Jak tam Wasi pupile, przemówili wczoraj ludzkim głosem? I co Wam powiedziano?
Nie. Moje dżdżownice milczały.
Mój pies przemówił. Powiedział " chcę być policjantem".
Nie, ale wtargnęły wczoraj do łóżka
Hmm, a na ryby nie chciałaś ich wyciągnąć?
dobrze, że nie takie o których pisze @waranzkomodo
Moja Rybcia przedwczoraj o życie błagała
zmienić się dla mnie nawet w złota rybkę chciała
ale nic z tego,
spuściłam dziś rano
@Szczery_do_BULU Nie
@Szczery_do_BULU Poza tym moje dżdżownice to towarzystwo wegańskie
W wigilię można różne zwierzęta podsłuchać. Właśnie dwie dżdżownice rozmawiały o tym. Jedna pytała drugą: “a gdzie twój mąż”, a ta druga odpowiedziała: “a wiesz, na ryby go wyciągnęli”
One ciągle mówią cały rok. To nie ich wina że ich człowieki nierozgarnięte nie rozumieją. Ja tam doskonale rozumiem czego ode mnie chcą, a jak mam kłopot to wspomagają się gestem i wtedy staram się rozumieć. Chyba że same nie wiedzą czy " chcą wejść wyjść czy się położyć" wtedy negocjacje trwają dłużej.
maskotki gadac nie chcialy
moja mama tez nie
przyjaciolka mamy ruda rozwalila auto
kiszonych ogorkow zero
Kot osiedlowy się nie pokazuje - pewnie czyta gazetę regionalną, i ogląda obrazki ze schroniska
Mój patrzy z głębokiem wyrzutem i niemo pyta; - kto zeżarł mu jego boczek?
Czyli mam rację - ciągle mówią ( takze niewerbalnie) wystarczająco wyraźnie by je rozumieć
Ja już nawet po rodzaju miauknięcia wiem, o co mojemu hucnwotowi chodzi.
chciales to masz
bylo wozic żbika?
Ale jak go przywiozłem, to na dłoni się mieścił.
kicia zastapila mi dziecko
kicia jakby ktos ja krzywdzil? bylby trupem