Znów będę narzekać

Ja tego nie wymyśliłam - tak definiuje sie fizycznie kolory i ich odcienie.
Jak je widzimy, czy jak odbieraja je inne stworzenia? To juz inna kwestia.
W koncu jest wiele urzadzen przetwarzajacych różne dlugosci fal na cos widzialnego dla nas? Nawet muzyke czy promieniowanie kosmiczne mozesz przedefiniowac na kolory widzialne dla nas. A niewidomi zwykle mają bardzo dobrze rozwiniety zmysl dotyku.
Nie wiem czy ktos juz nie wpadł na pomysl, zeby stworzyc cos w rodzaju ekranu przekladajacego obraz na doznania dotykowe typu temperatura czy faktura podłoża.
Technicznie juz byloby to wykonalne?

1 polubienie

Dobre, dobre. :+1:

W końcu niewidomi mogliby porozmawiać o zimnej szorstkości kapelusza Chucka Norissa, albo ciepłej gładkości sukienki Niewolnicy Isaury.

.a co z kraciastą spódnicą Szkota. :thinking:

1 polubienie

Dotyk nie oczy, za filmem moze nie nadążać.
Ale w Walencji (miasteczkosztuki i nauki) jest ponoc pracownia - wystawa, gzie niewidomi mogą brac do reki miniatury np. malpy i potem porownac jej rozmiar z modelem 1 : 1.
Czy to jest ogolnodostepne to nie wiem, kiedys bylo cos w TV.

Tak poprawnie, to: DRABANT

2 polubienia

Obie wyrazy są poprawne.

1 polubienie

Jak drab to drabant, jak mniejszy od osoby ochranianej to trabant :crazy_face::crazy_face::crazy_face:

1 polubienie