W życiu nie jadłam pomidorowej z ziemniakami
Z ryżem lubię najbardziej.
W życiu nie jadłam pomidorowej z ziemniakami
Z ryżem lubię najbardziej.
Bardziej z makaronem ale czasem z ryżem też.
A dlaczego ryż nazywa się ryż, a jest biały, a nie ryży?
Nie tylko biały ryż jest. Brązowy też. Nie próbowałeś? A może brązowy, to Ty właśnie lubisz?
Zapomniałeś o cenionych i pysznych grzankach.
Uwielbiam pomidorówe z ryżem ale i z makaronem.Na ziemniaki bym nie wpadł…
A w ogóle to Wojciech Młynarski śpiewając o kartoflance,na koncertach zauważał znacznie “szerzej” ze teraz to mamy nie tylko potato ale tomato soUP.
Ze tak sie teraz [wtedy] mówi.
Myślałem ze to juz mineło ale gdzie tam!
Brzmi zayebiście!!!
Ryży żre ryży ryż…
Grzanki to raczej do pomidorowki w postaci zupy - kremu.
Z sosem pomidorowym to raczej makaron-świderki
A jak nie ma świderków, to od biedy kolanka.
Od biedy, byleby sos był smaczny
Z piwem
A po obiedzie herbatka z prądem.
Po biedzie dwa piwa
I jeszcze trzecie, żeby nie było, że za mało.
Uważam że zupy powinny być raczej konkretne, jako samodzielne danie, z dużą ilością warzyw, albo jak żur i grochówka z kiełbasą czy jajkiem. Nie lubię obiadów dwudaniowych na które serwuje się zupę z dużą ilością makaronu, chyba tylko po to żeby drugie danie się nie zmieściło i mniej mięsa i dodatków zeszło Dlatego jeśli jest cienka zupka na pierwsze to biorę czystą bez makaronu czy ryżu…
Też lubię konkretne…, tego…, zupy…