Jedna z moich sąsiadek, pod wpływem ogłupiania przez pisowsko-wiadomonacyjne kanalie rządzące, iż ludzie umierają na COVID-19, bo antyszczepionkowcy się nie chcą szczepić, zbytnio się nie kryje, że antyszczepionkowców, jak ja, kazałaby wymordować. Prawdopodobnie podobne do niej zdanie mają moi sąsiedzi na ROD-działkach, bo się zaszczepili.
Jestem udawanie grzeczny wobec takich osób, ale tak jak one mnie źle życzą, abym zachorował i wykitował na COVID-19, nie zostaję im dłużny i życzę im, aby na tych bezmyślnych szczepieniach wyszli jak Zabłocki na mydle.