłowiowego psa powieszą na kimś. No taka nasza natura ,trochę zazdrości wymieszane z jakąś formą kompleksu.
Co do samych skoków ,to w tym roku czuć zmianę na plus. Stoch oddaję już jeden dobry skok,popracuję nad drugim i kto wie,może przeskoczy Małysza o ten jeden wygrany więcej konkurs PS :> Tego mu życzę.Jak sobie dobrze przypomnieć,to miał on tego typu problem dwóch dobrych skoków na początku kariery i jakoś z tego wybrnął .
Skoki, zwłaszcza w wydaniu rodaków zawsze były dla mnie zagadką.Duża nieprzewidywalność formy,która nie wiadomo od czego zależy, zmiany trenerów.. Malysz,Stoch ale i inni wysoko zawiesili poprzeczkę na dziesiątki lat :> Sobie samym zresztą też :>
Stoch zgasł wczoraj,wraz z opadami śniegu…Jemu jednak zawsze i wszystko wybaczę bo on już swoje zrobił i ten sezon to chyba podróż sentymentalna…Wybitny sportowiec,z niezwykłą klasą.
Tymczasem na tzw.“opiniach” padają teksty w stylu:“Stare dziady wypierd.l.ć!” 
Masz rację z Małyszem ale to już inna i znacznie bardziej parszywa sprawa.Być w Polsce mistrzem to przekleństwo.
Otylia,Korzeniowski,Majewski,Lewandowski,Świątek…Wszyscy oni mogliby książki napisać o tym obrzydliwym stadle kibicowkim…Kajakarze czy wioślarze mają to szczęście że przecietny cham nie wie nawet czy to z prawa na lewo czy odwrotnie…
Od czasu do czasu,wizytuję inne fora.Zimą głównie norweskie ale zdarza mi się i niemieckie.I…nie wytrzymuję ciśnienia.Można się spalić ze wstydu gdy się to porówna z rodzimym szambem.Można spojrzeć [na własną odpowiedzialność!!!] na opinie przy wp.Niestety jeszcze gorzej jest na fejsie…
Zmiana na plus…Oby to się utrzymało.Zobaczymy w Falun,bodaj jutro czy za dwa dni…Za Turnbichlera skakał tylko Wąsek.Teraz on i Zniszczoł odstają a reszta jakby lepiej…Chyba jednak za wcześnie by być czegoś pewnym.Niemniej początek bardzo przyzwoity!