Najgorzej to ci z hameryki… Niech wroca!
Wlasnie sporo takich zainteresowanych jest takich,co mieszkaja za granica,a do Polski przyjezdzaja raz na kilka lat,albo i to nie
Ale obywatelami sa, moze o powrocie mysla? I chca miec wplyw na miejsce gdzie ewentualnie wroca?
No i o takich mi chodzi.
Przebywasz ponad np.rok za granica,masz zawieszone prawa wyborcze.
Tez moge podjechac do konsulatu,ale po co gdy nie mam zamiaru wracac do Polski.
Kazdy powinien okreslic swoj ,osrodek zycia’’ i tam glosowac.
Powinno głosować się tam, gdzie się podatki płaci.
Eee, w to nie wierze…
I problem z glowy,nikt by nie glosowal,na dwie rece’’ bo mu wolno.
Niekoniecznie. Podatek placisz najczesciej tam gdzie przebywasz ponad pol roku i jeden dzien ( taka jest na ogol zasada) wiec jesli po tych kilku miesiacach do Polski wrocisz to gdzie masz glosowac? Pomijajac, ze wielu ludzi ma podwojne obywatelstwo , a nawet wiecej. Ma to znaczenie choc niewielkie, bo tam pula kandydatow jest na panstwo ,przy wyborach do Parlamentu Europejskiego. Ale nie w wyborach krajowych gdzie jedynym warunkiem jest obywatelstwo danego kraju.
No i to by wystarczylo,by ci ktorzy przebywaja powyzej pol roku,nie sa delegowani,czy na placowce dyplomatycznej .glosowali ,tylko w jednym kraju,
Jeżeli ktoś ma podwójne obywatelstwo to może brać udział w wyborach tutaj i tutaj?
To chyba zalezy od panstwa. Jesli chodzi o Polske I Niemcy to tak.
A to Super xd
W dzisiejszym świecie (nie wiem czy tylko ja tak mam xd ?) coraz więcej rzeczy wydaje się głupich
To chyba niestety wskazuje dokąd zmierzamy jako nieharmonijny gatunek xd
Ale to nie jest zgodne z zadnym prawem - ani polskim, ani miedzynarodowym.
Hmmm.prawo to rzecz umowna.
Dzisiaj jest takie,jutro inne.
Ja tylko uwazam,ze tak byc powinno.
Wlasnie tak jak napisal @birbant .Prawo wyborcze,powinno byc powiazane z rezydencja podatkowa.
No to ja sie z Wami nie zgadzam.
Jeśli pracowałabym w Tokio, to bardziej zainteresowana byłabym prawem w Japonii (bo do tego zależałyby m.in. warunki pracy, socjal i inne przepisy) niż w Polsce.
Przypominam sobie sytuacje partii “Razem” która, jako nowa partia, PRAWIE wcale nie miała czasu antenowego na swoją promocję, bazowała głównie na pracy na ulicy. W sondażach przedwyborczych była około wymaganego progu wyborczego. Przegrała. Dlaczego? Bo w nocy przyleciały wyniki z Anglii, a tam nikt tej partii nie znał, więc na nią nie głosował.
Nie jest to takie pewne.
Mieszkam juz 20 lat we Wlozzech i ciagle mam jakies sprawy urzedowe do zalatwienia w Polsce.
Tutaj na miejscu ide do mojeho prawnika i sprawa zalatwiona
Nie jest ten filmik na pewno na poziomie kandydata do Oscara - bo i takim nie miał być.
Nie jest on też zrealizowany z bizantyjskim przepychem jak konwencje partii rządzącej - bo nie każdy ma do dyspozycji spółki skarbu państwa aby takie fanaberie finansowały.
Ten filmik stwarza taki ponury nastrój, jaki towarzyszy wielu rodakom śledzącym poczynania władz. Ograniczanie swobody obywatelom, wolności działań i wypowiedzi, lekceważenie i łamanie prawa, w tym konstytucji, totalne i bezczelne ogłupianie narodu przez głoszenie kłamstw, i wiele innych zjawisk “pogodowych”.
Niektóre wypowiedzi tutaj mnie zaskakują a niektóre wcale nie.