Co robicie nocą ,gdy nie śpicie?
Przeglądamy internet albo układamy rebusy
Net, ksiazka, TV.
Zaległości, wiadomości.
Nie zdarza się. Wręcz przeciwnie. Marzę o metodzie by tyle nie spać
Oglądam internety. Jak przed 2/3 mojego urozmaiconego życia
Chciałbym takie noce, by nie spać. Nie żeby zazdrościć komuś
Czytam, rozwiązuję krzyżówki, słucham audiobooka skręcając i wyplatając papierową wiklinę.
Jesli to sie dzieje w nocy,czytam.
Jesli za dnia odsypiam nocke…Tu jest gorzej…Ale tez przede wszystkim,czytam.Lub wychodze na spacer i łacze to z zakupami.
marnuję czas na youtube… oglądając jakieś wykłady z astrofizyki, atomistyki… czy innej mechaniki kwantowej
I przyswaja Ci się wiedza o tej porze?
Czy tylko w ten sposób relaksujesz się?
Widzisz Kaziu podobno gdy w nocy śpimy to chudniemy i na odwrót.
I nie wiem ile w tym prawdy,ale ci co zasypiają grubo przed północą,są zawsze szczupli…
Coś tam się przyswaja
Masz chyba za dużo czasu wolnego, ja śpię na zawołanie gdziekolwiek, wstaję o 4.30, parzę kawę w termos, jakieś śmieszne kanapki, szybkie ubranie, umycie i wypad do pracy 100 km dalej
poszukam osiedlowej babci i jej powiem że mnie straszysz . Lepiej żeby to nie była prawda. W 14 dni przytyłem tylko 7 kg, z tego 3 kg gdzieś sobie poszło, u mnie zmęczenie materiału, ludzi brak do pracy
Czy TO nie nazywa się PRACOHOLIZM?
4.30 =środek nocy!
Kawa w termosie=to jeszcze ludzie mają termosy?
Kanapki=a gdzie coś ugotowanego?
Praca 100 km dalej=bliżej nie było???
PODOKUCZAŁAM?
PRZEPRASZAM!
Kto to jest =OSIEDLOWA BABCIA?
To jakaś nowa forma ochrony?
U mnie to jest życie, czasem jak mam wolne to się uczłowieczam i próbuję odrobić brakujący sen. Firma nasza zmieniła pracę w innej miejscowości, w poprzedniej 12 osób na kwarantannie z innych zakładów, 100 km rowerem nie dojadę. Mam ostatni termos szklanny zdobyczny 0,7 L mały, kawy ledwo starczy a 5 L nie będę woził / ma kranik i pompkę / metalowe przelewają kawę, są do kitu. Kanapki skromne bo czas goni + jakiś kurczak, wątróbka, ser czy sałatki, zdarzy się kiełbasa podpieczona , Trudno mi dokuczyć
Babulka grubo po 80 wdowa, sama, przygarbiona, dokarmia i rozmawia z kotem przybłędą, zrobiliśmy mu domek ocieplony, i dookoła obsadzony tujami i kwiatami. Nieraz z nią pogadam, pożartuję
Kto rano wstaje temu coś dają ugotowane po pracy, przeważnie coś na szybko