Czytałem i słyszałem. Niewiele czasu mają. Nawet jak ich znajdą to wydobycie łodzi z tej głębokości (jeśli ta się nie wynurzy) może okazać się bardzo trudne.
Komus znudzilo sie zycie?
@Devil mowisz wydobycie? Po co? Na pokładzie byl miliarder? Kupil i dostal towar. A kto wie? Moze ten jakiego oczekiwal?
beda tego batyskafu szukac ad mortem defecatam czyli do usranej smierci
I nie o kase tu chodzi a granice ludzkec ciekawosci.
Kto szuka wrażeń, to je dostaje.
Czysta głupota i tyle.
Nie łapie jednej rzeczy dlaczego nie umieścili jakiegoś gps,czy czegoś w tej łodzi żeby można ich odszukać bo powinni chyba brać pod uwagę że może dojść do jakiegoś wypadku
Łączność radiowa pod wodą jest bardzo problematyczna, ponieważ woda skutecznie zniekształca i tłumi fale radiowe. GPS pod wodą nie działa nawet na małych głębokościach, a co dopiero na kilku kilometrach. Możliwa jest łączność na falach o bardzo niskiej częstotliwości (tzw. fale bardzo długie) przy dużej mocy nadajników, co jak na razie stosuje się na nowoczesnych okrętach podwodnych, bo starsze tego nie mają. W takiej małym batyskafie nie ma możliwości instalacji urządzeń o takiej mocy i gabarytach. Jedyną możliwością namierzenia takiej małej jednostki podwodnej jest echolokacja.
W mojej prywatnej opinii szansa namierzenie ich wynosi może 2-3% w wariancie bardzo optymistycznym. Szansa na uratowanie to pewnie 2-3% szansy na odnalezienie.
Obym się mylił …
Oj z tym wybieraniem wybiorczym czyli jak to któryś pełniący obowiązki ksiedza (poprawcie,ale wydaje mi sie szkola toruńska) katolik ma glosowac na katolika? Kompetencje to niekoniecznie umiejetnosc robienia konkretnej rzeczy, choc akurat to nie zaszkodzi, ale zorganizowanie pracy tak, żeby to funkcjonowalo. idealizowanie rzeczywistosci kończy się mlaskaczem, wiecznym wicepremierem.
Dzielny wojak Szwejk i Jakub na to nie pomogą.
Nawet jak wszyscy bysmy im udzielili psychologicznego wsparcia. Bylejakosci jako spadku po komunie w sensie promowania cwaniactwa? Za duzo tlumaczy sie “komuną” zamiast zaczac myslec. Owszem w sytuacjach zagrozenia to wszystkie rece na pokład, ale na co dzień? Zostawmy odrobinę luzu. Zwanego prywatna inicjatywą.
Sprawa czesciowo wyjasniona.
Implozja czyli sprasowanie wynikajace z błędu? konstrukcyjnego?.
Diabli wiedzą. Ktoś przeszarżowal? Zrozumienie przyczyn być może uratuje wielu innych przed głupotą?
Swiat nie jest idealny. Memento mori…